Reklama

"Matrix Reaktywacja": INFORMACJE DODATKOWE

REWOLUCJA ZWANA MATRIX

Cztery lata temu bracia Larry i Andy Wachowscy zrewolucjonizowali kino akcji filmem "Matrix". NEWSWEEK określił rok 2003 mianem "Roku Matrixa" – z powodu dwóch kolejnych filmów, pierwszej gry komputerowej Matrix i płyty DVD, dzięki której fani poznają wiele tajemnic tego świata.

W lutym 2001 roku wynajęto ekipę budowlaną, której zadaniem było wybudowanie pięciokilometrowego odcinka autostrady, wiernie odtwarzającej wygląd prawdziwej drogi, z jej znakami, pasami, rampami i przejazdami. Autostradę wybudowano w starej bazie marynarki wojennej USA, w Alameda, w stanie Kalifornia. Właśnie w tym miejscu stworzona zostanie nowa jakość w dziedzinie efektów specjalnych i kina akcji. Jakość, która będzie wyznaczać trendy na wiele nadchodzących lat. Ten fragment autostrady jest sceną dla tego, co Newsweek opisał jako - najlepiej odtworzony, genialnie sfilmowany pościg samochodowy, jaki kiedykolwiek pojawił się na ekranie. – Podobnie jak wszystko w dwóch najbardziej oczekiwanych filmach roku 2003, pościg ten nie mógł odbyć się nigdzie poza Matrixem.

Reklama

Nigdy wcześniej w historii kina nie sfilmowano z udziałem prawdziwych aktorów i kaskaderów tak szaleńczego pościgu, podczas którego zobaczymy dziesiątki rozbitych pojazdów, ryzykowne walki kung fu we wnętrzach pędzących samochodów, a także wrogów, którzy mogą znaleźć się za kierownicą każdego pojazdu na drodze. Dla Larry’ego i Andy’ego Wachowskich to tylko jeden ze składników wizji, jaka tkwi w ich głowach. Wizji, która na nowo określi definicję kina akcji, wyzwoli adrenalinę buzującą w żyłach widzów, a jednocześnie pozbawi ich tchu zapierającymi dech w piersiach efektami specjalnymi. Wizji, która obejmuje i gry komputerowe, i kino domowe. Wizji, dzięki której rok 2003 to "Rok Matrixa".

To będzie doskonały rok dla fanów, od pięciu lat czekających na powrót do świata Matrixa. 15 maja na ekrany kin w USA i w kilku innych krajach wejdzie film "Matrix Reaktywacja". Tego samego dnia gracze komputerowi na całym świecie będą mogli osobiście wejść w świat widziany dotychczas tylko w filmie. Na rynku pojawi się pierwsza gra osadzona w uniwersum Matrixa, "Enter the Matrix". Latem ukaże się płyta DVD, na której umieszczony zostanie zbiór animowanych filmów, przedstawiających rozmaite aspekty świata, stworzonego przez braci Wachowski. Płyta, nosząca tytuł "Animatrix", znajdzie się w sprzedaży na całym świecie już w czerwcu. "Matrix Rewolucje", końcowy film trylogii, przynoszący rozwiązanie wielu zagadek z poprzednich dwóch części, wejdzie na ekrany w zaledwie sześć miesięcy po premierze "Reaktywacji", w listopadzie 2003 roku.

FENOMEN MATRIXA

W roku 1999 bracia Larry i Andy Wachowscy, scenarzyści i reżyserzy, których jedynym poprzednim dziełem kinowym był film noir "Bound", pojawili się nagle z obrazem, który zrewolucjonizował kino akcji, wzniósł ten gatunek na wyżyny i nadał nowy styl wielu elementom – od choreografii scen walki, poprzez efekty wizualne, aż do filmowej mody. Widzowie, podobnie jak bohater filmu Neo (Keanu Reeves), który musiał wyzwolić swój umysł by dostrzec prawdę, wiedzieli, że po raz pierwszy oglądają nowy, wspaniały świat. Świat Matrixa, komputerowej symulacji stworzonej przez maszyny, by zniewolić ludzi. Neo, obudzony z trwającego całe dotychczasowe życie snu, odkrywa, że jest mesjanistyczną postacią, znaną jako Wybraniec, i że jego przeznaczeniem jest uratowanie świata.

"Matrix" przyniósł dochód w wysokości 171 milionów USD w Stanach Zjednoczonych i 209 milionów dolarów za granicą. Film, wydany na płycie DVD, wtedy stosunkowo nowym nośniku, jako pierwszy w historii sprzedał się w nakładzie miliona kopii. Przez lata, jakie upłynęły od pojawienia się filmu, legiony fanów zbadały DVD i witrynę internetową, whatisthematrix.com, w poszukiwaniu kolejnych znaczeń wszystkich szczegółów fabuły, z niecierpliwością oczekując na czas, kiedy ponownie dane im będzie wejść w świat Matrixa.

Ten czas w końcu nadszedł.

Po latach dokładnego planowania, wymyślania i przygotowań, bracia Wachowscy przedstawią w maju nową odsłonę Matrixa: "Matrix Reaktywacja", w którym wystąpią bohaterowie ocaleni z pierwszego filmu. Sześć miesięcy później, na początku listopada, na ekrany kin wejdzie "Matrix Rewolucje". – Nasi fani nie darowaliby nam, gdyby musieli czekać jeszcze dłużej – powiedział producent Joel Silver w wywiadzie dla Newsweeka. – Reaktywacja kończy się, jak sami zobaczycie, w samym środku akcji.

Po siedmiu tygodniach spędzonych na planie wybudowanym w bazie Alameda i dodatkowych planach w północnej Kalifornii, cała ekipa przeniosła się do Australii, gdzie równocześnie, w ciągu 270 dni maratonu zdjęciowego, kręcono oba filmy. Cała produkcja była objęta tak ścisłą tajemnicą, że nawet gwiazdy obu filmów obejrzały po zakończeniu zdjęć zaledwie urywki. Ten sposób tworzenia filmu wymagał nie tylko dalekosiężnej wizji, lecz także dokładnego planowania i koordynowania działań osób odpowiedzialnych za filmowanie scen z udziałem prawdziwych aktorów i ekipy zajmującej się efektami specjalnymi.

MATRIX UJAWNIONY

Fani filmu dzielą się na dwie grupy: tych, którzy żądni są wszelkich możliwych informacji, i tych, którzy jak najdłużej nie chcą wiedzieć nic na temat fabuły obu filmów. Niezależnie jednak od oczekiwań obu grup, znany jest ogólny zarys tego, co zobaczymy w filmach.

"Reaktywacja" zaczyna się w momencie, w którym kończył się "Matrix". Maszyny dokonały brzemiennego w skutkach odkrycia: poznały lokalizację Syjonu, ostatniego miasta ludzi, ukrytego w pobliżu jądra Ziemi. Za 72 godziny tysiące Strażników – kałamarnicowatych maszyn znanych z pierwszej części – przebiją się do miasta. Jedyną nadzieją ludzi jest odnalezienie tajemniczej postaci, znanej jedynie jako Twórca Kluczy, chronionej przez parę uzbrojonych w noże Bliźniaków (Neil i Adrien Rayment), nienaturalnie białych zabójców, potrafiących znikać i pojawiać się jak duchy.

Oprócz dobrze znanych bohaterów pierwszej części – Reevesa w roli Neo, Lawrence’a Fishburne’a w roli Morfeusza, Carrie-Anne Moss w roli Trinity, Hugo Weavinga jako Agenta Smitha i zmarłej niedawno Glorii Foster w roli Wyroczni – w "Reaktywacjach" pojawią się nowi bohaterowie. Będą to przypominający Buddę Seraf (Lung Yun Chou); Niobe (grana przez Jadę Pinkett Smith), która jest dawną dziewczyną Morfeusza; i Persefona (Monica Bellucci), śmiertelnie groźna kusicielka, bacznie obserwująca Neo.

Dwa nowe filmy są pełne niespodzianek. W "Reaktywacjach" po raz pierwszy zobaczymy sam Matrix – megamiasto ponad 10 razy większe od Nowego Jorku. Dowiemy się także o istnieniu potężnych maszyn, które zostały zastąpione przez nowe, bardziej bezwzględne modele, a które teraz z niechęcią patrzą na to, do czego same doprowadziły.

Agent Smith nauczył się replikować niczym wirus – w jednej z brawurowych scen, nakręconych dzięki wykorzystaniu nowatorskiej techniki, nazywanej przez braci Wachowski „wirtualną kinematografią cyfrową”, Neo stawia czoła stu Agentom Smithom. "Reaktywacja" kończy się sceną wielkiego napięcia, będącą doskonałym punktem wyjścia dla ostatniego filmu trylogii, "Rewolucji".

"Matrix Rewolucje" opowiada o wojnie pomiędzy ludźmi i maszynami. Podczas gdy duża część akcji "Reaktywacji" rozgrywana jest wewnątrz Matrixa, w "Rewolucjach" zobaczymy dymiące ruiny futurystycznego prawdziwego świata. Joel Silver, producent między innymi serii "Zabójcza broń", obiecuje nam coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy w kinie.

ARCHITEKCI MATRIXA

Bracia Larry (37) i Andy (35) Wachowscy zrealizowali swój pierwszy film głównie po to, by uwiarygodnić się dla wytwórni Warner Bros. Jeszcze przed realizacją "Bound" myśleli o "Matrixie", który w ich oczach zawsze miał postać trylogii. O samych twórcach wiadomo niewiele. Silver, który wypowiada się w imieniu „chłopców” określa ich mianem urodzonych narratorów. Wiadomo, że bracia Wachowscy zajmowali się wcześniej komiksem, zdobyli sobie nawet miano wizjonerów tej sztuki. Ich dziełem jest bogate uniwersum Matrixa, pełne opowieści i szczegółów, omawianych czasami w trylogii w sposób z konieczności bardzo pobieżny.

Zarówno aktorzy, jak i członkowie ekipy realizacyjnej, opisują obu braci jako dwie połówki całości. Powszechnie wiadomo, że zawsze się ze sobą zgadzają, że bardzo dużo czytają – filozofię (Larry) i science fiction (Andy). Jeśli bawią się w „dobrego i złego gliniarza”, Andy jest tym dobrym.

Wśród realizatorów obu filmów nie zabrakło dwóch osób odpowiedzialnych za efekty specjalne znane nam z "Matrixa" – zdobywcy Oscara, kierownika ekipy do spraw efektów wizualnych Johna Gaety i kierownika ekipy do spraw efektów specjalnych Steve’a Courtley’a. W ekipie po raz wtóry znaleźli się także operator Bill Pope; kierownik produkcji Owen Paterson; zdobywca Oscara, montażysta Zach Staenberg; projektantka kostiumów Kym Barrett; nagrodzony Oscarem dźwiękowiec David Lee i mistrz sztuk walki Yuen Wo Ping, choreograf, kierownik ekipy zajmującej się realizacją scen walki w filmach "Matrix" i "Przyczajony tygrys, ukryty smok".

TECHNOLOGIA JUTRA

Sprostanie wizjom braci Wachowskich nie było proste. Osobą odpowiedzialną za przeniesienie ich na ekran jest John Gaeta. Musiał on wykorzystać istniejące technologie, a w niektórych wypadkach wymyślić nowe, by widzowie zobaczyli coś, czego nigdy wcześniej nie widziano w kinie. Dokładnie to samo zrobił przy okazji prac nad pierwszą częścią trylogii. Wtedy poprzednia firma Gaety, Manix, zdobyła Oscara za efekty specjalne rywalizując z gigantem, firmą ILM, przygotowującą efekty dla potrzeb filmu "Gwiezdne wojny - część pierwsza: Mroczne widmo". Manix była jednak zbyt mała, by sprostać wyzwaniom, jakie niosła ze sobą produkcja dwóch kolejnych rozdziałów trylogii. Nie istniała także technologia umożliwiająca przeniesienie na ekran wizji braci Wachowskich, Gaeta stworzył więc nową firmę, nazwaną Esc (od napisu na klawiszu „escape” klawiatury komputerowej), której siedzibą stało się kalifornijskie miasto Alameda. Siedzibą firmy jest olbrzymi hangar w tamtejszej bazie US Navy. Biura kierownika firmy znajdują się bezpośrednio nad pomieszczeniami pirotechników, którzy niezależnie od pory dnia zajmują się rozwalaniem Strażników, czy niszczeniem kolejnych samochodów.

Esc i sześć innych firm zajmujących się realizacją efektów specjalnych opracowały łącznie ponad 2500 odrębnych ujęć, nad wieloma spośród nich pracowano przez trzy lata. Dla porównania, w "Matrixie" wykorzystano 412 ujęć cyfrowych.

Podobnie jak stało się to w przypadku techniki „bullet time” w pierwszym filmie, tak i „wirtualna kinematografia cyfrowa” wkrótce wejdzie do kanonu powszechnie wykorzystywanych środków realizacyjnych. Technika ta zaciera różnice pomiędzy tym, co rzeczywiste, a tym, co stworzono w pamięci komputera. Każdy szczegół obrazu, każdy włosek, nie jest przybliżonym wizerunkiem – jest dokładnym odwzorowaniem. Zespół kierowany przez Gaetę potrafi stworzyć wszystko – ludzi, samochody, pomieszczenia, pojazdy – dowolne środowisko i każdy przedmiot. Kluczem jest tu wykorzystanie w procesie tworzenia obrazu prawdziwego wzoru.

Przy wykorzystaniu pięciu kamer cyfrowych o wysokiej rozdzielczości zespół realizatorów ekipy do spraw efektów wizualnych rejestrował działania aktora, wychwytując tak drobne elementy obrazu, jak pory na skórze i włoski porastające dłonie. Proces ten nosi nazwę „universal capture” (w skrócie U-cap). Dane z wszystkich kamer dostarczano następnie do komputera, który obliczał wygląd ruchów aktora z każdego możliwego ujęcia. Po zakończeniu procesu zapisywania wyglądu i ruchów aktora w postaci danych 3D, ludzie zajmujący się efektami mogli wykorzystać go do nakręcenia praktycznie każdej sceny – od walki kung fu do lotu Neo z prędkością 2000 mil na godzinę.

Tak jak w przypadku pierwszego filmu, tak i teraz widzowie zanurzą się w świecie, w którym dostrzeżenie różnicy pomiędzy ułudą, a tym co rzeczywiste, nie będzie możliwe.

WPŁYWY I ZAPOŻYCZENIA

Wpływ na wygląd świata filmu "Matrix" wywarło wiele źródeł – głównie komiksy, japońskie filmy animowane (takie jak dzieło Mamoru Oshii "Ghost in the Shell"), książki cyberpunk (zwłaszcza prace wizjonera Williama Gibsona) i azjatyckie filmy kung fu. Dodatkowo, źródłem inspiracji stały się także rozmaite mity i wierzenia, od greckiej mitologii do Biblii.

Od roku 1999, czyli od momentu ukazania się pierwszego filmu, "Matrix" stał się także obiektem zapożyczeń – ślady inspiracji odnajdujemy zarówno w reklamach, jak i w innych filmach. Chodzi zwłaszcza o wykorzystanie techniki „bullet time”, w której kamera wydaje się obracać dookoła centralnego obrazu. Technikę tę wykorzystano w scenach walki filmu "Aniołki Charliego", sparodiowano w "Shreku" i w "Strasznym filmie". Sieć telewizyjna Fox wykorzystała ją podczas ubiegłorocznych pokazów Superbowl, by z różnych ujęć pokazać akcję na boisku.

Skala wykorzystania nowej technologii dała braciom Wachowskim motywację do ciężkiej pracy. W dwóch kolejnych filmach stworzyli wspólnie takie ujęcia, których nikt nie zdoła powtórzyć.

ROK MATRIXA

Jesienią 1999 roku, kiedy "Matrix" z sukcesem zaatakował ekrany kin, Larry Wachowski wyjął notatnik i naszkicował w nim plan „opanowania” całego świata. Już wtedy bracia wiedzieli, że pojawią się nie tylko dwa kolejne filmy i rewolucyjna witryna internetowa www.thematrix.com. W planach nakreślono szkice serii projektów, które poszerzą świat Matrixa, przeniosą go do mediów innych niż film i Sieć.

Na pierwszy ogień poszła seria animowanych filmów krótkometrażowych, osadzonych w świecie Matrixa. Bracia chcieli także, by premierze drugiej części filmu towarzyszyła premiera pierwszej gry komputerowej, "Enter the Matrix", której akcja dzieje się w stworzonym przez nich uniwersum. Wachowskim zależało jednak na zaangażowaniu we wszystkie projekty, związane ze stworzonym przez nich światem. Napisali cztery z dziewięciu scenariuszy filmów animowanych, które znajdą się na płycie DVD "Animatrix". Osobiście zatwierdzili scenariusze i projekty pozostałych pięciu filmów. Jeden z nich, „The Final Flight of the Osiris”, zrealizowany w przełomowy sposób za pomocą fotorealistycznych obrazów, stworzonych przez ekipę twórców filmu "Final Fantasy", będzie wyświetlany w kinach wraz z wchodzącym niedługo na ekrany filmem "Łowca snów". Dwie części filmu „Second Renaissance”, wyreżyserowanego przez Mahiro Maedę, opowiadają o maszynach z ich własnej perspektywy. Ta opowieść pojawi się na stronie www.theanimatrix.com wiosną tego roku, będzie ją mógł obejrzeć każdy, kto dysponuje połączeniem internetowym.

Bracia Wachowscy są również autorami 244-stronicowego scenariusza, napisanego specjalnie dla pierwszej gry komputerowej osadzonej w świecie filmu "Matrix". Również i podczas realizacji gry złamano obowiązujące standardy – w grze występują aktorzy z filmu grający w filmowych planach. Fabuła gry rozwija poboczne wątki z "Reaktywacji", a głównymi bohaterami są Niobe (Jada Pinkett Smith) i Duch (Anthony Wong). "Enter the Matrix" daje okazję poczuć te same emocje, jakie towarzyszą oglądaniu filmu, wykorzystuje wspaniałe sekwencje kaskaderskie, niesamowite sceny walk stworzonych przez mistrza Yuen Wo Ping i jego pochodzący z Hong Kongu zespół kaskaderów. Twórcy gry wymarzyli sobie także wbudowaną w "Enter the Matrix" grę tekstową, w której gracz mógłby „włamywać” się do systemu, wykorzystując komendy DOS. Dzięki temu będzie mógł ulepszać prowadzoną przez siebie postać i odkrywać kolejne tajemnice.

Shiny, firma, która opracowuje grę, przedstawia ją jako produkt umożliwiający lepsze, głębsze zrozumienie świata Matrixa.

Według producenta Silvera, połączenie oddziaływania tak różnych środków przekazu, jak filmy animowane, witryna internetowa, gra i filmy, sprawi, że uniwersum Matrixa nabierze właściwej sobie głębi.

To właśnie dzięki temu – dzięki obrazom na dużym i małym ekranie, dzięki temu, co gracze ujrzą na monitorach – rok 2003 będzie "Rokiem Matrixa".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Matrix Reaktywacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy