Reklama

"Lilo i Stich": GENEZA FILMU

Chris Sanders wpadł na pomysł filmu o Stichu niemal 17 lat temu, kiedy kończył szkołę i zaczynał pracę w animacji. Jak mówi: W roku 1985 naszkicowałem postać Sticha, po czym odłożyłem rysunek na półkę. Wiele lat później, kiedy pracowałem nad "Mulan", przypomniałem sobie o nim. W pierwszej wersji nie było Lilo, a Stich nie był przybyszem z innej planety, tylko ziemskim potworkiem. Potem wpadłem na pomysł, by zrobić z niego przedstawiciela obcej cywilizacji, którego wygnano na Ziemię, bo zrobił coś złego. Początkowo akcja miała się toczyć w Kansas, a bohaterami filmu miały być zwierzęta. Gdy przedstawiłem swój projekt Tomowi Schumacherowi, zaproponował, by przenieść akcję do świata ludzi uzyskując w ten sposób pożądany kontrast.

Reklama

Producent Clark Spencer mówi: Chcieliśmy, by akcja filmu toczyła się w Kansas, bo jest to stan słabo zaludniony, co odpowiadało wymogom naszej historii. W tym czasie Chris planował jednak wycieczkę na Hawaje i studiował mapy tego regionu. Dostrzegł łańcuch wysp otoczonych błękitnym oceanem. Doszedł do wniosku, że to wymarzone miejsce akcji dla naszego filmu - miejsce o bogatych tradycjach kulturowych i niepowtarzalnej palecie barw. Dean DeBlois mówi: Gdy zapoznałem się z prezentacją przygotowaną przez Chrisa, zakochałem się w Lilo. Lilo potrafi wybaczyć wszystko, bo przepełnia ją miłość. Myśli przede wszystkim o innych, nigdy o sobie. Nani i Lilo stoją w obliczu kryzysu, gdy w ich życiu zjawia się Stich, który przyspiesza rozpad rodziny. Stich ulega jednak wpływowi Lilo i postanawia jej pomóc. Koniec końców Lilo i Stich stają się sobie bliżsi niż mogłoby się to wydawać. Chris Sanders mówi: Centralną postacią naszego filmu jest Nani. Przypomina ona bohatera, którego w "Zabić drozda" zagrał Gregory Peck. Tak naprawdę to wszystko zależy właśnie od niej. Wszyscy bohaterowie mają wiele do stracenia, ale ona jako jedyna zdaje sobie z tego sprawę. Przykładem może być scena, w której musi powiedzieć Lilo, że wyjeżdża na zawsze...

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Lilo i Stich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy