Reklama

"Moja wielka wściekła rodzina": O PRODUKCJI

Film „Moja wielka wściekła rodzina” podobnie jak wcześniejszy „Z pamiętnika wściekłej żony”, powstał w oparciu o bijącą rekordy popularności kilkuczęściową produkcję teatralną Tylera Perry’ego, w której powołał do życia postać ekscentrycznej Mabel „Madei” Simmons, która walczy o podtrzymanie więzi rodzinnych i ratuje różnych członków rodziny z opresji. Perry, który jest autorem scenariusza, reżyserem, a także wciela się w postać dziarskiej siedemdziesięciolatki, jak zawsze stawia na hałaśliwy humor, dramatyzm sytuacji, intensywność emocji, a wszystko uzupełnia przesłaniem o miłości, przebaczeniu i rodzinie.

Reklama

W „Mojej wielkiej wściekłej rodzinie” Perry przedstawia widzom cały wachlarz barwnych postaci, z których każda boryka się z życiowymi komplikacjami: Madea walczy o nawiązanie prawdziwej bliskości z Nikki, buntowniczą nastolatką, którą ma się opiekować. Siostrzenica Madei, Lisa przeżywa głęboką rozterkę przed ślubem z chłopakiem, który okazuje się być brutalny i agresywny. Przyrodnia siostra Lisy, Vanessa zmaga się z wrogością własnej matki, szukając pocieszenia w ramionach Frankiego.

Amerykańska publiczność „Z pamiętnika wściekłej żony” i „Mojej wielkiej wściekłej rodziny” to nie tylko miliony wiernych fanów przedstawień Perry’ego, z którymi w ciągu kilku lat objechał kraj wzdłuż i w poprzek. „Z pamiętnika wściekłej żony”, film o budżecie wynoszącym 5 milionów, tylko w USA zarobił 60 milionów. „Moja wielka wściekła rodzina”, kontynuacja perypetii Madei, z pewnością nie pozostanie w tyle, szczególnie, że Tyler Perry podjął się także roli reżysera.

Perry postanowił, że rozbuduje i pogłębi postać Madei, pyskatej babci, próbującej budować mosty między pokoleniami, którą gra on sam w wypchanej sukience i skomplikowanej charakteryzacji. Reżyser wciela się również w postać lubieżnego, cierpiącego na wzdęcia wujka Joe’go, brata Madei. Nie ukrywa, że mimo dobijającej czterogodzinnej charakteryzacji, tę postać darzy największą sympatią.

Dzięki wieloletniej ogromnej popularności kolejnych przedstawień, a potem pierwszej części filmu, Perry i Cannon nie mieli najmniejszych trudności ze skompletowanej doborowej obsady. W roli agresywnego Carlosa występuje Blair Underwood („Regulamin zabijania”, „Prawnicy z Los Angeles”), który umiejętnie pokazuje złożoność osobowości niebezpiecznego brutala. Rolę Victorii, władczej i wyrachowanej matki, Perry powierzył Lynn Whitfield, zachwycony jej aktorstwem od zagrania przez nią tytułowej roli w telewizyjnym filmie „Historia Josephine Baker”. Do ról przyrodnich sióstr, Vanessy i Lisy, których losy stanowią oś filmu, Perry zatrudnił dwie mało znane aktorki: Lisę Arrindell Anderson i Rochelle Aytes. Grana przez Anderson nieustępliwa i niepokorna Vanessa, której wyrzekła się urażona matka, demonstruje na ekranie błyskotliwą inteligencję i siłę. Z kolei Lisa, grana przez Aytes, musi znaleźć siłę, by przeciwstawić się zarówno agresywnemu mężowi, jak i tyranizującej ją matce. Obserwujemy, jak przekształca się z zastraszonej ofiary w niezależną kobietę. Boris Kodjoe („Miłość i koszykówka”, „Brown Sugar”) wcielił się w postać Frankie’go, artystycznie uzdolnionego kierowcę autobusu, któremu udaje się przełamać izolację Vanessy. Krnąbrną i zbuntowaną nastolatką Nikki, wziętą na wychowanie przez Madeę, gra Keke Palmer („Barbershop 2”).

Jednak z całej obsady filmu, wyróżniają się dwie najważniejsze, wybitne postaci w rolach drugoplanowych, dwie ikony kobiet afro-amerykańskich: Cicely Tyson (wielokrotnie nominowana do Oscara, wielokrotna zdobywczyni nagród Emmy, zagrała w kilkudziesięciu filmach, min.:„Smażone zielone pomidory”, „Los Angeles w ogniu”, „Lekcja przed egzekucją”, „Dom tajemnic”), oraz Dr Maya Angelou, znana i szanowana poetka, aktywistka i aktorka. Obie są żyjącymi legendami i pionierkami, które zmieniły twarz Hollywood i zainspirowały miliony ludzi, aby wykorzystali swój potencjał.

Zapytany, jak dokonał tego niezwykłego wyczynu – równoczesnego reżyserowania filmowego debiutu i odegrania 3 ról (Madea, Joe, Brian), z których dwie wymagały skomplikowanej charakteryzacji, Perry odpowiada z typową skromnością i humorem: „Współpracowałem ze wspaniałą ekipą, która całkowicie rozumiała moją wizję. Teraz, kiedy ukończyłem swój pierwszy film, czuję się gotowy do wyreżyserowania swojego pierwszego filmu”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Moja wielka wściekła rodzina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy