Reklama

"Lady": GENEZA NIEZWYKŁEJ OPOWIEŚCI

Aung San Suu Kyi jest jednym z czołowych przeciwników rządzącej Birmą wojskowej junty. Poświęciła całe życie na walkę o wprowadzenie demokracji w swoim kraju. Po zwycięstwie w wyborach powszechnych w 1990 roku oraz otrzymaniu rok później Pokojowej Nagrody Nobla, została wtrącona na kilkanaście lat do aresztu domowego, ale nie przestała walczyć o swoje ideały. W 1999 roku nie zgodziła się wyjechać do Anglii, żeby zająć się umierającym na raka mężem, ponieważ obawiała się, że nie będzie mogła już wrócić do Birmy. Przez ponad dziesięć lat nie widziała również swoich synów - Alexa i Kima. Niesłabnąca determinacja oraz niezwykła odwaga tej kobiety sprawiły, że Michelle Yeoh i Luc Besson postanowili przenieść historię jej walki na wielki ekran.

Reklama

"Kiedy otrzymałam w 2007 roku scenariusz Rebecki Frayn, pomyślałam, że to nie tylko bardzo poruszająca historia o miłości i poświęceniu, ale także ogromne wyzwanie aktorskie, a takie nie trafiają się często. Tym bardziej, że we współczesnym kinie brak silnych postaci kobiecych", wyjaśnia Michelle Yeoh. "Przeczytałam scenariusz w godzinę i od razu wiedziałam, że EuropaCorp musi zająć się produkcją tego filmu", opowiada Virginie Besson-Silla. "Praca nad takim projektem trwa kilka lat, więc trzeba naprawdę wierzyć w to, co się chce zrobić. W kinie to mężczyźni są z reguły odważni i waleczni, więc opowieść o tak niezwykłej kobiecie była spełnieniem marzeń", wyjaśnia podekscytowana producentka.

Twórcom nie było jednak łatwo zrozumieć decyzji Aung San Suu Kyi o poświęceniu życia prywatnego na ołtarzu ideałów. "Kiedy czytałam scenariusz, nie potrafiłam zrozumieć, jak matka mogła dokonać takiego wyboru", wyznaje Virginie Besson-Silla. "Ta kobieta prezentuje postawę biegunowo odmienną od mojej, chciałam zrozumieć, co ją skłoniło do poświęcenia wszystkiego dla swojego kraju. Po zapoznaniu się z zebraną dokumentacją i spotkaniach z ludźmi, którzy ją znali, a także z nią samą, zrozumiałam, że zrobiła to wszystko z miłości. Zagłuszyła własne uczucia, aby pomóc milionom ludzi". Michelle Yeoh zgadza się z tą opinią: "Podczas gdy jej mąż umierał, Suu Kyi była zajęta swoją przemową i społecznym aktywizmem. Można pomyśleć, że to kobieta chłodna, emocjonalnie zdystansowana, ale tak naprawdę nie da się jej nie podziwiać". Podobne odczucia żywi David Thewlis, który występuje w filmie jako Michael Aris oraz jego brat bliźniak Anthony. Aktor musiał zmusić się do zrozumienia osobowości kobiety, której życie polegało na osobistych wyrzeczeniach. "Nie widywali się z mężem latami, to dla mnie nie do pojęcia. Michael żył w ciągłej niepewności, czy w danej chwili nie torturują jego żony w jakiejś zatęchłej celi. Samotnie wychował ich dwóch synów, nie mógł się z nią spotkać nawet po zdiagnozowaniu raka. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, więc ciężko mi było w pełni zrozumieć całą sytuację".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Lady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy