Reklama

"Męska historia": O REALIZACJI

Przenosząc na ekran opowieść o Hectorze, Irwinie i ich uznał, że należy akcję utworu umieścić we wnętrzach naturalnych dla ich sporu i emocji: w klasach Cutler Grammar School, opisanej przez Bennetta.

"Kiedy kręciłem "Szaleństwo króla Jerzego", mój pierwszy film, przekonałem się, że film stwarza możliwości operowania wnętrzem, jakich nie ma się na scenie - mówi Hytner. - Świat MĘSKIEJ HISTORII jest zamknięty, co bardzo dobrze robi filmowi, by wspomnieć obrazy o więzieniach, szpitalach, koszarach i właśnie szkołach. W naszym filmie rzadko wychodzimy poza wnętrze szkoły, bowiem w istocie rzeczy bardziej interesuje nas wewnętrzny świat naszych bohaterów: ich pragnienia, aspiracje, idee i frustracje".

Reklama

Jednym z podstawowych zadań produkcji było znalezienie odpowiedniego planu filmowego. Idealnym miejscem na trwające pięć tygodni zdjęcia okazały się zabudowania Watford Boys Grammar School oraz Watford Girls Grammar School.

Położone na londyńskim przedmieściu Hertfordshire, zbudowane z czerwonej cegły w stylu lat 60., bez specjalnej adaptacji oddawały charakter filmowej szkoły. Właściwej atmosferze sprzyjało nie tylko miejsce, typowe dla szkół prywatnych z lat 80., ale także możliwość skorzystania z innych - poza klasami pomieszczeń szkoły oraz z przebywających na jej terenie uczniów jako statystów. Zdjęcia kręcono też w Cambridge oraz w ruinach Fountains Abeby, gdzie chłopcy udają się na szkolną wycieczkę.

Podczas kręcenia w Watford główna uwaga producentów koncentrowała się na tym, by młodzi aktorzy zbyt łatwo nie zmienili się w uczniów ze sztuki i nie spędzali czasu wolnego od zdjęć na szkolnym boisku z piłką. "Mimo wakacji trwały tam zajęcia szkoły letniej i zdarzało się, że jakiś nauczyciel wolał do grających w piłkę aktorów, by natychmiast wracali na zajęcia" - opowiada Damian Jones.

Większość zdjęć zrealizowano w klasie, gdzie na co dzień uczy się angielskiego, a z okien widać boisko, co ma znaczenie dla filmowych lekcji historii. Operator Andrew Dunn, który wcześniej pracował już z Nicholasem Hytnerem przy "Szaleństwie króla Jerzego" i "Czarownicach z Salem", a ostatnio nakręcił "Panią Henderson", postarał się, by wizualne bogactwo obrazu przydało dodatkowych znaczeń do kaskady ripost i prowokacyjnych pomysłów, zapisanych przez Bennetta. Kręcąc na taśmie 16mm, Dunn często korzystał z dwu kamer, aby zarejestrować ogół reakcji całej ósemki młodych bohaterów.

W trakcie realizacji MĘSKIEJ HISTORII zamiarem twórców i aktorów było wzbogacenie sztuki poprzez dodanie licznych elementów stricte filmowych - od scenografii po kreacje aktorskie - aby dzieło Bennetta zyskało podobny rezonans jak jego realizacja teatralna. Jak mówi Richard Griffith: "W teatrze ludzie reagują na twoich oczach. Śmieją, płaczą, biją brawo, czasem milczą, ale od razu wiesz, co myślą. W przypadku filmu takiego jak ten nasza polega na tym, by za pośrednictwem obiektywu nakłonić publiczność do dokładnie tych samych odczuć".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Męska historia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy