"Margaret": O SCENOGRAFII I KOSTIUMACH
Większość akcji rozgrywa się na Upper East Side (Manhattan) i zdecydowana większość scen powstała właśnie tam. Te, które mają miejsce w domu Lisy, nakręcono w bazie wojskowej Fort Totten. W okolicy znajduje się wiele domów w wiktoriańskim stylu, które przypominają posiadłości z Upper East Side. "Idealnie się złożyło. Fort Totten to strzał w dziesiątkę. Gdybyśmy chcieli kręcić w apartamentach na Manhattanie, wymagałoby to długich przygotowań. Udało nam się sprawnie przygotować do zdjęć i równie sprawnie je wykonać." - mówi scenograf Dan Leigh i dodaje : "Najtrudniej było nakręcić scenę wypadku. Zrealizowaliśmy ją na rogu Siedemdziesiątej Piątej Ulicy i Broadway Avenue. To ruchliwa część miasta i niełatwo kręcić tam film."
Kostiumolog Melisa Toth postawiła na realizm. Szczególną wagę przyłożyła do strojów Lisy. "Anna przebiera się w tym filmie jakieś pięćdziesiąt razy. Lisa jest typem nastolatki, która nie ma określonego stylu i ubiera się pod katem chwilowego nastroju. Nie interesuje się modą, ale jednocześnie nie chce negatywnie odstawać od koleżanek. Nie do końca wie jak się ubierać, dlatego kostiumy są trochę dziwaczne, jakby niedopasowane. Lisa nie jest dziewczyną jaką widuje się w hollywoodzkich produkcjach. To nie jest urocza amerykańska blondyneczka." - mówi Toth.
Dwie sceny nakręcono w Metropolita Opera, na co trzeba było zdobyć pozwolenie. "Margaret" to pierwszy film od dwudziestu lat, któremu się to udało (poprzedni to "Wpływ księżyca" Normana Jewisona).
"Kręcenie w Met to wielki zaszczyt. To przepiękne miejsce i cieszę się, że pozwolono nam tam pracować." - mówi Gary Gilbert.
"Margaret" to prawdziwie nowojorska historia. Napisana i wyreżyserowana przez rodowitego Nowojorczyka, nakręcona w Wielkim Jabłku. "Kenneth idealnie oddał klimat tego miasta. Zarówno ja i jak i pozostali członkowie obsady jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wzięliśmy udział w tym projekcie." - mówi Anna Paquin.