Reklama

"Lilo i Stich": WPROWADZENIE

"Lilo i Stich" to animowana komedia ze studia Walta Disneya, której bohaterka zaprzyjaźnia się z najniezwyklejszym przybyszem z kosmosu, jaki kiedykolwiek odwiedził naszą planetę. Lilo, samotna dziewczynka z Hawajów, marzy, by poznać prawdziwego przyjaciela i spotyka na swej drodze Sticha, który uciekł z innej planety i wylądował na Ziemi. Lilo "adoptuje" Sticha, którzy przybiera postać małego, dziwnie wyglądającego "psa". Dzięki jej niezachwianej wierze w potęgę miłości i siłę 'ohana (hawajskie słowo oznaczające rodzinę) Stich odnajdzie coś, czego nigdy wcześniej nie znał - rodzinę.

Reklama

Akcja "Lilo i Sticha" rozgrywa się we wspaniałej scenerii egzotycznych wysp hawajskich. Film ilustrują niezapomniane przeboje Elvisa Presleya: usłyszymy sześć piosenek w wykonaniu samego "Króla" oraz nowe wersje dwóch jego utworów: "Burning Love", którą śpiewa nominowana do prestiżowej nagrody Grammy piosenkarka country Wynonna i "Can't Help Falling in Love" w wykonaniu popularnej szwedzkiej grupy A*Teens. Oprawę muzyczną skomponował nominowany do Oscara za "Forresta Gumpa" Alan Silvestri.

"Lilo i Stich" to pierwszy od sześćdziesięciu lat film animowany, podczas realizacji którego korzystano z farb akwarelowych. Zrealizował go duet Chris Sanders i Dean DeBlois, którzy wyreżyserowali film na podstawie własnego scenariusza. Sanders współpracuje ze studiem Disneya od roku 1987, ma w dorobku m.in.: "Piękną i Bestię" (scenopis obrazkowy kluczowych sekwencji), "Króla Lwa" (scenografia) i "Mulan" (redakcja scenariusza), przy którym pracował wspólnie z Deanem DeBlois. Sanders i DeBlois sami przygotowują scenopis obrazkowy do swych scenariuszy, zachowują więc pełną kontrolę nad całym procesem twórczym.

Film wyprodukował Clark Spencer, wiceprezes i dyrektor generalny studia Disneya na Florydzie, w którym powstają pełnometrażowe filmy animowane. Funkcję koordynatora do spraw artystycznych pełnił Jeff Dutton.

Thomas Schumacher, prezes wydziału produkcji pełnometrażowych filmów animowanych studia Walta Disneya, mówi: Jesteśmy wyjątkowo dumni z filmu "Lilo i Stich". To film oparty na całkowicie oryginalnej historii, który bawi, wzrusza i zachwyca plastyką obrazu. To wielkie osiągnięcie artystyczne, bo nasi animatorzy przeszli samych siebie. Dzięki zastosowaniu akwareli tło uderza niezwykłym pięknem i nabiera niepowtarzalnego charakteru. "Lilo i Stich" to drugi pełnometrażowy film zrealizowany w studiu Disneya na Florydzie, w którym pracuje 300 artystów, animatorów i techników. Za stronę plastyczną filmu odpowiedzialni byli: scenograf Paul Felix, kierownik artystyczny Ric Sluiter i koordynator tła Bob Stanton. Użycie akwareli zasugerował w swych szkicach Chris Sanders, a Ric Sluiter szybko zdał sobie sprawę, że technika ta pozwoli oddać na ekranie całe piękno Hawajów. Farby akwarelowe stosowano powszechnie w pierwszych produkcjach studia Disneya, przy realizacji filmów takich jak "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków", "Pinokio", "Dumbo" czy "Bambi", potem jednak wyparły je olejne gwasze. Za obrazy generowane komputerowo - takie jak przechodzące w nadprzestrzeń pojazdy kosmiczne, miotacze promieni, deski surfingowe, trzcina cukrowa, ujęcia podwodne, wybuchy wulkanów czy imponujący statek-matka, który oglądamy w scenie otwierającej film - odpowiedzialni byli Joe Gilland (efekty specjalne) i Eric Guaglione (animacja komputerowa).

Przed rozpoczęciem pracy nad filmem ekipa wyjechała na Hawaje, gdzie pływała, nurkowała, surfowała i zwiedzała okolice takie jak Hanalei, Hanapepe, wybrzeże Napali, Princeville i plaża Ke'e. Obserwowała przy tym roślinność, skały wulkaniczne, pomarańczowe piaski, turkusowe wybrzeża i niezwykłe zachody słońca. Animator Andreas Deja odwiedził jedną z miejscowych szkół, gdzie poznał lokalny język i obyczaje kulturowe. Dzięki wyprawie na Hawaje twórcy zrozumieli pełne znaczenie pojęcia 'ohana - rodzina, popularnego wśród tamtejszych mieszkańców. Chris Sanders mówi: Wcześniej znaliśmy to słowo, nie zdawaliśmy sobie jednak sprawy z jego prawdziwego znaczenia. 'Ohana oznacza silne więzy, które łączą wszystkich członków społeczności, a nie tylko najbliższą rodzinę. Na Hawajach wszyscy są do siebie przyjaźnie nastawieni, taka jest bowiem ich mentalność. Musieliśmy znaleźć powód, dla którego Stich zmienił się z istoty złej w dobrą i pomyśleliśmy, że stało się to właśnie za sprawą 'ohana. Było to dla nas prawdziwe objawienie - dzięki niemu zrozumieliśmy, że Stich to sierota, któremu Lilo pozwala odkryć znaczenie rodziny. Thomas Schumacher mówi: Podoba mi się przesłanie, które głosi nasz film: nieważne kim jesteś - przybyszem z innej planety, który narodził się w wyniku eksperymentu genetycznego czy zagubioną małą dziewczynką - zawsze możesz znaleźć swoje miejsce w świecie i prawdziwą rodzinę.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Lilo i Stich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy