"Maska Zorro": REALIZACJA
Zorro zawdzięcza swą popularność taniej powieści wydanej w roku 1919. Jej autorem był Johnston McCulley, policyjny reporter, który dorabiał pisaniem brukowych powieścideł. W jego ujęciu Zorro (co w języku hiszpańskim oznacza lisa) łączył cechy fikcyjnego angielskiego bohatera znanego jako Szkarłatny Pimpernel i postaci autentycznych, takich jak kalifornijski banita Joaquin Murieta, który walczył z poszukiwaczami złota dążącymi do zawłaszczenia osiedli meksykańskich; rozbójnik Salomon Maria Simeon Pico, po części Robin Hood, po części zwykły rzezimieszek czy Jose Maria Avila, bandyta oddany sprawie rewolucji meksykańskiej.
Po raz pierwszy Zorro pojawił się na kartach otwierającej serię powieści McCulley'a zatytułowanej "The Curse of Capistrano". Wkrótce stał się legendą kina, a to za sprawą Douglasa Fairbanksa seniora, który wcielił się w jego postać w zrealizowanej w roku 1920 niemej "Masce Zorro". Dwadzieścia lat później rolę tę powtórzył Tyrone Power w remake'u, w którym partnerowali mu Basil Rathbone i Linda Darnell. W roku 1937 wytwórnia Republic Pictures zrealizowała pięcioodcinkowy serial kinowy zatytułowany "Zorro Rides Again". W roku 1957 powstał zrealizowany przez Walta Disney'a serial telewizyjny z Guy'em Williamsem w roli Zorro, który święcił tryumfy także w Polsce. W postać legendarnego bohatera wcielił się także Alain Delon w znanej w Polsce wersji włosko-francuskiej, zrealizowanej w roku 1975.
"Maska Zorro" Martina Campbella to pierwsza od ponad 40 lat kinowa hollywoodzka wersja przygód słynnego bohatera. Jej producenci, kierowana przez Stevena Spielberga wytwórnia Amblin Entertainment oraz studio TriStar, nabyli prawa do jej nakręcenia od rodziny Gertzów, która w kolei kupiła je od samego Johnstona McCulleya jeszcze w latach 50.
Kierownik produkcji Laurie McDonald mówi: "Kiedy Walter Parkes i ja przejęliśmy kierowanie wytwórnią Amblin, Maska Zorro była pierwszym projektem, nad którym pracowaliśmy ze Stevenem Spielbergiem. Zdecydowaliśmy przy tym, że nie będziemy powielać wzorów wcześniejszych wersji, które dziś kojarzą nam się z kinem naiwnym, ani tym bardziej ujmować opowieści we współczesny nawias, ale podkreślimy jej klasyczne i romantyczne aspekty".
Kierownik produkcji Walter Parkes dodaje: "Nieustannie posługiwaliśmy się określeniem film operowy. Chcieliśmy opowiedzieć na ekranie historię, w której motywy takie, jak zdrada, zemsta i odkupienie będą równie ważne, co elementy zaczerpnięte z konwencji płaszcza i szpady".
W "Masce Zorro" powracają co prawda znane wszystkim postacie powołane do życia na kartach powieści McCulley'a, nowa ekranizacja różni się jednak znacznie od wersji wcześniejszych. Reżyser Martin Campbell mówi: "Nasza wersja wykracza poza tradycję, która kazała ukazywać Zorro jako potomka szlachetnego rodu. U nas starzejący się Zorro szkoli swego młodego następcę, a łączy ich więź, która przywodzi na myśl Merlina i króla Artura".
Martin Campbell przyznaje, że postać Zorro intryguje go dlatego, że wydaje się anachroniczna na tle kina lat 90. - gdzie filmy akcji opierają się przede wszystkim na eskalacji przemocy i brutalności - a mimo to wciąż budzi entuzjazm widzów. Jak mówi: "Zorro to bohater idealny. Patrząc na jego wyczyny z moralnego punktu widzenia przekonujemy się, że nie wkracza do akcji po to, by zabić tylu wrogów, ilu tylko zdoła. Umie ich za to sprytnie podejść, rozbroić, ośmieszyć i wystrychnąć na dudka. Pomyślałem, że warto pokazać dziś na ekranie kogoś takiego jak on". Laurie MacDonald dodaje: "W czasach, gdy na ekranach królują wielkie widowiska oparte na spektakularnych efektach specjalnych, Maska Zorro wydaje się przedziwnie oryginalna".
Nieprzypadkowo "Maska Zorro", która łączy elementy filmu przygodowego z zapierającymi dech w piersiach popisami kaskaderskimi, pojedynkami na szpady, dramatem, suspensem i romansem, przywodzi na myśl klasyczne filmy z przeszłości. Martin Campbell mówi: "Chciałem, by nasz film miał rozmach wielkich widowisk hollywoodzkich, w których zawsze znalazło się miejsce i na widowiskowe sceny akcji, i na romans, i na wspaniałą zabawę. Douglas Fairbanks senior wyposażał graną przez siebie postać we wspaniałe poczucie humoru i niezwykłą radość życia. Chciałem uchwycić to w naszym filmie".
Wszyscy byli zgodni, że wymarzonym aktorem do roli Zorro jest nikt inny jak Antonio Banderas. Martin Campbell mówi: "Antonio uosabia wszystko to, co chciałem uchwycić w postaci Zorro. To dobry aktor, przystojny i sprawny fizycznie, który wnosi do roli poczucie humoru i z którym widz momentalnie się identyfikuje. Jeśli istniał kiedykolwiek idealny Zorro, to jest nim Antonio Banderas".
Antonio Banderas nie kryje, że propozycja zagrania jedynego prawdziwego hiszpańskiego bohatera, jakiego Hollywood kiedykolwiek stworzył, była propozycją nie do odrzucenia: "Znałem dobrze tę postać, bo w latach 60. telewizja hiszpańska emitowała serial Disney'a z Guy'em Williamsem w roli tytułowej" – mówi aktor "Uwielbiałem ten serial, kiedy byłem dzieckiem i bawiłem się udając, że sam jestem Zorro. Kiedy zaproponowano mi tę rolę, nie wahałem się ani przez moment" – dodaje Banderas.
Twórcy nie kryli swego entuzjazmu, gdy drugą z głównych ról zdecydował się objąć Anthony Hopkins. "Było to spełnienie naszych marzeń" - mówi producent Doug Claybourne. Martin Campbell dodaje: "Anthony Hopkins jest w naszym filmie uosobieniem szlachetności. Przydał granej przez siebie postaci niezwykłej głębi".
Anthony Hopkins mówi: "Pamiętam, że kiedy byłem młody, oglądałem wersje z Douglasem Fairbanksem seniorem i Tyronem Powerem. Kiedy jednak zostałem aktorem, nigdy nie przyszło mi do głowy, że kiedykolwiek zagram tę rolę. Teraz jednak, kiedy przekroczyłem granicę wieku średniego, należy mi się chyba odrobina radości".
Anthony Hopkins zasłynął jako aktor szekspirowski, nieobce mu więc były tajniki fechtunku. A jednak, by wcielić się w postać starego mistrza Zorro, musiał poddać się intensywnemu treningowi pod okiem między innymi Alexa Greena, który nauczył go posługiwać się batem. Aktor mówi: "Alex był moim dublerem na planie Lekcji przetrwania. Podczas przerw w zdjęciach zawsze widywałem go, jak ćwiczył z batem. Podarował mi nawet potem jeden ze swoich batów. Nie miałem wtedy pojęcia, jaką niespodziankę szykuje dla nas los".
Anthony Hopkins tak podsumowuje swe doświadczenia z pracy na planie "Maski Zorro": "Kiedy wieczorem wracałem do hotelu, czułem, że odwaliliśmy kawał dobrej roboty i zasmakowaliśmy przy tym prawdziwej przygody".
Antonio Banderas mówi: "Praca z Anthonym Hopkinsem była dla mnie prawdziwym zaszczytem. Przez pierwsze dni byłem tak przejęty, że nie potrafiłem opanować drżenia nóg". Anthony Hopkins mówi: "Antonio wprost kipi pomysłami, energią i entuzjazmem. Świetnie się bawiliśmy pracując razem na planie".
Swój udział w "Masce Zorro" odtwórczyni roli Eleny Catherine Zeta-Jones zawdzięcza Stevenowi Spielbergowi, który zobaczył ją w serialu telewizyjnym "The Titanic". Producent David Foster mówi: "Sądzę, że Catherine ma szansę stać się gwiazdą pierwszej wielkości. Rola Eleny nie należała do łatwych, stawiała przed jej odtwórczynią wymagania zarówno natury fizycznej, jak i emocjonalnej. A jednak Catherine świetnie sobie z nią poradziła. Mieliśmy wiele szczęścia pracując z kierownikiem produkcji nazwiskiem Steven Spielberg, który podsunął nam jej kandydaturę".
Martin Campbell mówi: "To Steven Spielberg przekonał mnie do Catherine. Dotąd nie była ona zbyt dobrze znana poza Anglią, czuję się więc tak, jakbym przedstawiał światu nowy wielki talent aktorski".
David Foster mówi: "Rola u boku Anthony'ego Hopkinsa i Antonio Banderasa to dla Catherine wielka szansa. Wyróżnia się ona zarówno jako aktorka, jak i wytrawna profesjonalistka, znakomicie poradziła sobie przy tym z wymaganiami natury fizycznej, jakie stawiała przed nią rola Eleny".
Ze swym partnerem z "Maski Zorro" Anthonym Hopkinsem Catherine Zeta-Jones spotkała się już wcześniej - to on reżyserował ją w teatralnej inscenizacji "Pod mlecznym lasem" Dylana Thomasa wystawionej w roku 1992. Anthony Hopkins mówi: "Catherine jest po prostu wspaniała. Żałuję tylko, że w Masce Zorro nie dane jej było zaśpiewać. Ma bowiem piękny głos".
W roli zaciętego wroga Zorro, don Rafaela Montero, oglądamy cenionego aktora brytyjskiego Stuarta Wilsona, którego polska widownia zna przede wszystkim z seriali telewizyjnych "Saga rodu Palliserów", "Ja, Klaudiusz" i "Klejnot w koronie" oraz filmów kinowych "Twierdza", "Wiek niewinności" oraz "Śmierć i dziewczyna" Romana Polańskiego. Martin Campbell mówi: "W Masce Zorro Stuart stworzył niesamowitą kreację. Zależało nam na tym, aby Montero wykraczał poza schematyczne podziały na bohaterów dobrych i złych, był kimś więcej niż sadystycznym złoczyńcą. Stuart nadał mu rysy prawdziwie ludzkie, podkreślając przy tym jego patologiczny charakter. Mam nadzieję, że ta rola przyniesie mu rozgłos, na jaki zasługuje".
Rola kapitana Harrisona Love to pierwsza znacząca rola w dorobku Matta Letschera. Martin Campbell mówi: Nigdy o nim wcześniej nie słyszałem, ale podczas próby czytanej dosłownie powalił nas na kolana. Udowodnił, że nikt nie zagra tej roli lepiej od niego. Stoczyłem zacięty bój z szefami studia, by zgodzili się obsadzić kogoś tak mało znanego".