Reklama

"Mumia": LOKALIZACJE

Chociaż "Mumia" jest filmem, którego akcja rozgrywa się w Egipcie, polityczny klimat panujący w tym państwie podczas przygotowań do produkcji nie był odpowiedni dla filmowców, którzy musieli borykać się z trudnymi logistycznymi problemami. Zapadła więc decyzja, aby zdjęcia do skomplikowanych sekwencji realizować w Maroku, gdzie w Marrakeszu można spotkać bazary odpowiadające tym jakich w 1925 roku pełno było w Kairze. Ruiny zaginionego miasta Hamunaptra , legendarnego Miasta Zmarłych zostały wybudowane wewnątrz krateru wygasłego wulkanu na Saharze w pobliżu miasteczka Erfoud znajdującego się we wschodniej części Maroko niedaleko granicy z Algierią.

Reklama

Jak wyglądały problemy realizacji filmu o takiej skali jak "Mumia" w Maroku? To olbrzymie zadanie spoczęło na barkach doświadczonej producentki Patricii Carr, która wcześniej zbadała już pustynne zakątki świata. Pracowała w Tunezji - "Gwiezdne wojny" (1976) i "Poszukiwacze zaginionej arki" (1980); na pustyniach Arizony i Yumy - "Powrót Jedi" (1982); w Izraelu - "Not Quite Jerusalem" (1984) oraz na pustyniach Jordanii, Almerii i Hiszpanii - "Indiana Jones i ostatnia krucjata" (1988).

"Decyzja realizacji filmu w Maroku, została podjęta zanim jeszcze dołączyłam do ekipy" - mówi Carr.

"Jedną z pierwszych rzeczy, którą musiałam przygotować była infrastruktura potrzebna ekipie konstrukcyjnej, która miała spędzić sporo czasu w Erfoud. Zaczęli budować Hamunaptrę jeszcze pod koniec lutego, musieliśmy więc zapewnić im opiekę medyczną, żywność, transport i zakwaterowanie. Nie było łatwo znaleźć odpowiednią liczbę pokoi hotelowych w pustynnym miasteczku, które jest przygotowane na zapewnienie wygód turystom spędzającym w nim noc, najwyżej dwie. Problem z zakwaterowaniem zwiększył się w połowie maja, kiedy trzeba było znaleźć miejsca do spania dla 800 osób, w tym 200 jeźdźców i 80 legionistów" – dodaje Carr.

"Skontaktowałam się z Dune Films, marokańską firmą producencką prowadzoną przez Karima Abouobayda, z którego doświadczenia już wcześniej korzystałam. Wspólnie rozplanowaliśmy zdjęcia w Marrakeszu. Zaaranżowaliśmy spotkanie z Radą Miasta i burmistrzem, na którym dokładnie wyjaśniliśmy o co nam chodzi - które ulice muszą być zamknięte i kto, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, na tym straci pieniądze. Na szczęście mężczyzna, który nam doradzał okazał się być także miejscowym inspektorem podatkowym i wiedział ile może stracić fryzjer czy sklep warzywny zamknięty przez określoną liczbę godzin" – wyjaśnia Carr.

Zdjęcia do "Mumii" rozpoczęły się 4 maja 1998 roku w Marrakeszu i trwały 16 tygodni.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Mumia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy