Reklama

Monika Zamachowska zdradza kulisy ślubu

Monika i Zbigniew Zamachowscy to bez wątpienia jedna z najgorętszych par polskiego show-biznesu. O ślubie pary mówiło się od dawna.

Media spekulowały o kolejnych datach i miejscu odbycia się uroczystości, która finalnie miała miejsce 3 maja w Pałacu Tłokinia, niedaleko Kalisza. Świeżo upieczona panna młoda opowiedziała o kulisach ceremonii ślubnej oraz o tym, dlaczego postanowiła zmienić nazwisko, na którym wypłynęła w świecie mediów. Monika Zamachowska zdradziła także, czy ze swoim nowym mężem planuje powiększyć rodzinę.

Reklama

źródło: TVP / x-news

Data uroczystości do ostatniego dnia utrzymywana była w tajemnicy. Choć nie zawiedli najbliżsi przyjaciele pary z show-biznesu, w tym ważnym dniu zabrakło dzieci Zbigniewa Zamachowskiego z małżeństwa z Aleksandrą Justą.

Przybyło ok. 40 osób, m.in. Piotr Polk, Wojciech Malajkat, Mieczysław Szcześniak, Kazimierz Kutz i Katarzyna Obara.

Richardson miała spory dylemat, na jakie nazwisko po ślubie się zdecydować. "Ostatecznie jednak postanowiła zostać panią Zamachowską, co na pewno doda jej splendoru. Poprzednie przyjęła od dziennikarza Willa Richardsona, pierwszego z trzech mężów. Z panieńskiego Pietkiewicz wtedy zrezygnowała, w końcu nie brzmi ono nawet w połowie tak światowo" - pisał "Fakt".

źródło: TVP / x-news

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy