"Legenda Zorro": LUDZIE CAMPBELLA
Za kamerą stanął Phil Meheux („Dark Horizons”, „Święty”), stale współpracujący z reżyserem Martinem Campbellem. Meheux był także autorem zdjęć do „Maski Zorro”. Martin lubi pracować z ludźmi, z którymi przedtem dobrze się porozumiewał. Cieszę się, że należę do tego zaufanego grona – mówił operator. – Jest to reżyser, który doskonale dobiera styl zdjęć i oświetlenia do tematu i prawie nigdy się pod tym względem się nie myli. Właśnie z tego względu swoje prace stworzone pod kierunkiem Martina zaliczam do najlepszych w karierze. Jeśli chodzi o „Legendę Zorro” to mieliśmy tu do pokonania jeden bardzo poważny problem. Jak wiadomo, bohater występuje w czarnym, efektownym stroju. Ale mieliśmy zaplanowanych wiele scen nocnych. Jak znaleźć realistyczne sposoby oświetlenia, gdy nie przewidziano nawet pochodni? Na przykład w sekwencji, gdy Zorro w nocy na czarnym koniu skacze po pociągu, w dodatku w tunelu. Trzeba było się nieźle nagłowić. Jak chcecie zobaczyć, co wymyśliliśmy, po prostu musicie obejrzeć film.
Cecilia Montiel (także pracowała przy pierwszym filmie) była odpowiedzialna za scenografię. Wyliczyła, że przygotowano aż 76 planów zdjęciowych. Żaden z nich nie był łatwy – mówiła – ponieważ mieliśmy tu do czynienia z wieloma skomplikowanymi scenami akcji. Moim celem było to, by publiczność nigdy nie miała wrażenia, że ogląda film rozgrywający się w dawnej epoce. Plan powinien wyglądać całkowicie realistycznie i naturalnie.
Autorka kostiumów Graciela Mazón wprowadzała do strojów Zorro i Eleny odręczne poprawki już na planie. Pamiętałam, ile będą musieli wykonać trudnych scen i ewolucji. Chciałam sprawić, by kostiumy były jak najlżejsze i nie krępowały ruchów – mówiła.
Muzykę skomponował specjalista od hollywoodzkiej epiki James Horner („Troja”, „Zaginione”) – także autor ścieżki dźwiękowej do pierwszej odsłony przygód Zorro.