"Mine vaganti. O miłości i makaronach": WYWIAD Z REŻYSEREM
- "Mine Vaganti" to członkowie dużej, żywiołowej i czułej rodziny, która na swój sposób jest zjednoczona. Są to tak zwane "rodziny Ozpetkowskie", które spotykał Pan mieszkając w dzielnicy Ostiense w Rzymie. W tym filmie akcja została przeniesiona na południe Włoch, do miasta Lecce w Saleto, w Apulii. Dlaczego zdecydował się Pan na tę zmianę?
- Mam tradycyjną wizję rodziny. W tym filmie chciałem opowiedzieć o mocy relacji między ojcem, matką i dziećmi. Chciałem też rozważyć te silne relacje, które wykraczają poza więzi rodzinne. Wybrałem Lecce, ponieważ gdy po raz pierwszy, osiem lat temu, odwiedziłem to miasto, zakochałem się w nim. Chciałem nakręcić film na południu Włoch, z jego specyfiką, klasyczną architekturą i tradycją. Cudowna atmosfera Lecce wynika z piękna architektury, krajobrazu i doskonałego jedzenia, tych wielu rzeczy, które sprawiły, że chciałem tam nakręcić jeden z moich filmów. Rezultat był zdumiewający.
- Komedia obyczajowa rodziny Cantone, z ich hipokryzją, gierkami i żalem przypomina ostre i gorzkie dzieła takich reżyserów jak Monicelli i Germi. Czy to świadome nawiązanie, czy po prostu zwykły zbieg okoliczności?
- Po premierze filmu wymieniono nazwiska tych reżyserów, oraz Petriego. Dla mnie to oczywiście wielki zaszczyt, że jestem łączony z nazwiskami takich twórców, ale szczerze mówiąc czuję się nieco zakłopotany. Ewentualne podobieństwa są niezamierzone, nie byłem ich świadomy, gdy kręciłem ten film.
- Dwa miesiące temu w czasie wywiadu telewizyjnego Madonna nazwała Ferzana Ozpetka geniuszem. Wydaje się to dobrym punktem wyjścia do rozmowy na temat muzyki z tego filmu, która wykorzystuję pełne namiętności pieśni, taneczne motywy i akcenty muzyki ludowej. Jak pracował pan z autorami tekstów i kompozytorami?
- Kiedy poznałem opinię Madonny, byłem bardzo szczęśliwy i dumny, ale udawałem obojętność, jakby to nie miało dla mnie w ogóle znaczenia. Wybierałem do filmu te piosenki, które kocham i które towarzyszyły mi w różnych okresach życia. Ścieżkę dźwiękową skomponował Pasquale Catalano, który w moim przekonaniu jest wielkim muzykiem.