Reklama

"Liga niezwykłych dżentelmenów": NA PLANIE

Twórcy ”Ligi...” korzystali z 58 odrębnych dekoracji, licznych miniatur i modeli oraz kilkuset ujęć z efektami specjalnymi i ”zielonym ekranem”. Do najbardziej skomplikowanych dekoracji, które zbudowano pod kierunkiem scenograf Carol Spier, należały wnętrza Nautilusa, supernowoczesnego ”podwodnego pałacu” kapitana Nemo oraz olbrzymia panorama ukazująca fasady budynków i dachy Wenecji, Londynu i Paryża. Przy ich budowie pracowało 200 robotników.

Wnętrza Nautilusa zbudowano w dawnych warsztatach stoczniowych nad Wełtawą. Ukazywały one mostek, sterownię, kajutę kapitana, kajuty gościnne, chłodnię, korytarze i wyrzutnię torped. Wnętrza pomalowano na odcień alabastrowej bieli i udekorowano motywami hinduskimi nawiązując do opisów zawartych w powieści Juliusza Verne’a.

Reklama

Carol Spier mówi: "Nautilus to domena Nemo, postanowiliśmy więc udekorować wnętrza motywami hinduskimi, które mają wymowę symboliczną i wiele mówią o życiu duchowym enigmatycznego kapitana. Nemo to człowiek wielkich zasad, co znajduje swoje odbicie w harmonijnym otoczeniu, w którym się obraca."

Grający Nemo Naseeruddin Shah mówi: "Nautilus jest niczym podwodna świątynia Taj Mahal: piękny, lśniąco biały, tajemniczy, samowystarczalny i emanujący niezmierzonym bogactwem.Okręt jest pełnoprawnym bohaterem filmu - Nemo jest z niego bardzo dumny."

Dekoracja przedstawiająca wnętrza Nautilusa ucierpiała w wyniku powodzi, które nawiedziły Pragę na początku sierpnia ubiegłego roku. Poziom wody przekroczył sześć metrów, a wysoka fala zniszczyła wszystko to, co napotkała na swej drodze. Z telewizyjnym apelem o pomoc dla miasta zwrócił się sam Sean Connery. Członków obsady i ekipy ewakuowano w środku nocy, gdy poziom wody zaczął się gwałtownie podnosić.

"Woda zalała studia, w których stały nasze dekoracje, magazyny kostiumów i scenografii oraz atelier efektów specjalnych: straciliśmy dosłownie wszystko" - mówi współproducent Michael Nelson.

Tak się jednak szczęśliwie złożyło, że ekipa od dawna planowała wyjazd na tydzień na Maltę, zdjęcia kontynuowano więc w tamtejszych plenerach, dopóki sytuacja w Czechach nie wróciła do normy.

Ekipa wylądowała na sąsiadującej z Maltą wyspie Gozo 18 sierpnia. Na szczycie wspaniałego klifu w niewielkim miasteczku Xlendi zbudowano dekorację przedstawiającą masywną wieżę obserwacyjną Nautilusa. Do wieży można było dojechać jedynie żwirową dróżką, którą usypali członkowie ekipy.

Wieżę zbudowano na obrotowej platformie na krawędzi klifu, skąd rozciągał się zapierający dech w piersiach widok na wybrzeże. Dzięki platformie widzowie odniosą wrażenie, że zdjęcia kręcono na pełnym morzu. Straż przybrzeżna oczyściła okoliczne wody z łodzi i motorówek, filmowcy mogli więc bez przeszkód nakręcić wszystkie wymagane scenariuszem sekwencje, w tym kluczową scenę, w której Quatermain uczy Sawyera trudnej sztuki strzelania do celu.

Po czterech dniach spędzonych w Gozo ekipa wzięła dwa tygodnie urlopu. W tym czasie w Pradze odbudowano dekoracje zniszczone przez powódź.

Zdjęcia wznowiono 8 września od scen rozgrywających się przed afrykańskim klubem Brytania, które nakręcono w małym miasteczku położonym o godzinę jazdy od Pragi. Na plan przewieziono kozy, świnie, muły i inne zwierzęta domowe, które kręcą się przed wejściem do klubu. Stanowią one tło sceny, w której wysłannik M, Sanderson Reed, prosi Quatermaina o pomoc. Gwałtowny incydent, który ma miejsce w chwilę później, przekonuje Quatermaina, że nadszedł czas, by wkroczyć do akcji...

Quatermain jedzie do Londynu, gdzie w podziemiach muzeum Albionu osobiście poznaje M, małomównego kapitana Nemo, uwodzicielską Minę Harker i sarkastycznego Rodneya Skinnera. Scenę tę kręcono przez cztery dni we wspaniałej bibliotece strahowskiej, dziewięćsetletnim gmachu położonym na terenie praskiego zamku.

Grający Rodneya Skinnera, niewidzialnego człowieka, Tony Curran nosi w tej scenie niebieski makijaż, który pokrywa jego twarz i ciało. Dzięki niemu na późniejszym etapie realizacji usunięto wszystkie zbędne elementy pozostawiając tylko płaszcz, okulary i kapelusz. "Nasz Skinner ma w sobie coś z ekshibicjonisty" - mówi projektantka kostiumów Jacqueline West.

Tony Curran codziennie starannie się golił i spędzał niemal dwie godziny w charakteryzatorni, gdzie nad jego ekranowym wizerunkiem pracował specjalista od charakteryzacji specjalnej Dave Synder. Aktor mówi: "Ponieważ nie mam ani brwi, ani czoła, które stanowią ważne elementy procesu komunikacji, muszę polegać na tzw. mowie ciała i modulacji głosu.Skinner to bardzo teatralna rola, a ja świetnie się bawiłem grając ją."

Po spotkaniu w muzeum czworo członków Ligi wyrusza na poszukiwanie Doriana Graya, którego odnajdują w tajemniczym domu w londyńskich dokach. Gray przyjmuje swych gości w pogrążonej w półmroku bibliotece. Gdy członków Ligi atakują wysłannicy Fantoma, z pomocą przychodzi im Tom Sawyer.

Realizacja tej sekwencji, w której podziwiać możemy efektowną strzelaninę i zapierające dech w piersiach popisy wschodnich sztuk walki, zajęła dwa tygodnie. Kręcono ją w opuszczonej fabryce w Laznem Tousenie na obrzeżach Pragi. W scenie tej po raz pierwszy oglądamy spektakularnego Nautilusa, który wynurza się z londyńskiej Zatoki Tygrysiej (wieża, którą oglądamy na ekranie, była modelem, tło przedstawiające doki i zatokę - dorysówką).

Ostatnim sojusznikiem, którego pozyskuje Liga, jest terroryzujący Paryż dr Jekyll / pan Hyde, najtrudniejsza ”zdobycz” w łowieckiej karierze Quatermaina.

Ekranowego Hyde’a wykreowano przy pomocy wielu różnych metod. Twórcy korzystali z miniaturowych dekoracji filmowanych z niezwykłych punktów widzenia, elementów animacji komputerowej, modeli, wycinanek, a nawet aktorów-karłów. Hyde ma na ekranie niemal trzy metry wzrostu, a grający go Jason Flemyng - niespełna dwa. Aktor nosił więc specjalny ”skafander”, który zaprojektował Steve JohnsonEdge FX. Ważył on 20 kilogramów, a jego ramiona kontrolowano przy pomocy dźwigni ukrytych w materiale. Ubiór kładał się z ośmiu części, a jego przygotowanie zajęło 12 tygodni. Pracowało przy nim 30 techników, którzy wykorzystali 5.900 komponentów. Na potrzeby ujęć filmowanych z oddali przygotowano dwa kolejne, nieco uproszczone ”skafandry”, które nosili kaskaderzy.

"Wiele uwagi poświęciliśmy detalom anatomicznym i muskulaturze. Ramion nie pokrywa futro, wszelkie niedostatki byłyby się doskonale widoczne" - mówi Steve Johnson.

Charakteryzacja Jasona Flemynga zajmowała siedem godzin dziennie. Aktor zabijał czas... grając w gry komputerowe. Każdy włos na głowie aplikowano indywidualnie. Każdą z takich ”peruk” można było używać tylko raz, a kosztowała ona około 5.000 dolarów. Ramiona były bardzo ciężkie, zakładano je więc na chwilę przed rozpoczęciem zdjęć. Jason Flemyng, aktor, który słynie z niezwykłej cierpliwości, znosił ten proces z humorem. Jak mówi: "Gdy spoglądasz w lustro i widzisz w nim kogoś, kto wcale cię nie przypomina, czujesz przypływ energii. Charakteryzatorzy wykonywali za mnie połowę pracy. Nie pozostawało mi nic innego, jak odpowiednio się poruszać i od czasu do czasu warknąć..."

Sceny z udziałem Hyde’a filmowano w dwóch etapach: najpierw część ”A” - te fragmenty kadru, w których nie pojawia się Hyde, a potem część ”B” - fragmenty z jego udziałem.Kombinowano je następnie przy użyciu techniki zwanej ”kontrolą ruchu”.

Większość ujęć typu ”B” nakręcono ogromną kamerą IMAX, dzięki czemu Hyde wydaje się na ekranie dużo większy niż w rzeczywistości. Nad rozgrywającą się na pokładzie Nautilusa sceną, w której oglądamy pełną transformację Jekylla w Hyde’a, pracowało 10 specjalistów od charakteryzacji specjalnej. Pracowali oni także ze Stuartem Townsendem (Dorian Gray) i Richardem Roxburghiem (M), którzy w niektórych scenach noszą skomplikowany makijaż.

Tłem jednej z najefektowniejszych scen filmu jest karnawałowy bal maskowy na ulicach Wenecji. Wzięło w niej udział ponad 500 statystów w wyrafinowanych kostiumach z epoki, którym towarzyszą: połykacze ognia, żonglerzy, magicy i szczudlarze. Zdjęcia do tej sceny nakręcono w ciągu dwóch nocy, przy wydatnej pomocy drugiej ekipy, w dekoracji przedstawiających weneckie uliczki. Zajmowała ona powierzchnię czterech boisk do piłki nożnej, a składało się na nią: 80 fasad domów, setki wystaw sklepowych i trzy wypełnione wodą kanały. Kurz, pył i sztuczne kamienie zrzucało z dachów 24 techników od efektów specjalnych.

"Dekoracje są niesamowite i znakomicie podkreślają epicki charakter naszego filmu. Czegoś takiego nie widziałem w całej mojej dotychczasowej karierze" - mówi Sean Connery.

Nautilus kryje w swym wnętrzu automobil, którym bohaterowie pędzą po weneckich uliczkach. Ma on białą karoserię, zdobioną srebrnymi dodatkami. W oczach kapitana Nemo symbolizuje przyszłość, nic zatem dziwnego, że członkowie ekipy nazwali go ”Nemobilem”.

Podwozie zbudowano w Retromotoring w Londynie, wyposażono je zaś w silnik Range Rover LSE 4.2 V8, niezależne zawieszenie, hydrauliczne podnośniki i podwójne przednie koła. Karoserię wykonano ze specjalnego tworzywa w Pradze. Automobil mierzył 7 na 2,7 metra i rozwijał szybkość do 59 mil na godzinę. "To zdumiewająca maszyna, Batmobil to przy niej tania zabawka" - mówi grający Tom Sawyera Shane West.

Miniatury wykonało New Deal Studio w Los Angeles. Skupieni wokół niego specjaliści przygotowali 30 miniaturowych weneckich budynków, z których największy mierzył prawie 5,5 metra i ważył niemal pół tony, gondole, mosty i rynsztoki. Budynki miały parapety, na których stały doniczki z kwiatami i zasłony w oknach.Na ulicy stały stoliki, krzesła i lampy. Miniaturową dekorację zbudowano na dwumetrowej, hydraulicznie opuszczanej rampie, tak by symulować zapadanie się budynków.

Ekipa z New Deal Studio zbudowała także głęboki na pół metra pięćdziesięciometrowy kanał, który wypełniono 42 tonami wody. Wykorzystano go w scenie, w której ”Nemobil” pędzi bulwarem, podczas gdy wokół niego walą się domy. Na potrzeby tej sceny zbudowano dwa modele samochodu: jeden sterowany radiem, drugi ciągnięty na kablu. Kukiełki przedstawiające aktorów w samochodzie animowano drogą radiową. Modele filmowano przyspieszoną kamerą, by stworzyć złudzenie ciężaru.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Liga niezwykłych dżentelmenów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy