"Królowa": PRASA O FILMIE
Zobaczyliśmy świetny film Stephena Frearsa o Elżbiecie II. Królowa w kaloszach pokazana w domowym otoczeniu nie traci swojego majestatu, przeciwnie- zyskuje go.
TADEUSZ SOBOLEWSKI, GAZETA WYBORCZA
Frears dokonał rzeczy niezwykłej. Opowiedział historię, którą znamy z tabloidów. Ale jednocześnie uniknął taniej sensacji proponując widzom mądrą opowieść o monarchini, która uświadamia sobie że przestaje pasować do nowego świata i nowych obyczajów. Wspaniały film z niebywałą kreacją Helen Mirren w roli tytułowej.
BARBARA HOLLENDER, RZECZPOSPOLITA
Największą gwiazdą przedstawienia jest Mirren. Fetowana w Wenecji, pewna kandydatka do Oscara, podejmuje się zadania niemal niemożliwego – pokazania wnętrza osoby, która została wychowana tak, by pokazywać tyle emocji ile toster kuchenny, a która w filmie odbywa emocjonalną podróż.
STUART MC GURK , THE LONDON PAPER
Dowcip. Dobry smak. Rozsądek. Emocjonalna dojrzałość. Wszystkie te cztery cechy są na wymarciu we współczesnym kinie. Wznoszę więc trzy wdzięczne i patriotyczne wiwaty na cześć KRÓLOWEJ, która te wszystkie cechy posiada i jest jednym z najdoskonalej i najczyściej napisanych i zagranych filmów roku 2006.
Pokłońmy się Jej Wysokości Mirren.
CHRIS TOOKEY, DAILY MAIL
Gra Helen Mirren w Królowej jest po prostu majestatyczna. Aktorce udało się nie tylko uchwycić fizyczny obraz monarchini, ale również nakreślić bardzo sympatyczny portret kobiety o wielkiej sile charakteru, ale też rozbrajająco wrażliwej.
ALLAN HUNTER, DAILY EXPRESS
Nasz klejnot w koronie.
THE INDEPENDENT
Frears prawdopodobnie może się pożegnać z myślą o tytule szlacheckim.
DEREK MALCOLM