Reklama

"Nienasycenie": KTO JEST GŁÓWNYM BOHATEREM „NIENASYCENIA”?

To pozornie retoryczne pytanie wyłoniło się właśnie podczas poszukiwań aktora, który mógłby zagrać Zypcia. Myślę, że wszystkich zaskoczę, jeśli powiem, że dla mnie bohaterem powieści i filmu jest sam Witkacy – mówi Wiktor Grodecki. „Nienasycenie” należy do wielkiej literatury światowej dzięki swojej uniwersalności – traktuje przecież o zjawiskach powszechnych: dojrzewaniu i utracie niewinności. Jednocześnie jednak jest powieścią w pewnym stopniu autobiograficzną. Młody, naiwny i niewinny autor-narrator, z czasów poprzedzających Rewolucję Październikową, ukrywa się w niej pod postacią Zypcia i na ekranie takiego Witkacego odkrywa Michał Lewandowski. Witkacy już doświadczony, wprawdzie niezrozumiany, niedoceniony przez współczesnych, ale świadomy swojej wartości jako twórca umieścił siebie w osobie Tengiera, co pokazuje nam w tej roli Cezary Pazura. Z kolei grając Kocmołuchowicza, aktor pokazuje nam Witkacego, jakim autor „Nienasycenia” po trosze był, ale bardziej chciałby być: groteskowym, a zarazem władczym, kpiącym sobie z nas, narzucającym nam swoją wizję. Jest jeszcze dusza Witkacego, której

Reklama

upostaciowaniem są w powieści dwie kobiety, księżna Irina Wsiewołodowna i Persy, tym samym na ekranie odkrywają ją dwie aktorki – Katarzyna Gniewkowska i Weronika Marczuk-Pazura. Księżna to kobieta doświadczona, cyniczna, w ostatecznym rozrachunku przegrana, ale jakże potrzebująca miłości. Persy walczy o swoją miłość i w końcu też przegrywa, ale jej przegrana jest jednocześnie wygraną: odrzuceniem wartości materialnych i opowiedzeniem się po stronie uczucia.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nienasycenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy