"Kot": PRZEBIERANKI
Wydana po raz pierwszy w 1957 roku, książka The Cat in the Hat (Kot) jest jedną z najbardziej ukochanych lektur dziecięcych i do dzisiaj pozostaje w pierwszej dziesiątce na liście bestsellerów. W niezwykły, jak na tamte czasy sposób, dwa wydawnictwa - Houghton Mifflin i Random House – zleciły Theodorowi S. Geiselowi (a.k.a. Dr. Seuss) napisanie książki dla dzieci przy użyciu 220 nowych słów. Houghton Mifflin miało zamiar polecić książkę do wykorzystania w szkołach, a Random House skierował ją na rynek lektur familijnych. Podczas, gdy szkoły nie były zbyt entuzjastycznie nastawione do wpisania książki na listę lektur, The Cat in the Hat (Kot) zdobył olbrzymią popularność wśród dzieci i ich rodziców. W ten sposób Geisel stał się jednym z najpopularniejszych autorów i ilustratorów książek dla dzieci.
Pod kierownictwem Grazera i z Howardem jako reżyserem, przeniesienie na ekran powieści The Grinch było idealnym posunięciem. Dzięki swoim umiejętnościom, Grazer udowodnił, że może w odpowiedni sposób zająć się pracami autora. Dlatego też, decyzja o przekazaniu praw do filmu Kot filmowcowi, który nie tylko w pełni przeniósł na ekran świat Seussa, ale także rozwinął wizję autora i wyprodukował międzynarodowy przebój, okazała się naprawdę łatwa.
Grazer, który czytał książkę w dzieciństwie, komentuje, “Ponieważ dorastaliśmy z tymi książkami i ponieważ poruszają one uniwersalne tematy, a ilustracje pobudzają wyobraźnię dziecka, bardzo długo pozostaną w naszej pamięci. Kiedy okazało się, że mam możliwość przeniesienia na ekran powieści The Grinch, a także The Cat in the Hat (Kot), zdecydowany byłem zrobić wszystko, by doprowadzić do realizacji filmów.”
Mike Myers także nostalgicznie wspomina te dziecięce klasyki, “Moje najwcześniejsze wspomnienia dotyczące Dr. Seussa związane są z obwoźną biblioteką w Toronto, w której mogliśmy czytać jego książki. Moja matka była aktorką w Anglii i czytała te książki dzieciakom, które przychodziły do nas specjalnie, żeby jej posłuchać. Dobrze pamiętam The Cat in the Hat (Kot) – to moja ulubiona książka. Uwielbiam rysunki Dr. Seussa. Mama czytała ją z akcentem z Liverpoolu. Pewnie dlatego jest to moja książka wszechczasów.”
Myers zwraca uwagę na to, że kiedy Geisel pisał The Cat in the Hat (Kot) w 1957 roku, podkreślał fakt, że zawsze należy się bawić odpowiedzialnie. Po 45 latach, książka jest nadal aktualna. Dzieci mają teraz do swojej dyspozycji różne technologicznie zaawansowane urządzenia i to, żeby były rozsądne używając ich jest w XXI wieku wyjątkowo ważne. W latach 50-tych dziecku można było zakazać oglądania telewizji (ograniczony wybór między tylko trzema kanałami), a w dzisiejszych czasach karze się go nie pozwalając na używanie komputera, kablówki, gier wideo, itp.
Tak mówi Grazer, “Kot pojawia się w domu dzieci i pokazuje im, jak dobrze się bawić bez wszystkich tych gadżetów. Uświadamia im, że każdy z nas ma w sobie olbrzymi potencjał i tylko musi go docenić. Dzieci odnajdują radość w bawieniu się tym, co już dawno wyszło z mody i było dla nich zbyt oczywiste. Kot jest tak naprawdę eleganckim anarchistą.”
Grazer ponownie zaangażował scenarzystów The Grinch (Alec Berg, David Mandel, Jeff Schaffer) i dał im za zadanie przygotowanie scenariusza na podstawie książki Seussa składającej się z 1,620 słów. Jego wskazówki były jasne.
“Najtrudniejszą sprawą w procesie realizacji tego filmu było to, że nie mogliśmy tutaj niczego pomieszać,” mówi Grazer. “Prawie każdy pamięta tę książkę z dzieciństwa. A rodzice ciągle ją czytają swoim dzieciom.”
Filmowiec przez cały czas miał na uwadze niezwykłą popularność Kota. Kiedy, jednak Myers wcielił się w postać uwielbiającego zabawę kota, zauważył możliwość przedstawienie tej opowieści całkowicie nowemu pokoleniu widzów, z których większość prawdopodobnie (a może nie) czytała książkę.
Kiedy praca nad scenariuszem trwała, zdecydowano, że uznany scenograf Bo Welch (zdobywca czterech nominacji do nagrody Akademii®) będzie idealnym kandydatem na reżysera. Film jest debiutem reżyserskim Welcha.
Wyzwanie dotyczące zamiany dwuwymiarowej klasyki dziecięcej w trójwymiarową ekranową fantazję okazało się idealne dla Welcha, twórcy tak magicznych filmowych światów jak te w Facetach w czerni (Men in Black), The Lost Boys, Soku z żuka (Beetlejuice), Edwardzie Nożycorękim (Edward Scissorhands) i innych.
Debiutujący reżyser poczuł, że projekt był dokładnie tym, czym od dawna pragnął się zająć. Podczas realizacji mógł wykorzystać także swoje doświadczenia scenograficzne. Welch mówi, “Możliwość przeniesienia na ekran książki The Cat in the Hat (Kot) jest zaproszeniem do świata, w którym możesz uwolnić swoją wyobraźnię. Odczuwaliśmy sporo radości starając się uchwycić każdy aspekt niezwykłego świata Seussa – od aktorstwa po scenografię.”
Grazer stwierdza, “Bo wnosi do swojej pracy reżyserskiej umiejętności scenograficzne. Dzięki temu nie tylko jest w stanie nadzorować tworzenie niezwykłego świata Kota – paleta jaskrawych kolorów – ale także prowadzić wspaniałe postaci stworzone przez Seussa.”
“Jest pełnym wizji filmowcem posiadającym wrażliwość będącą mieszanką talentu Tima Burtona i Barry’ego Sonnenfelda,” dodaje Mike Myers. “Stworzył na planie wspaniałą atmosferę. Potrafi opowiadać historie i kreuje świat, w którym przyjemnie jest pracować. Ma pomysł na pokazanie na ekranie każdego aspektu opowiadanej historii. A poza tym śmieje się z tego, co robię – to dla komika naprawdę inspirujące.”
Podczas realizacji swojego pierwszego filmu, Welch musiał zająć się wieloma elementami – dzieci, zwierzęta, charakteryzacja i efekty wizualne. Tak mówi o tym przyjaciel i autor zdjęć do Kota Emmanuel Lubezki (który wcześniej współpracował z Welchem na planie Klatki dla ptaków (The Birdcage) i A Little Princess), “Bo tak wspaniale sobie z tym poradził, jak gdyby reżyserował przez całe swoje życie.”
Jedną z pierwszych ról filmowych Aleca Baldwina była rola w Soku z żuka (Beetlejuice), do którego scenografię zaprojektował Welch. “Wg mnie, to że Bo reżyseruje jest ogromną korzyścią dla filmu. Wie, bowiem dokładnie czego chce, a poza tym dobrze się z nim pracuje i jest obdarzony niezwykłą wyobraźnią,” mówi Baldwin.
“Bo ma w sobie to, co wszyscy wielcy reżyserzy,” obserwuje Kelly Preston, “posiada niesamowite wyczucie czasu. Dokładnie wie, jakie powinno być tempo danej sceny. W przypadku komedii jest to niezbędne.”
Filmowcy zdawali sobie sprawę z tego, że książki Seussa mają narrację liniową i wszelkie dodatkowe źródła akcji musiały zostać specjalnie stworzone. Zwracając uwagę na esencję historii opowiedzianej przez Seussa, rozwinęli akcję i dodali kilka postaci. Podstawowa historia pozostała jednak taka sama: dwoje nudzących się w domu dzieci, Sally i Conrad, otrzymuje lekcję dobrej zabawy od gadającego kota.
W rękach scenarzystów każde z dzieci staje się bardzo wyraziste i reprezentuje zupełnie odmienny charakter: Sally jest uporządkowana, stawia sobie różne cele, a jej mania kontrolowania wszystkich wkoło sprawiła, że zostawili ją wszyscy przyjaciele; Conrad to czysty instynkt, chce wypróbować dosłownie wszystko i bawić się nie zważając na zasady i bezpieczeństwo.
Ich matka (na końcu książki widzimy tylko jej nogi) została wprowadzona do scenariusza w całej swojej okazałości – Joan Walden, agentka nieruchomości, samotna matka i dobra sąsiadka. Zdolności menedżerskie Joan zostają wystawione na próbę na skutek konfliktu jaki zachodzi między pracą dla wymagającego szefa (specjalnie stworzona postać pana Humberflooba), a opieką nad dwójką dorastających dzieci, z których jedno prawie niszczy kuchnię w poszukiwaniu stroju ochronnego potrzebnego do nowej zabawy. Nie mająca wyboru, Joan – wezwana do pracy w sobotę – decyduje się na zostawienie dzieci z opiekunką – dużą kobietą o nazwisku Kwan (postać stworzona na potrzeby filmu).
Niepoprawne zachowanie Conrada powoduje zawiązanie się nici sympatii między sąsiadem Lawrence Quinnem (postać stworzona przez filmowców), a mamą chłopca. Adorujący atrakcyjną sąsiadkę, Quinn sprawia wrażenie odnoszącego sukcesy biznesmena, a w rzeczywistości jest znajdującą się na krawędzi bankructwa kreaturą, która tylko czeka na okazję, aby wśliznąć się do domu Joan, zawładnąć jej majątkiem i wysłać jej syna do szkoły wojskowej.
Kolejną postacią jest nerwowa rybka Conrada i Sally, która (w chwili przybycia Kota) zaczyna mówić. Dar mówienia wykorzystuje głównie, aby ostrzegać dzieci przed łamaniem zasad, kłopotami, jakie sprawiają i niebezpieczeństwem wynikającym z zabawy. Dumna z tego, że jest głosem rozsądku, Ryba (głosu użyczył jej Sean Hayes) ciągle poucza dzieciaki i natrętnie powtarza, “A nie mówiłam!”
Z książki Seussa pochodzą ponadto towarzysze Kota – Rzecz 1 i Rzecz 2. Mówiące niezrozumiałym językiem i dosłownie przeskakujące z jednej katastrofalnej w skutkach zabawy w drugą, Rzeczy sprawiają, że szalone zabawy Conrada zaczynają wyglądać jak… dziecięce igraszki.
W centrum tego wszystkiego znajduje się oryginalna postać stworzona przez Seussa – po części futrzana Mary Poppins, po części Willy Wonka, w 100% … Kot. Początkowo zauroczeni niezwykłością Kota, Conrad i Sally poddają się jego osobowości – dzień nagle nie wydaje się taki nudny (nawet deszcz przestaje padać i zaczyna świecić słońce). Rzeczy (i Rzeczy) jednak, wkrótce wymykają się spod kontroli. Dom wygląda jak pobojowisko, pies Nevins ucieka, a w pobliżu zaczyna węszyć Quinn. Ma nadzieję, że tym razem uda mu się przekonać Joan, aby odesłała Conrada do szkoły z internatem.
W całym tym zamieszaniu jest, jednak, coś, co okaże się lekcją dla wszystkich …