"Larry Crowne. Uśmiech losu": OBSADA
Mając gotowy scenariusz, Hanks zaczął zastanawiać się nad obsadzeniem poszczególnych ról. Niemal od razu zadzwonił do swojej dobrej koleżanki, również zdobywczyni Oscara® - Julii Roberts.
Znali się bardzo dobrze od lat, ale wedle słów Roberts dopiero wspólny występ w "Wojnie Charliego Wilsona" scementował ich przyjaźń. Kiedy Hanks poprosił ją o wystąpienie w jego filmie, Roberts kręciła właśnie w Rzymie zdjęcia do "Jedz, módl się, kochaj". Zaimponowała jej rola Mercedes Tainot, niegdyś ambitnej kobiety i wykładowczyni, która chciała zostać ekspertem w polityczno-komparatywnym dyskursie pomiędzy Szekspirem i Shawem, ale życie zgotowało jej kilka niemiłych niespodzianek, więc zaczęła szukać topienia swoich smutków w alkoholu. I tak jak Larry, poszukuje własnego katharsis.
Mercedes coraz bardziej pogrąża się w nałogu również dlatego, iż jej mąż bardziej niż spotkaniami z nią, interesuje się wyszukiwaniem internetowych stron pornograficznych. "To bardzo inspirująca historia", dodaje Roberts. "Zgodziłam się na udział w tym projekcie bez żadnego wahania". Słynna aktorka wniosła na plan swoją osławioną energię oraz wielkie zaangażowanie. Goetzman komentował, że jeszcze nigdy nie widział nikogo tak dobrze przygotowanego. "Julia wniosła do swojej postaci wiele fascynujących barw i odcieni, pokazała niuanse jej osobowości, o których w ogóle nie myśleliśmy.
To dzięki niej Mercedes jest tak skomplikowaną postacią", opowiada producent. Hanks tak opisuje tę postać: "Przychodzi czas, kiedy trzeba przestać się oszukiwać... nawet jeśli dotyczy to osoby, z którą codziennie zasypiasz i obok której budzisz się każdego ranka". Larry i Mercedes z początku zupełnie do siebie nie pasują, co wychodzi na jaw podczas zajęć z przemawiania publicznego. Ale kolejne spędzane razem chwile sprawiają, że zaczyna między nimi iskrzyć, a wegetująca emocjonalnie nauczycielka zaczyna odczuwać chęć zmiany swojego życia. "Mercedes dotarła do momentu w życiu, kiedy zrozumiała, że jej marzenia się już nie spełnią, a przynajmniej nie tak, jak kiedyś tego pragnęła. Larry stanowi jej zupełne przeciwieństwo - kiedy ona postanowiła się poddać, ten facet pokazuje jej, że to jeszcze nie koniec życia", komentuje aktorka.
Kiedy Roberts została już obsadzona w głównej roli kobiecej, Hanks zaczął wypełniać obsadę swojego filmu eklektyczną grupą znanych i dopiero wschodzących aktorskich gwiazd. Sam proces okazał się łatwiejszy, niż przypuszczano, bowiem Hanks i Goetzman od samego początku wiedzieli, kogo chcieliby zobaczyć w poszczególnych rolach. Zaczęli od zatrudnienia Bryana Cranstona w roli męża Mercedes, Deana Tainota, niedługo później dodając obsadzie komediowej energii w postaci Cedrica the Entertainera oraz Taraji P. Henson - aktorzy wcielili się w Lamara i B'Ellę, sąsiadów oraz bliskich przyjaciół Larry'ego.
Bryan Cranston znał się z Hanksem od czasów wspólnej pracy przy "Szaleństwach młodości". Aktor z radością zgodził się na występ w filmie, choć musiał znaleźć czas pomiędzy kręceniem kolejnych odcinków swojego popularnego serialu telewizyjnego "Breaking Bad". Rola Deana Tainota, odnoszącego sukcesy autora powieści, który ma coraz większe skłonności ku internetowej pornografii, okazała się być dla Cranstona nie lada wyzwaniem. Pytany o przygotowania do roli, aktor ze śmiechem odpowiada, że nie zagłębiał się w internetowe strony pornograficzne, ale przyznaje również: "Byłem nieco onieśmielony. Musiałem się mocno odmłodzić, bo Dean jest postacią, która pozuje na bycie zupełnie innym człowiekiem. Zrzuciłem więc trochę wagi, zrobiłem sobie szybką opaleniznę, wybieliłem zęby i upewniłem się, że dobrze wyglądam fizycznie. Jak inaczej sprawić, by Bryan Cranston stał się godnym partnerem dla Julii Roberts?"
Bardzo ważnym elementem "Larry'ego Crowne'a - Uśmiech losu" było odpowiednie ukazanie postaci, tak by zapadły w pamięć widzów. Takimi bohaterami są sąsiedzi Larrego, którzy są bogaci, więc mogą nic nie robić i codziennie organizować podwórkowe wyprzedaże. Wprawdzie Cedric the Entertainer zainteresował się projektem ze względu na możliwość pracy z Hanksem i Roberts, lecz później pokochał całym sercem postać nieustannie dowcipkującego Lamara. "To prawdziwy kawalarz. Wygrał na loterii dużo kasy, zajmuje się więc organizowaniem wyprzedaży. Jednak pieniądze go nie zmieniły, nie przeprowadził się do bogatszej dzielnicy. Dzięki temu jest jednym z najbardziej poważanych ludzi na osiedlu". Lamar i B'Ella to bliscy przyjaciele Larry'ego, można więc powiedzieć, że mają miejsca w pierwszym rzędzie podczas spektaklu jego przemian. Z początku obserwują go z lekkim niepokojem, lecz później z coraz większą satysfakcją, kiedy mężczyźnie udaje się stawiać kolejne ważne kroki w swoim nowym życiu. Oboje aktorzy znają się od lat, więc nie mieli żadnych problemów z wcieleniem się w wieloletnie małżeństwo.
Larry odnajduje inspirację do walki o swoją przyszłość w kolegach i koleżankach z uczelni. Nieformalną przywódczynią zmotoryzowanej ekipy jest Talia, w którą wcieliła się brytyjska aktorka Gugu Mbatha-Raw, niedawno oglądana w serialu NBC "Undercovers". Aktorka bardzo chciała zagrać nonszalancką piękność, która staje się katalizatorem życiowej transformacji Larry'ego. "Zakochałam się w Talii, bo to silna kobieta, ale także wolny duch - staje się dla Larry'ego inspiracją, by stać się tym, kim chce. Ten film ma proste i piękne przesłanie: każdy koniec nie jest tylko końcem, ale także nowym początkiem. Larry musi poradzić sobie z koszmarem utraty tego, na co pracował przez lata, ale dzięki temu spotyka nowych ludzi, którzy stają się częścią jego życia".
Żywiołowa Talia sprawia, że Larry postanawia zmienić swój wygląd, stać się bardziej modny. W efekcie dostaje od dziewczyny także nową osobowość - Talia nazywa go Lance Corona. To samo zrobiła ze swoim facetem, Dellem Gordo, który kiedyś był Donem Gordonem, co nie do końca pasowało do odzianego w czarną skórę, pewnego siebie przystojniaka, którego Talia pomogła stworzyć. Wątek ten obserwujemy przy okazji rozwoju motywu rosnącego zauroczenia Mercedes i Larry'ego. Dziwaczna para - atrakcyjna intelektualistka z problemem alkoholowym oraz dosyć ofermowaty facet z marną fryzurą i spodniami khaki - staje się punktem centralnym całej opowieści, nadając jej nietypowego czaru.
Dopełniając obsady, Hanks i Goetzman zwrócili się do aktorskich weteranów - Pam Grier, George'a Takei oraz Rity Wilson - żeby nadać filmowi jeszcze większej komediowej energii. Trójka znanych aktorów wciela się odpowiednio w postaci najlepszej przyjaciółki Mercedes imieniem Frances, dziwacznego profesora ekonomii Dra Matsutani oraz urzędniczki bankowej Wilmy Q. Gammelgaard.
Grier, filmowa ikona lat 70., wystąpiła niedawno w serialu telewizyjnym "Słowo na L", niedługo zobaczymy ją także u boku Russella Crowe'a w kinie akcji "The Man with the Iron Fists". Po licznych rolach w dramatach Grier zapragnęła znowu zagrać w czymś lżejszym. "Pomyślałam sobie, że mam jeszcze sporo komediowego talentu", opowiada aktorka. "Oglądanie Toma przy pracy to prawdziwa przyjemność, można wręcz zapomnieć o całym świecie. Widzowie poczują z pewnością więź z jego bohaterem, ten facet przechodzi przez tyle różnych stanów emocjonalnych".
George Takei, słynny dzięki kultowej roli Pana Sulu w telewizyjnych oraz kinowych "Star Trekach", gra Dra Eda Matsutani, nadętego, ale żywiołowego profesora ekonomii, który prowadzi zajęcia z grupą Larry'ego. "Jest w nim sporo z Johna Housemana, profesora z serialu "The Paper Chase". Nadałem mu również kilka cech mojego profesora literatury angielskiej z UCLA. Jak widać, posłużyłem się innymi ludźmi, ale korzystałem także z tego, co tkwi we mnie", opowiada z uśmiechem aktor. I dodaje żartobliwie: "Mam nadzieję, że ludzie nie będą myśleć, że mam tak duże ego jak Dr Matsutani. Choć prawdą jest, że jestem genialny i ludzie powinni słuchać się moich rad".