"Lot 93": O PRODUKCJI
Paul Greengrass przez większą część swojej kariery tworzył społecznie świadome, humanistyczne filmy podejmujące najbardziej palące tematy współczesności, Jest także reżyserem międzynarodowego przeboju, thrillera Krucjata Bourne’a (The Bourne Supremacy).
Reżyser jest prawdopodobnie najlepiej znany dzięki filmowej interpretacji wydarzenia z 1972 roku, jakie miało miejsce w Irlandii Północnej, kiedy to 13 nieuzbrojonych demonstrantów walczących o prawa człowieka zostało zastrzelonych przez brytyjskich żołnierzy - dramat Krwawa niedziela (Bloody Sunday).
Greengrass, dzięki swoim wcześniejszym pracom posiada unikalne kwalifikacje, aby podjąć temat skupiający się na wydarzeniach z dnia 11 września 2001 roku. Ma bowiem odpowiednią wrażliwość i talent. Już od 5 lat, reżyser myślał o zrealizowaniu filmu o tamtych tragicznych wydarzeniach, przez cały ten czas zadając sobie pytanie, „Jaki moment będzie najodpowiedniejszy na pokazanie na ekranie tak bolesnych spraw?” Biorąc pod uwagę wywiady przeprowadzone z ponad setką członków rodzin i przyjaciół 40 pasażerów i załogi, odpowiedni czas nadchodzi wtedy, kiedy rodziny mówią „Tak”.
Greengrass twierdzi, „Realizuje się wszystkie rodzaje filmów. Robimy filmy, które nas zmieniają, bawią, zabierają do fantazyjnych światów i sprawiają, że zaczynamy rozumieć miłość. Jest, jednak także miejsce na filmy starające się zgłębić prawdę o świecie. I Hollywood ma sporo doświadczeń w realizowaniu także takiego rodzaju filmów”.
Greengrass wierzy, że próba przyjrzenia się historii lotu United 93, stawia przed nami prawdziwe wyzwanie. „40 zwyczajnych osób miało 30 minut na to, aby stawić czoła rzeczywistości. Podjąć odpowiednie decyzje i działać. Byli pierwszymi ludźmi, którzy zasiedlili świat po 11 września, podczas, gdy my oglądaliśmy wstrząśnięci wiadomości, nie będąc w stanie pojąć tego, co się dzieje. W tamtej chwili, ludzie na pokładzie samolotu dokładnie wiedzieli, co się dzieje i musieli stanąć przed śmiertelnym wyborem. Siedzimy tutaj, nic nie robimy i mamy nadzieję, że wszystko będzie w porządku? Czy może coś z tym zrobimy? A jeśli tak, to co?”
Jeśli chodzi o odpowiedni czas na powstanie filmu o 11 września, Allison Vadhan, córka pasażerki lotu 93 UA, Kristin White Gould, mówi, „Dla nas, którzy straciliśmy najbliższych, myślenie o tej tragedii nigdy się nie skończy. Nigdy nie skończy się też dla Ameryki i każdego, kto oglądał wtedy wiadomości. Nie możemy jednak o tym zapomnieć. Musimy pamiętać, co się wtedy wydarzyło i dlaczego. Nie możemy oszukiwać się myśląc, że jeśli o tym zapomnimy, cos takiego nigdy więcej się nie zdarzy”.
Sandy Felt, która straciła wtedy męża Edwarda P. Felta, wyjaśnia, „W życiu jest wiele trudnych do zrobienia rzeczy, ale robimy je ponieważ tak należy. To jedna z tych sytuacji - zaangażowałam się w nią, ponieważ tak było trzeba. Nie mogę zaprzeczyć jej istnieniu. Dlatego chcę przekazać tę historię, chcę pamiętać, jakim był człowiekiem i w ten sposób zachować go dla siebie w pamięci”.
Kenny Nacke, brat pasażera Louisa J. Nacke, tak mówi, „Cieszę się, że ten film został zrealizowany. Mamy teraz piątą rocznicę tamtych wydarzeń i byłoby mi bardzo przykro, gdyby zapomniano o tych 40 osobach. A gdyby role się odwróciły? A gdybym to ja był na pokładzie samolotu, a mój brat tutaj, teraz? Dlatego się w to zaangażowałem. Wg mnie on mówiłby o tym najgłośniej. Powiedziałby, że oni muszą zostać uczczeni i na zawsze otoczeni pamięcią”.