"Mr. Brooks": WSZYSTKO ZOSTAJE W RODZINIE
Rola ukochanej córki pana Brooksa była dla Danieli Panabaker bez wątpienia "najdoroślejszą" rolą. Podczas przesłuchania pokonała kilkadziesiąt innych początkujących aktorek. Zaintrygowało ją w postaci Jane to, że w jej głowie dzieje się dużo więcej, niż wynikałoby to z obserwacji jej życia. "Jane jest postacią wielowymiarową - tłumaczy Panabaker. Najpierw widzimy ją, kiedy z koledżu przyjeżdża na ferie do domu, pełna tajemnic i zmartwień. Potem, w miarę rozwoju wydarzeń, jej postać odsłania nowe oblicza".
Do obrazu idealnej rodziny pana Brooksa pasuje także żona, piękna i kochająca Emma, niezmiennie od lat pozostająca pod urokiem męża. "Gdyby pan Brooks nie miał Emmy, prawdopodobnie uległby autodestrukcji - tłumaczy Gideon. Uwielbia wracać do domu, gdzie czeka na niego promieniejąca urodą i miłością żona. To trzyma go przy życiu".
"Emma jest najprawdopodobniej najmniej udręczoną istotą w tej rodzinie, bowiem nie próbuje przeniknąć fasady męża, poza którą kryje się mroczny demon. Emma jest silna i niezależna, celem jej życia jest troska o rodzinę i naprawdę wierzy, że są szczęśliwi. Nie przeszkadza jej, że czasami mąż znika na całe godziny, ponieważ ufa mężowi i wierzy że ich związek jest niezagrożony" - mówi Helgenberger. Nawet jeśli chwilami czuje, że coś jest nie tak, to nie zadaje pytań, bo akceptuje męża takim, jakim jest".