Reklama

"Lepiej późno niż później: Something's Gotta Give": PRZEBIERANKI

Podczas gdy budowano i dekorowano plany, trzeba było zastanowić się nad kostiumami dla bohaterów filmu. Musiały być zaprojektowane i wykonane z równą troską o detale, co wnętrza domów. – Razem z Nancy przeczytaliśmy cały scenariusz, scena po scenie – przypomina sobie projektantka kostiumów Suzanne McCabe. – Rozmawialiśmy o różnych potrzebach poszczególnych postaci, o wymogach każdej sceny. Początkowo mieliśmy bardzo ogólne pojęcie o tym, jak powinny wyglądać ubrania bohaterów, ale później dopracowaliśmy każdy szczegół.

Reklama

- Harry Sanborn to dość wesoły człowiek, nowojorczyk lubiący przebywać w rozmaitych towarzystwach, ubierający się stosownie do tego, gdzie akurat się wybiera – wyjaśnia McCabe. – Opracowaliśmy kilka wariantów jego wyglądu, w końcu zdecydowaliśmy, że będzie nosił się nieco konserwatywnie, jego ubrania będą bardzo ładne, drogie, doskonałej jakości, choć nieco niestarannie dobrane. Harry widoczny jest na ekranie w dwóch rodzajach kostiumów, jeden z nich określaliśmy jako miejski, drugi, mniej formalny, wykorzystano podczas kręcenia scen w domu Eriki.

- Podobną metodę zastosowałyśmy w przypadku Eriki – mówi McCabe. – Kiedy ją poznajemy, znajduje się w swoim domu na plaży, miejscu gdzie wypoczywa i pisze. Choć chcieliśmy, by wyglądała atrakcyjnie, dla Nancy ważne było, by jej ubrania były wystarczająco wygodne, by można było pracować w nich przez cały dzień. Diane jest więc ubrana niemal wyłącznie w wygodne t-shirty i golfy.

- Keanu gra doktora z Hamptons, który jest ubrany dość swobodnie, choć schludnie i odpowiednio. Dla Keanu ważne było, by garderoba jego bohatera wyglądała realistycznie, a kolory nie były zbyt jaskrawe – mówi McCabe. – A Frances McDormand, która gra profesor feministkę, mieszkającą w Nowym Jorku, ubiera się tak, jak mieszkańcy tego miasta.

- W przypadku Marin – kontynuuje McCabe – postawiłyśmy na klasyczny wygląd dziewczyny z Upper East Side, chodzącej do dobrej szkoły, zawsze dobrze i odpowiednio ubranej.

Zadaniem McCabe było także dopilnowanie, by wszyscy statyści występujący w filmie, niezależnie od tego, gdzie działa się dana scena, byli odpowiednio ubrani. W tym celu zakupiono tysiące kostiumów, użyto ich zwłaszcza w scenach na ulicach Nowego Jorku, kręconych w Los Angeles.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy