Reklama

"Legenda Zorro": POSZUKIWANY: SYN ZORRO

Bardzo ważne było trafne obsadzenie roli Joaquina, syna Zorro. Poszukiwania odpowiedniego młodego aktora trwały długo w Londynie, Hiszpanii, Meksyku i oczywiście w USA – w Miami, Nowym Jorku, Los Angeles i San Francisco. W końcu pozostało tylko dwóch poważnych konkurentów: młody, bardzo uzdolniony amerykański aktor i Meksykanin Adrián Alonso. Alonso wystąpił do tej pory w serii reklamówek i tylko w dwóch filmach, w tym w głośnych „Głosach niewinności” (Innocent Voices) Luisa Mandoki. Ostateczną decyzję powierzono reżyserowi. Po zdjęciach próbnych Campbell nie miał wątpliwości – Alonso dostał rolę, chociaż do tej pory nigdy nie grał po angielsku.

Reklama

Martin poprosił mnie, żebym przed kamerą rozmawiał z obu chłopcami o zwykłych sprawach – o szkole, sporcie, kolegach. Kiedy to zrobiłem, dla mnie też było jasne – „nasz” chłopak to Adrián – wspominał Banderas.

Zeta-Jones była pod wrażeniem wielkiej naturalności młodego aktora. Oczywiście – mówiła – nie wiadomo, jak się rozwinie jego talent, ale mógłby zostać nowym Marlonem Brando. On nie gra, on po prostu jest. Adrián nie mówi po angielsku, Martin pracował z nim jak z mimem. Wrażenie było wielkie, jakbym widziała Marcela Marceau. Banderas dodawał: Ten chłopak ma niezwykłe poczucie humoru i wspaniałe wyczucie rytmu, które rzadko spotyka się u dorosłych aktorów.

Alonso uczył się dialogów fonetycznie pod kierunkiem Tiny French. Była naszą bohaterką, ponieważ Adrián dzięki niej zjawiał się na planie doskonale przygotowany, pomimo że nie zna angielskiego – mówił reżyser.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Legenda Zorro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy