"Miss Agent 2: Uzbrojona i urocza": KIEROWNICTWO PRODUKCJI
Od Kapiącego Bogactwem Klubu Drag Show w Oazie do Spalonej Słońcem Chaty po Środku Niczego.
Kiedy zapytany o plany filmu Miss Agent: Uzbrojona i Urocza, Pasquin kieruje się czystym podejściem strumienia świadomości: „Mieszkamy w kilku hotelach w Las Vegas na Fremont Street, która mieści się w śródmieściu gdzie atmosfera jest zupełnie inna niż na The Strip. Mieszkamy na pustyni. Znajdujemy się pod wodą. Jesteśmy na pokładzie statku pirackiego, w chacie, i w niezliczonych biurach FBI. Siedzimy na lotnisku i w samochodach w całym Las Vegas i Nowym Jorku. Czy coś pominąłem? A tak, klub drag queen.”
A tak. Klub drag queen.
Ochrzczony imieniem The Oasis Club, fikcyjny nocny lokal został stworzony „od tak, z głowy,”przez kierownika produkcji Mahera Ahmada. Ten ekstrawagancki plan został zbudowany na potrzeby istotnej sceny, w której Gracie i Sam muszą wcielić się w role piosenkarek tak aby mogły przedostać się do kluczowego świadka znajdującego się za kulisami. Chociaż nie miały najmniejszego zamiaru występować, bohaterki w wyniku nagłego zamieszania, zostają zmuszone wyjść na scenę na prośbę rozentuzjazmowanego tłumu fanów, gdzie nerwowo wykonują piosenkę próbując nie zdradzić swojej misji.
Ahmad ocenił plan ten jako „wymagający pod względem pracy i materiałów” co jest dość skromnym stwierdzeniem. „To jeden z tego rodzaju planów, który nie tylko musi wyglądać ale i działać,” dodaje. „Posiada zakamarki, korytarze, schody oraz przebieralnie, które zostały tak zbudowane aby zapewnić maksimum komunikacji oraz przepływ aktorom, którzy krążą po nim raz odnajdując się raz gubiąc.” Sama scena wymagała wybiegu, gdzie odgrywano sytuacje, znajdowała się też duża klatka schodowa prowadząca do głównego poziomu oraz baru, gdzie dodatkowe sceny były nagrywane dokładnie w tym samym czasie, musiało tam także znaleźć się miejsce na oświetlenie oraz sprzęt, na którym zainstalowano kamery. Maher zwraca uwagę, że „boczna platforma potrzebuje około minuty aby wysunąć się a cała ta operacja wymaga odkręcenia tylko trzech śrub, żeby można było zainstalować tam wysięgnik do kamery. Wszystko to było nieskomplikowane i łatwe w obsłudze.”
Aby nazwa klubu odzwierciedlała jego charakter, wnętrze zostało zaprojektowane w stylu marokańskim. Lampy wyprodukowane w Afryce Północnej posiadały ogromne żyrandole składające się z kryształów oraz włókien słomy, obicia były bardzo bogato zdobione a tapety zostały wykonane specjalnie na potrzeby produkcji. „Stoliki koktajlowe wykonane zostały z włókna szklanego, posiadały szklane blaty po to aby można było podświetlić je od spodu, pomysł ten pożyczyłem sobie z musicalu z lat czterdziestych,” wyjawia Ahmad.
Panuje tam intymna atmosfera. „W klubie zainstalowano około pięć tysięcy lamp, wliczając te czysto praktyczne jak i te typowo dekoracyjne, które migają i świecą, a do tego rzędy lamp oraz światła kinowe.”
Ahmad w końcu opuszcza club tylko po to aby udać się na poszukiwania miejsca, które stanie się kolejnym ważnym planem filmu, a jest nim obskurna kryjówka gdzie porywacze przetrzymują Miss Stanów Zjednoczonych oraz Stana. „Scenariusz mówi o chacie na pustyni pośrodku niczego, miejsce to musiało być zupełnie odizolowane,” przypomina Ahmad. Przestrzegając reguł ustanowionych przez Biuro Rozwoju aby zachować jak największe fragmenty środowiska naturalnego nietkniętymi, Ahmad znajduje miejsce jakiego pragnął w Jean, w stanie Navada – pas ziemi, którego początek i koniec wyznaczają dwa pagórki, gdzie znajdują się pozostałości drogi oraz dno wyschniętego jeziora w oddali.
Kiedy znaleziono już to idealne miejsce, byłoby przesadą żądać aby taka stara chata już się tam znajdowała. Trzeba było ją przywieźć. Zbudowana została w Los Angeles w oparciu o plany autorstwa Ahmad’a i Pasquin’a a następnie przewieziona do Jean gdzie ją złożono. Gdy nagrano już sekwencje na zewnątrz obiektu, przewieziono go do studia aby nagrać sceny w jego środku.