Reklama

"Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia": CASTING

Kryjąca w swoim wnętrzu nieznane dotąd ludzkości siły zła, puszka Pandory ukryta jest na kontynencie afrykańskim, na obszarze znanym jako ‘kolebka życia’. Zadaniem światowej sławy badacza grobów - Tomb Raidera – Lary Croft (Angelina Jolie) jest znalezienie tego okrytego złą sławą przedmiotu zanim wpadnie on w ręce maniakalnego naukowca, zdobywcy nagrody Nobla Dr Jonathana Reissa (Ciarán Hinds). Mający w swoich zamiarach okiełznanie na własny użytek sił zła, Reiss musi zostać za wszelką cenę powstrzymany. Jedyną osobą, która jest w stanie uratować życie na Ziemi w dotychczasowej formie i powstrzymać szalonego naukowca od realizacji jego złowieszczego planu – zdobycia dominacji nad światem, jest Lara Croft.

Reklama

Na początku nowego milenium Angelina Jolie po raz pierwszy z pełnym oddaniem zaangażowała się w przygotowania do nowej, głównej roli niezłomnego Tomb Raidera – Lary Croft. Zaczynając serię wyczerpujących fizycznie zajęć – gimnastycznych, akrobatycznych, podnoszenia ciężarów, skoków na bungie, jazdy motocyklem, ćwiczeń kick-boxingu, wschodnich sztuk walki, władania bronią i podniesienia ogólnej sprawności fizycznej, oddana swojej pracy aktorka przez kilka miesięcy szlifowała kondycję, w chwilach wytchnienia korzystając z dobrodziejstw wyciszającej jogi.

„Zagranie roli Lary Croft było dla mnie jednym z największych wyzwań aktorskich”, przyznaje Angelina Jolie. „W pewnym momencie wydawało mi się, biorąc pod uwagę intensywny wysiłek fizyczny, że niemalże stanę się bohaterką akcji w każdym calu. Prawda jest jednak taka, że nie jest łatwo być Larą na codzień, gotową do stawiania czoła całemu światu.”

Mimo tych stwierdzeń, Jolie zapewnia, że dużą radość sprawiło jej wcielenie się w rolę i odegranie takiej nietypowej heroiny. Zatem kiedy pojawiła się możliwość zagrania w kontynuacji przygód Lary w „Kolebce życia”, aktorka gotowa była dać z siebie jeszcze więcej niż za pierwszym razem.

„Lara nie jest w żaden sposób postacią stereotypową. Jest dosyć tajemnicza i co istotnie nie jest skoncentrowana na sobie, jak to ma miejsce w przypadku wielu bohaterek”, mówi Jolie.

Wcielając się po raz kolejny w rolę wymagającą dużej sprawności fizycznej, tym razem Jolie była bardziej pewna swoich możliwości, absolutnie skoncentrowana i włożyła jeszcze więcej wysiłku w opanowanie umiejętności, które Lara prezentuje na ekranie. Podobnie jak w pierwszej części „Tomb Raidera”, Lara Croft w wydaniu Angeliny Jolie jest bohaterką kina akcji, którą fani w każdym wieku będą podziwiać.

Ponieważ Lara Croft była także pierwszym kobiecym modelem wielkiego boomu gier elektronicznych, twórcy gry „Tomb Raider”, od którego też wszystko wzięło swój początek, w zrozumiały sposób zainteresowani byli przeniesieniem perypetii Lary na ekran. Biorąc pod uwagę zaangażowanie przy projekcie filmowym aktorki tego formatu, co Angelina Jolie, wiadomo było, że z powodzeniem uda się z bohaterki gier komputerowych stworzyć również bohaterkę dużego ekranu. Tym razem w filmie „Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia” postać głównej bohaterki została dopracowana w najmniejszych szczegółach i z pewnością dostarczy ekscytujących przeżyć na wielu płaszczyznach filmu.

„Kolebka życia”, przeniesiona na duży ekran przez producentów pierwszej części „Tomb Raidera” – Lawrence’a Gordona („Szklana pułapka” /Die Hard/, „48 godzin” /48 Hours/) i Lloyda Levina („Boogie Nights”), kontynuuje te same wysokie standardy, wyznaczone przez poprzedni film.

Jak zauważa Levin: ”Tomb Raider to niezwykle interesujący projekt franszyzowy. Jest w nim miejsce zarówno na fantastykę, jak i elementy osadzonego w realiach kina akcji. Połączenie tych składników daje możliwość skorzystania z szerokiej palety artystycznych środków filmowych. Naszym założeniem było wyeksponowanie i nadbudowanie dalszej części tego, co sprawia, że Lara Croft i pierwszy film z jej udziałem są tak wyjątkowe. Doszliśmy do wniosku, że to właśnie główna bohaterka w wydaniu Angeliny Jolie jest największą atrakcją filmu, zatem bazując na tym założeniu stworzyliśmy historię, która daje aktorce jeszcze więcej możliwości i stawia przed niż jeszcze ciekawsze wyzwania.”

Levin dodaje, że inne aspekty filmu „Tomb Raider” również dobrze się sprawdziły na ekranie, zatem i one zostały włączone do nowego projektu. „Zdaliśmy sobie sprawę, że silnie oddziałują na widzów elementy związane z globalnym charakterem filmu, podobnie jak motywy starożytnej historii i mitologii, a wszystko to osadzone w realnym świecie pełnym zaawansowanej technologii najnowszej generacji. Te elementy znalazły zatem swoje miejsce w naszym filmie.”

Producenci Gordon i Levin z zadowoleniem przyjęli wiadomość o zaangażowaniu do najnowszego projektu reżysera Jana De Bonta, znanego miedzy innymi z przebojów kina akcji „Speed” i „Twister”. Jeśli chodzi o De Bonta, który zainteresowany był filmem od momentu, kiedy usłyszał o możliwości przeniesienia interaktywnej gry na ekran, to praca przy projekcie „Kolebka życia” była dla niego spełnieniem życiowych marzeń.

„Od kiedy pamiętam, zakochany byłem w postaci Lary Croft. Z punktu widzenia reżysera bohaterka takiego formatu jest wręcz idealnym materiałem twórczym”, mówi De Bont. „Dodajmy do tego wszystkiego osobę Angeliny Jolie, nie tylko utalentowaną aktorkę, ale i odważną kobietę, która sama wykonywała wiele z elementów kaskaderskich filmu, a otrzymamy fantastyczna mieszankę elementów, którym nie sposób się oprzeć”.

„Zdecydowaliśmy się na zaangażowanie do filmu Jana De Bonta jak tylko doszło do nas, że on sam wykazuje zainteresowanie naszym projektem”, wspomina Lloyd Levin. „W filmie tym jest dwa razy więcej elementów kina akcji niż w poprzednim przedsięwzięciu, zatem pokazanie tego na ekranie musiało być przedstawione z odpowiednia intensywnością, charakterystyczną dla stylu De Bonta. Jan jest reżyserem, który zna się na kinie akcji i wie w jaki sposób osiągnąć prawdziwe napięcie i suspens. Z jego podejściem wszystko da się zrobić i determinacją, żeby pokazać na ekranie to, czego jeszcze nie było, nie mam wątpliwości, że to idealny reżyser dla naszego filmu.”

Producent Lawrence Gordon zgadza się ze zdaniem swojego kolegi: „Połączenie ukierunkowanego na kino akcji reżysera takiego kalibru jak Jan De Bont i supergwiazdy ekranu formatu Angeliny Jolie wydaje się gwarantować sukces filmu. A przy tym ich umiejętności osadzone są w niezwykle błyskotliwej fabule, która z pewnością przypadnie naszym widzom do gustu.”

Scenarzysta Dean Georgaris (najnowszy z jego projektów to „Paycheck” w reżyserii Johna Woo) od samego początku zaangażowania go przy projekcie „Kolebki życia” ściśle współpracował z reżyserem De Bontem. „Nasza współpraca układała się znakomicie od samego początku. Jan był siłą napędową tworzenia scenariusza, a szczególnie jego fragmentów związanych z sekwencjami akcji. Nikt inny nie potrafi tak trafnie wyeksponować wizualnej siły tych sekwencji. Nikt inny nie potrafi również z taką precyzją określić, co sprawdzi się na planie filmowym, a co nie.”

Sam De Bont przypisuje swój sukces sile scenariusza, jak również znakomitej obsadzie filmu: „Miałem naprawdę dużo szczęścia mogąc pracować z tak wspaniałą aktorką pierwszoplanową jak Angelina Jolie oraz równie znakomitą obsadą drugoplanową”, twierdzi reżyser i dodaje: „W połączeniu, ich talenty pomogły w dużym stopniu wyeksponować wszystko, co najlepsze w tym projekcie.”

Rzeczywiście, obsada drugiego planu w dużej mierze przyczyniła się do sukcesu przedsięwzięcia. Sama Angelina Jolie miała nadzieję, że decydując się na udział w projekcie „Kolebki życia” będzie miała możliwość prowadzenia na planie filmowym współpracy z ciekawymi osobowościami aktorskimi. Jedną z nich jest niewątpliwie Gerard Butler („Reign of Fire”, „Timeline”). Jako filmowy były agent Terry Sheridan, który po opuszczeniu więzienia w Kazachstanie pomaga Larze dotrzeć do dr Jonathana Reissa (Ciarán Hinds), nieprzeciętnie inteligentnego naukowca ogarniętego obsesją dominacji nad światem, Butler wnosi do swojej postaci wiele interesujących elementów.

„Sheridan związany był kiedyś z Larą, a ich intymna zażyłość z przeszłości sprawia, że potrafi on nieźle skomplikować jej życie”, mówi Butler. „Jest on niewątpliwie niebezpiecznym, nieprzewidywalnym facetem, który jest w stanie wyrządzić sporo złego. Przez swoją przeszłość – związek z Sheridanem, Lara ma do niego pewną słabość. Za każdym razem, kiedy ta dwójka pojawia się na ekranie, widzowie zastanawiają się, czy i tym razem Sheridan wystawi Larę do wiatru. Jego osobowość i przeszłość sprawiają, że można przypuszczać, iż tak właśnie będzie. Jednak świadomość silnych uczuć między nimi każe wierzyć, że tak się nie stanie.”

‘Obiektem pożądania’ i celem wysiłków dr Jonathana Reissa jest starożytny przedmiot znany pod nazwą puszka Pandory. Reiss chce wejść w posiadanie tego przedmiotu, stając się jednocześnie panem sił zła w niej zaklętych, co dawałoby mu możliwość zapanowania nad światem. Ciarán Hinds („Droga do zatracenia” /Road to Perdition/, „Suma wszystkich strachów” /The Sum of All Fears/), który wcielił się w rolę tego genialnego ‘czarnego charakteru’, zafascynowany był odtwarzaną przez siebie postacią, a jednocześnie niezwykle podekscytowany możliwością prowadzenia współpracy z Angeliną Jolie.

„Jonathan Reiss to bardzo zimna postać, człowiek bez skrupułów”, mówi Hinds. „Opętany jest myślą o zdobyciu destrukcyjnej broni przeciwko ludzkości, zamkniętej w puszce Pandory. Na drodze staje mu jednak godny przeciwnik, równie inteligentny jak on sam - Lara Croft, co wraz z rozwojem akcji przeradza się w trzymającą w napięciu zabawę w kotka i myszkę.”

Hinds za każdym razem podkreśla jaką wielką przyjemnością była dla niego możliwość spotkania się na planie filmowym z Angeliną Jolie. „O ile grana przeze mnie postać to chłodny, bezwzględny i wykalkulowany drań, to dla kontrastu Lara jest bohaterką żywiołową, pełna namiętności i dynamiczną – można by powiedzieć, że jest filmowym uosobieniem samej Angeliny. A przy tym zawsze, kiedy Lara pojawia się na ekranie wygląda po prostu oszałamiająco” dodaje aktor. „W jednej ze scen, kiedy to Angelina zaskakuje mnie wyłaniając się znienacka z ciemności, jej czar po prostu zaparł mi dech w piersiach. Wszystko to, jak również fakt, że Angelina jest zabawną, ciepłą i towarzyską osobą sprawiło, że była ogromnym wsparciem dla wszystkich osób po raz pierwszy wchodzących w świat „Tomb Raidera”.”

W roli Kosy, przyjaciela Lary z czasów studiów, z którym ścieżki życiowe bohaterki krzyżują się na drodze poszukiwań puszki Pandory w Afryce, wystąpił Djimon Hounsou („Amistad”, „Gladiator”). Kosa, któremu udało się odszyfrować rysunki odnalezione w świątyni Księżyca, oferuje Larze pomoc, a później też umożliwia przejście przez labirynt przeszkód. Ich tropem podąża Jonathan Reiss.

„Grana przeze mnie postać – Kosa, po ukończeniu studiów wraca do swoich korzeni, chcąc poprawić warunki życia plemienia Masajów” mówi Hounsou. „Zarówno dla granej przeze mnie postaci, jak i dla mnie samego było to bardzo osobiste przeżycie. Pracując na planie filmowym mieliśmy możliwość znalezienia się w naprawdę niesamowitych miejscach w Kenii i Tanzanii, kręciliśmy zdjęcia również w plenerach Góry Bogów - czynnego afrykańskiego wulkanu. Czucie pod swoimi stopami tak gorącej ziemi było dla mnie przeżyciem niewiarygodnym!”

Kiedy po raz pierwszy widzimy na ekranie Hounsou, podróżuje on właśnie swoim jeepem przez surowe obszary afrykańskiej sawanny. Wtedy to właśnie Lara Croft spada z wysokości jak grom z jasnego nieba, lądując na dachu podskakującego na wybojach pojazdu.

„Kierowanie jeepem to jedyny numer kaskaderski, który wykonuję w filmie”, śmieje się Hounsou. „Wszelkie rozgrywki siłowe pozostawiam Angelinie. Jest ona osobą o niezwykłej gracji, toteż możliwość prowadzenia z nią pracy jest największą przyjemnością.”

Zabawnym i ciekawym dodatkiem do postaci Lary Croft są jej dwaj współpracownicy – Bryce (Noah Taylor) i Hillary (Christopher Barrie).Obaj aktorzy wystąpili już w pierwszej części perypetii „Tomb Raidera”, a o ich ponownym pojawieniu się na ekranie zadecydowało wiele czynników, w tym możliwość ponownej pracy z Angeliną Jolie.

„Po sukcesie pierwszej części filmu, pamiętając jednocześnie o tym, z jaką przyjemnością prowadziliśmy pracę na planie filmowym, z dużym entuzjazmem odniosłem się do możliwości zagrania w „Kolebce życia””, mówi Taylor i dodaje: „Scenariusz przypadł mi do gustu w równym stopniu, co „Tomb Raider”. Historia opisana tym razem ma w sobie spory ładunek przygodowy, czym niewątpliwie przykuwa uwagę.”

Barrie zgadza się z tym zdaniem, dodając, że już pierwszy projekt przyniósł mu dużo satysfakcji, stąd też możliwość ponownego wcielenia się w rolę jednego z pomocników Lary była przyjęta przez niego z zadowoleniem. Dodatkowym atutem była również ciekawa, nowa obsada „Kolebki życia”.

„Zarówno Bryce, jak i Hillary uosabiają lojalność wobec Lary. Jasne jest, że obaj są dumni z tego, że mogą pracować z kobietą, która raz po raz przeżywa ciekawe przygody. Częścią tego, co sama sobą reprezentuje jest rozprawianie się z czarnymi charakterami, a w najnowszej części Bryce, Hillary i, naturalnie, Lara jak zwykle będą mieli ręce pełne roboty”, mówi Barrie.

Til Schweiger, jedna z największych gwiazd współczesnego niemieckiego kina, zagrał w filmie rolę poplecznika dr Reissa – Seana. Jako osoba oddana idei reprezentowanej przez Reissa, Sean zrobi praktycznie wszystko, co tylko rozkaże mu jego szef. „Jest on brutalną maszynką do zbijania”, charakteryzuje swoją postać aktor, „ale jednocześnie wypowiada w filmie kilka zabawnych kwestii, które mają nieco zrównoważyć jego paskudną naturę. Tego rodzaju zabieg wykorzystano przy wielu postaciach filmu – są one po prostu wielowymiarowe.”

Kończąc wyliczanie znaczących postaci filmu, nie sposób nie wspomnieć o jeszcze dwóch interesujących łotrach z „Kolebki życia”, a mianowicie Chen Lo (Simon Yam), lidera bandy Shay-Ling oraz jego brata Xiena (Terence Yin). Yam, jedna z głównych postaci świata kinematografii Hongkongu, ma za sobą 25-letnią karierę aktorską i ponad 125 filmów na koncie; z kolei urodzony w Hong Kongu Yin kształcił się na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Obaj wyrażają dużą radość z możliwości pracy przy najnowszym projekcie filmowym, szczególnie zaś cieszy ich obecność na planie filmowym gwiazdy - Angeliny Jolie.

Yam wspomina: „W czasie kręcenia zdjęć z podziwem obserwowałem Angelinę i sposób, w jaki obchodziła się z bronią i wykonywała swoje numery kaskaderskie. Jest ona bardzo inteligentną aktorką i w dużym stopniu stanowiła dla mnie inspirację”

Yin podkreśla, że wiele nauczył się pracując przy „Kolebce życia”, a co najważniejsze udało mu się osiągnąć założony cel: zagrania swojej roli w sposób nie przypominający klasycznego azjatyckiego łotrzyka. „Zawsze staram się zagrać każdą postać w sposób jak najbardziej wiarygodny. Wydaje mi się, że przy tym projekcie udało mi się ten cel zrealizować – zagrałem bowiem naprawdę autentycznego drania.”

Autentyczne, charyzmatyczne i z pewnością bardzo niebezpieczne postaci wszystkich ‘ciemnych charakterów’ zaludniających „Kolebkę życia”, podobnie jak pozytywne postaci stające na drodze filmowej Lary Croft, udawadniają ponad wszelką wątpliwość, że świat przedstawiony w filmie nie jest prosty, ale jest z pewnością niezwykle intrygujący i wielobarwny.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy