"Król Sokołów": STRESZCZENIE
XVI stulecie. Dwunastoletni Tomasz mieszka w lesie wraz z ojcem, siostrą Agatą i dziadkiem Metodym. Rodzina opiekuje się końmi Baladora, pana na pobliskim zamku. Tomasz świetnie zna obyczaje zwierząt i ptaków. Okoliczni ludzie powiadają, że rozumie ich język. Tymczasem nie ma żadnych nadprzyrodzonych zdolności, swój dar zawdzięcza mądrości i talentowi obserwatora.
Kiedy umiera ojciec Tomasza, dziadek Metody zabiera chłopca ze sobą do zamku i prosi Baladora, by pozwolił im nadal pracować i zostawił dach nad głową. Tomasz po raz pierwszy w życiu styka się z niesprawiedliwością i przemocą. Zamkowy sokolnik Iwer oszukuje i bije starego Metodego. Owładnięty żądzą władzy i bogactwa Iwer uknuł intrygę, dzięki której pozbył się swego największego rywala - Wagana, męża tajemniczego i dumnego, wytrawnego sokolnika. Metody zna wartość Wagana, czym sprowadza na siebie gniew Iwera.
Iwer ma niepohamowane ambicje. Jeśli schwyta królewskiego sokoła ze złotą odznaką, który krąży gdzieś nad lasami, zostanie największym i najważniejszym sokolnikiem w kraju. O tym sokole marzy bowiem Balador.
Na zamku wielkie poruszenie: młodsza z dwóch córek Baladora, piętnastoletnia Formina, ma poślubić młodego wojewodzica Ostrika, syna władcy zaprzyjaźnionego państwa. Balador pragnie, aby Formina wyszła za prawdziwego mężczyznę. Ukochany mąż jej siostry Zofii uchodzi w oczach Baladora za słabeusza i jest przedmiotem kpin swego teścia. Jednakże kiedy Ostrik przybędzie wraz z rodzicami do zamku, nie zachowa się wobec Forminy tak, jak życzyłyby sobie tego obie rodziny. Forminie wprawdzie bardzo podoba się jej narzeczony, ale i ona czuje się trochę zawiedziona jego nieśmiałością. A Formina chce tańczyć i bawić się!
Tomasz bardzo chciałby zobaczyć piękną Forminę; dowiedział się, że oboje urodzili się tego samego dnia. Kiedy, pokonując rozliczne przeszkody, w dowcipnych okolicznościach pojawi się na zamku, znużona zaręczynami Formina obdarzy go sympatią. A nawet zatańczy z nim podczas uczty.
O królewskim sokole marzy nie tylko Iwer, ale również Wagan. Kiedy sekundy dzielą go od schwytania ptaka w siatkę, Tomasz krzyżuje jego plany. Pewnego dnia, wędrując po lesie, Tomasz ratuje skórę rudemu Winckowi, uciekającemu przed Iwerem i jego pachołkami. Prześladowcy Wincka szczują go ulubionym psem Baladora. Tomaszowi udaje się zaczarować czworonoga. Najgroźniejszy obrońca pana na zamku zamienia się w potulnego szczeniaka. Balador wpada we wściekłość. Każe odnaleźć niesfornego chłopca i przyprowadzić go do siebie. Na próżno, po dwunastoletnim "czarodzieju" ślad zaginął.
Tomasz włóczy się po lasach, myśląc o Forminie... Drogi przywodzą go do chaty Wagana, który sądzi początkowo, że chłopiec jest sługą Baladora i łapie go w sidła. Później jednakże między chłopcem a sokolnikiem zaczyna zawiązywać się przyjaźń. Tomasz dowiaduje się o intrydze, przez którą oczerniony Wagan musiał opuścić zamek.Tomasz spotyka Forminę. Dziewczyna obdarza go szczerą przyjaźnią. Ale o jej serce zabiega także Ostrik. W tajemnicy przed rodzicami pokonuje góry i lasy, by spotkać swą narzeczoną. Tomasz, choć zazdrosny, rozumie i szanuje rodzące się pomiędzy Forminą a Ostrikiem uczucie.
Wagan postanawia raz jeszcze zawalczyć o należne mu miejsce. Stawia się w zamku ze swoim sokołem, gdzie chce go wypróbować na oczach Baladora. Iwer jest jednak szybszy - truje ptaka, przez co Wagan zostaje ponownie ośmieszony i popada w ostateczną niełaskę. Iwer triumfuje.
Tomasz uważnie obserwuje królewskiego sokoła, wydaje mu się, że to dumne, wspaniałe ptaszysko rozumie go i lubi. Z czasem chłopcu udaje się "namówić" sokoła na szkolenie. Wie, że za tego sokoła Balador darowałby Waganowi wszystko. Stary sokolnik coraz bardziej ceni swego niezwykłego ucznia.
Iwer także nie ustaje w poszukiwaniu królewskiego ptaka. Któregoś razu Tomasz przyłapuje nikczemnika na wykradaniu sokolego gniazda. Dochodzi do bójki, w której Tomaszowi przychodzi z pomocą Wagan. Ale Iwera nie zniechęcają drobne przeszkody, w jego umyśle rodzi się szatański plan. Kiedy Ostrik jedzie z rodzicami do zamku Baladora na swoje wesele,
Iwer porywa go i więzi w skalnej pieczarze. Zakłada, że kiedy w stosownym momencie uwolni go i przyprowadzi na zamek, Balador z wdzięczności mianuje go głównym sokolnikiem. Iwer, chcąc odegrać się na Tomaszu i Waganie, podrzuca rzekomy dowód ich winy. Sokolnik i chłopiec trafiają do więzienia, zostają poddani torturom, ich życie wisi na włosku.
Czy to możliwe, by w baśni dobro przegrało walkę ze złem? Raczej nie. Uspokójmy zatem widzów "Króla sokołów": po wielu jeszcze perypetiach wszystko skończy się szczęśliwie...
I pozostawmy im przyjemność zobaczenia, w jaki sposób do tego dojdzie.