"Liczą się tylko Frankliny": POETYKA WIDEOKLIPU
Film "Liczą się tylko Frankliny" to ukochane dziecko Ice Cube'a - rapera, który z wielkim powodzeniem zadomowił się w świecie filmu. Cube współtworzył scenariusz "Franklinów", wyprodukował film we własnej wytwórni Cuba Vision i oczywiście zagrał w nim jedną z głównych ról. To właśnie słynny raper, wykazując się niezwykłą intuicją, powierzył reżyserię "Liczą się tylko Frankliny" debiutantowi Kevinowi Bray.
Bray, utalentowany twórca teledysków, między innymi takich gwiazd jak Whitney Houston, Mariah Carey czy N'SYNC, świetnie odnalazł się w formule filmu długometrażowego. Gęsta akcja, wyraziste postaci, malownicze obrazki Miami, piękne dziewczyny i okraszająca wszystko rapowa muzyka tworzą zabawną i bardzo pomysłową półtoragodzinną pocztówkę z Florydy.
Bray świetnie poradził sobie z natłokiem wątków, z dwoma bardzo wyrazistymi głównymi aktorami i wprowadził do filmu luźną, bezpretensjonalną atmosferę komediowego wideoklipu. Tym samym twórca "Liczą się tylko Frankliny" pokazał się publiczności jako jeden z najbardziej interesujących reżyserów ze "stajni" MTV.