Po to, aby z sukcesem połączyć akcję i dramaturgię, potrzebny był ktoś więcej niż tylko choreograf walk kaskaderskich. Jeden z najstarszych przyjaciół i współpracowników Jackie Chana, Sammo Hung, został poproszony o dołączenie do ekipy filmu. Wzięto pod uwagę jego olbrzymie doświadczenie jako reżysera akcji.
Chan był bardzo zainteresowany współpracą z Hungiem, jako że sam nie miał doświadczenia w tego typu pracy kaskaderskiej: "Znałem Sammo od kiedy byłem chłopcem. Uważam, że jest jednym z największych reżyserów sekwencji walki. Kogoś takiego jak on nie ma na całym świecie. Wie jak grać, reżyserować, tworzyć choreografię. Jest świadomy znaczenia montażu i muzyki."
Chan tak charakteryzuje ich współpracę na planie: "Jestem bardziej zrelaksowany, zainteresowany raczej komedią i humorem. Sammo natomiast jest poważny. Tak wiele lat razem pracujemy, że dokładnie wiem, jak on pracuje, a on wie, co ja potrafię. W tym filmie pragnąłem wykorzystać jego pomysły i styl." Alfred Cheung opisuje styl reżyserowania sekwencji akcji przez Hunga, "W najlepszy możliwy sposób wykorzystuje ujęcia kamery."
Gordon Chan dodaje, "Sammo jest jednym z najlepszych choreografów kung fu w Hongkongu. Kiedy Sammo był na planie, byliśmy pod olbrzymim wrażeniem jego charyzmy i energii, jaką wkładał w pracę. Bardzo pomagał fakt, że Jackie i Sammo razem dorastali. Jackie pytał Mogę to zrobić? a Sammo odpowiadał Spróbuj. Dzięki niemu Jackie osiągał poziomy, o których nawet on sam nie miał pojęcia."
Jedna z sekwencji akcji rozgrywających się w Hong Kongu przedstawia wyczyny kaskaderskie, które są swego rodzaju znakiem firmowym Jackie Chana, a kończy się eksplozją, zaprojektowanie której zajęło sześć miesięcy. Także rząd Hongkongu był zainteresowany wspieraniem produkcji filmu i zapewnił filmowcom policyjne motorówki i wiele innych pojazdów. Po raz pierwszy w historii, siły zbrojne Hong Kongu zezwoliły filmowcom na wykorzystanie najnowocześniejszych helikopterów Blackhawk S70.
