Reklama

"Motór": STRESZCZENIE

Rok 1983. Małe miasteczko. Grupa chłopaków tworzy „sektę-wygłup” czczącą motocykle WSK, nazywane przez nich motórami. Jedynie Bazyl, młodzieniec religijny, nie od razu daje się wciągnąć w kult "motóra". Czczoną przez chłopaków wueską, jeździ Gienek, który „prowadza się” z piękną dziewczyną - Moniką. Oboje są mieszkańcami okolicznej wsi. Gienek podwozi swoim motorem Monikę do szkoły w miasteczku, stając się ofiarą kultu „motóra”. Chłopaki mają niezły ubaw. Bazyl zakochuje się w pięknej Monice i wkrótce odbija ją Gienkowi. Bazyl i Monika przeżywają wielką wzajemną miłość.

Reklama

Gienek ze swoim kolegą Antkiem, udają się do miasta. Tam zostają napadnięci przez Karasia, Rechola, Tęgiego, Bysia i Bazyla, oraz zmuszeni do modlitwy na kolanach, do wuesek stojących na wystawie sklepu motoryzacyjnego. Monika po tych zdarzeniach zrywa z Bazylem. Bazyl jest załamany. Tragiczna śmierć Rechola, zakatowanego przez milicję, przygnębia go jeszcze bardziej. Traci nadzieję. Przestaje chodzić do kościoła. Zostaje wyznawcą „motóra”.

Przenosimy się w czasy współczesne.

Bazyl z Tęgim jadą samochodem dostawczym do Warszawy. Bazyl – wciąż gorliwy wyznawca „motóra”- zażywa narkotyki. Za wsią zabierają ze sobą Monikę - żonę Gienka, przebywającego zarobkowo w USA. Bazyl w rowie znajduje pijanego Gawlaka, śpiącego obok swojego rozbitego motoru. Chłopaki postanawiają przewieźć go, dla żartu, do Warszawy. Wnoszą go z Tęgim do samochodu i robią zakład: Bazyl twierdzi, że Gawlak się nie obudzi przez całą drogę. Tęgi natomiast uważa, że to niemożliwe. Bazyl wygrywa zakład. Zgodnie z umową tatuuje Tęgiemu na plecach motor. Bazyl z Moniką odnajdują wielkie uczucie jakie ich łączyło przed laty i postanawiają być ze sobą. Bazyl, Monika i Tęgi, przyjeżdżają do Gawlaka. Bazyl chce mu się odwdzięczyć – dzięki niemu wygrał zakład i odzyskał Monikę. Chce dać mu butelkę wódki...

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Motór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy