Reklama

"Moje wielkie greckie wesele": RECENZJE

Najtańszy megahit w historii – czyli co musi mieć w sobie film za 5 mln $, aby zarobić 150 mln $.

Nieprawdopodobny sukces „Mojego wielkiego greckiego wesela” uświadamia nam zapomnianą prawdę, że w zalewie kosztownych sequeli i przeinwestowanych „powielaczy sprawdzonych schematów”, właśnie film „o ludziach i dla ludzi” zdobywa serca publiczności.

(VARIETY)

Tak ciepły i wzruszający może być tylko film, który zna ludzi na wylot.

(Roger Ebert, CHICAGO SUN-TIMES)

Choć wydaje się być filmem pomyślanym na mały ekran, tak jak jego bohaterka jest pogodny z natury.

Reklama

(Kirk Honeycutt, HOLLYWOOD REPORTER)

Ma w sobie tyle życzliwości, co czaru. I rozśmiesza lepiej niż łaskotki.

(Desson Howe, WASHINGTON POST)

Ujmująca, bezpretensjonalna komedia o tożsamości etnicznej i ostatniej szansie na miłość.

(Dave Kehr, NEW YORK TIMES)

Poprawia humor jak czekolada – ale bez kalorii!

(Megan Turner, NEW YORK POST)

Tak jak Vardalos i Corbett, w rolach wdzięcznych i żywych jak rtęć, cały film podbija serce serdecznością i urokiem nie do podrobienia.

(Peter Travers, ROLLING STONE)

Jedna z najzabawniejszych i najradośniejszych komedii od czasów, gdy Grecy wymyślili komedię.

(Eric D.Snider)

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Moje wielkie greckie wesele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy