Reklama

"Moulin Rouge": ZDJĘCIA

Z reżyserem Bazem Luhrmannem i scenograf Catherine Martin współpracował ściśle Donald M. McAlpine, autor zdjęć do "Romeo i Julii". McAlpine mówi: "Nie interesowała nas "prawda historyczna". Wszystko - włącznie z kostiumami, które były najbliższe utrwalonym przekazom - tylko wzorowano na stylu epoki. Baz i Catherine czerpali natchnienie z opery i znaleźli we mnie gorliwego naśladowcę". Elektryczność była nowością w Paryżu przełomu wieków - nowością, dla której McAlpine starał się znaleźć współczesny ekwiwalent. Jak mówi: "Doszliśmy do wniosku, że ludzie, którzy po raz pierwszy zobaczyli światło elektryczne, musieli nabrać przekonania, że oglądają najjaśniejszą, najpiękniejszą i najwspanialszą rzecz na świecie. Przyjęliśmy ich punkt widzenia. Ze światłem nie sposób przesadzić: nasze Moulin Rouge aż się skrzy, jak przystało na nocny klub". Zdjęcia kręcono w atelier, co wiązało się z pewnymi ograniczeniami, które McAlpine'owi udało się obrócić na swoją korzyść. Jak mówi: "Nie mogłem mieć nowej dekoracji do każdej sceny, o czym marzy każdy operator. Musiałem więc improwizować tak, by się nie powtarzać. Postanowiłem zatem, że z każdym zwrotem akcji pokażemy dekoracje w nowym świetle".

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Moulin Rouge
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy