Reklama

"Marzyciel": NA PLANIE

Rzeczywistość kontra wyobraźnia. Twórcy o pracy na planie.

Gemma Jackson - scenografia

„Wyjątkowa scenografia ‘Marzyciela’ łączy dwa różne światy: pruderyjny obraz londyńskiego społeczeństwa początku XX wieku oraz krainę dziwacznych dziecięcych fantazji. Każdy element scenografii, kostiumy czy oświetlenie podporządkowane były idei połączenia dwóch odrębnych kreacji. Reżyserowi zależało jednocześnie na sportretowaniu dawnej Anglii w sposób poprawny historycznie oraz ukazaniu tego, co abstrakcyjne: marzeń, które rodzą się w głowie dzieci i dorosłych.”

Reklama

Alexandra Byrne - kostiumy

Nominowana do Oskara w kategorii Najlepsze Kostiumy:

- „Hamlet”, reż. Kenneth Branagh, 1996

- „Elizabeth”, reż. Shekar Kapur, 1998

„Rzadko zdarza się, aby autor kostiumów do jednego filmu musiał połączyć historyczne realia mody danego okresu z kreacjami własnego pomysłu. Postanowiłam skupić się na strojach z jednego okresu historycznego i wzbogacić je o elementy wyobraźni współczesnych dzieci. Pracę zaczęłam od zwiedzania muzeum i zapoznania się ze sztuką, modą i obyczajami Londynu z przełomu XIX i XX stulecia. W przypadku kostiumów z magicznej krainy, którą stworzył autor ‘Piotrusia Pana’, było trudniej. Musiałam odwołać się do dziecięcej fantazji. Przypominałam sobie, jak ubierałam lalki jako mała dziewczynka, rozmawiałam z innymi dziećmi o ich zabawkach. Razem czytaliśmy ‘Piotrusia Pana’, rysowaliśmy stroje jego bohaterów. W pracy nad kostiumami do filmu starałam się też nawiązywać do ilustracji mitów i bajek, które publikowano przed stu laty.”

Roberto Schaefer - zdjęcia

„Pracę nad filmem Marca Forstera rozpocząłem od przeplatania w mojej wyobraźni obrazu Anglii początku XX-ego wieku ze światem fantazji i bajkowych wyobrażeń. Reżyser dał mi swobodę przedstawienia tego, co dzieje się w ludzkiej głowie i przełożenia go na filmowy obraz.

Zdjęcia realizowane były w Wielkiej Brytanii, często w autentycznych miejscach, takich, jak londyński Kensington Garden, Saville Club czy dziewiętnastowieczny cmentarz Brompton. Sceny teatralne powstały w Richmond Theatre w Surrey. Jednak najbardziej ekscytujące przeżycie stanowiło wykreowanie miejsca, które nie istnieje - magicznej krainy, którą stworzył J.M. Barrie – Nibylandii. To czarodziejska wyspa pełna lasów i polan zamieszkałych przez elfy i czarodziejki. W nadaniu bajkowego charakteru Nibylandii czerpałem inspirację ze zmiennej pogody. Chciałem, by atmosferę snu podkreślała mglista aura Anglii na wiosnę. Światło jest rozproszone, kontury się zacierają, kolory są stonowane. Pewnego dnia, kiedy czekaliśmy na poprawę pogody zdałem sobie sprawę, że niebo spowite jest chmurami, które zmieniają swoją barwę i tchną magicznym urokiem. Marzyłem, by każdy widz uruchomił swoją wyobraźnię i sam odkrył, czym dla niego jest Nibylandia.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Marzyciel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy