Reklama

"Monster": SEKRETY CHARAKTERYZACJI

„Nikt z nas nie spodziewał się takiej przemiany, jaką zafundowały nam Charlize, Patty i Toni G.(charakteryzacja).” – mówi producent Clark Peterson. „Pojedyncze zastosowane efekty są bardzo subtelne, ale całkowity rezultat jest skrajną transformacją, która zaszokuje wielu ludzi”.

Theron, aby zagrać Aileen, musiała przytyć 10 kilogramów. Reszty dokonała Toni G., zarekomendowana do filmu przez legendarnego mistrza charakteryzacji i efektów specjalnych, laureata Oscara, Ricka Bakera, z którym współpracowała przy „Planecie małp” i „Grinch: świąt nie będzie”. Praca Toni G. zaczęła się od studiowania fotografii Charlize i kobiety, którą miała zagrać. Okazało się, że podstawą są nowe zęby. Toni G. zwróciła się do Arta Akamoto, rzeźbiarza, z którym pracowała w studiu Bakera. Powstały dwa zestawy zębów, jeden do zbliżeń, drugi do zdjęć z oddali. „Charlize musiała nauczyć się z nimi mówić, tak jak każdy, kto zaczyna nosić protezę. Szybko się przyzwyczaiła i nosiła je nawet podczas prób, bo w rezultacie pomagały jej w stworzeniu specyficznego sposobu mówienia Aileen” – wyjaśnia Toni G.

Reklama

Oprócz zębów nie użyto żadnych innych urządzeń ani protez, by zmienić twarz Theron. Najgrubszą warstwę podkładu nakładano w okolicach oczu. Żelatyna, która pogrubiła jej powieki, powodowała ich opadanie i wrażenie zmęczenia. „Resztę robiły farbki. Naszym celem było zachowanie maksymalnej naturalności. Ale aby to osiągnąć, musieliśmy nakładać wiele warstw, budować strukturę, powiększać rozmiary” – tłumaczy Toni G. – Twarz, szyja, ręce – wszystko miało warstwę makijażu. Ręcznie domalowywałam naczynka i dodatkowe cienie, aby podkreślić to, na czym mi zależało”.

Zdjęcia na Florydzie stawiały nowe wyzwania. Wilgotne gorące powietrze nie wpływało dobrze na makijaż, jednak na planie zdjęciowym unika się częstych poprawek, bo dekoncentrują one aktora. Trzeba też pamiętać, że charakteryzacja musi być poparta dobrym oświetleniem. Zdaniem Toni G.: „Twarz można kompletnie zmienić oświetleniem. Światło jest tak naprawdę ostatnim etapem makijażu.” Operator Steven Bernstein okazał się dla Toni. G. idealnym współpracownikiem.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Monster
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy