"Nie bój się ciemności": KLIMAT FILMU
Guillermo Del Toro od początku wiedział, że nie chce skrywać homunculi w ciemności. "Uwielbiam filmy, w których pojawiają się tajemnicze istoty. Przez pewien czas możesz zwodzić widza, nie pokazując mu zagrożenia, ale ostatecznie, musisz je ujawnić" - wyjaśnia del Toro. Głównym elementem fabuły jest jednak rodzina i emocje, które narastają pomiędzy jej członkami. Dynamika filmu miała przypominać Ptaki Hitchcocka.
"W filmie Hitchcocka ptaki ujawniają napięcia pomiędzy bohaterami, agresję. Podobnie działają homunculi" - mówi del Toro. "Kim i Sally rywalizują ze sobą o uwagę Alexa. W pewnym momencie napięcie między nimi dochodzi do punktu, kiedy demony, które Sally miała w sobie, wypełzają z piwnicy. Sally nie potrafi już nad nimi świadomie panować. Nie bój się ciemności, jak każdy horror, opowiada o tym, co jest głęboko ukryte, gdzieś w podświadomości, dlatego relacje rodzinne są bardzo ważne w budowaniu fabuły".
Wzorem były dla nas Szczęki - mówi Mark Johnson - "konstrukcja tego filmu jest tak dopracowana, że nawet gdyby pozbawiono go rekinów, nie straciłby tempa i suspensu."