"Koriolan": O OBSADZIE
- Wizja współczesnego miasta Ralpha miała charakter wielojęzyczny i wielokulturowy. Wymagało to odpowiedniego castingu przypisującego osobom na planie dużo więcej cech, niż mają one u Szekspira - mówi producent Colin Vaines. Specjalistka od wymowy Joan Washington oraz Fiennes spędzili dużo czasu z aktorami, aby zaczerpnięte z dramatu dialogi brzmiały naturalne dla ucha współczesnego odbiorcy.
Niemal od początku prac nad scenariuszem filmu w roli Wolumnii Fiennes widział Vanessę Redgrave. Mimo wynikającego z początkowych finansowych kłopotów opóźnienia produkcji jej niezmienna deklaracja o udziale w filmie stała się inspiracją dla pozostałych członków obsady.
Kolejnymi wyborami reżysera byli: młoda amerykańska aktorka Jessica Chastain (Wirgilia), którą dostrzegł na nowojorskiej scenie w roli Desdemona w "Otellu", a także znany szekspirowski aktor Paul Jesson (Brutus), z którym miał wcześniej okazję wielokrotnie współpracować w Royale Shakespeare Company.
Szkockiego aktora Briana Coxa do roli Meneniusza - mentora i przyjaciela politycznego Koriolana - zaproponowała brytyjska agentka Jina Jay. Z jej rekomendacji w obsadzie znalazł się także znany irlandzki aktor James Nesbitt, który wcielił się w rolę ludowego trybuna Sycyniusza.
Początkowo zaskoczony propozycją południowoafrykański aktor John Kani dał się natomiast uwieść wizji i entuzjazmowi Fiennesa i z radością przyjął rolę żołnierza, polityka i rozjemcy Kominiusza.
Belgijska aktorka Lubna Azabal i Izraelczyk Ashraf Barhoum w rolach dwójki czołowych działaczy politycznych od początku robią wrażenie swoją obecnością na ekranie i interpretacją powierzonych ról.
Producenci byli również otwarci na proponowanych im aktorów z Serbii. Odtwarzający rolę Tytusa Larcjusza Dragan Micanovic ma na swoim koncie udział w kilku międzynarodowych produkcjach filmowych i telewizyjnych, ale przede wszystkim szereg nagradzanych ról w teatrze Szekspira w Serbii. Również obsadzony jako porucznik Aufidiusza Slavko Stimac pochwalić się może długą i ugruntowaną karierą aktorską.
Największym wyzwaniem było jednak obsadzenie roli Tullusa Aufidiusza - śmiertelnego wroga Koriolana. Postać ta wymagała kogoś o charakterze i posturze wojownika. Wybór Gerarda Butlera wydaje się oczywisty. Wcielając się w tę postać mógł nie tylko bazować na swoich wcześniejszych kreacjach Leonidasa i Beowulfa, ale także powrócić do "Koriolana". Jednym z jego pierwszych aktorskich prac był bowiem udział w scenicznej wersji dramatu zrealizowanej przez Stephena Berkoffa, gdzie wystąpił jako... członek chóru. - Aufidiusz to niezwykle złożona, bohaterska i wrażliwa postać. Propozycja Ralpha bym go zagrał, była dla mnie ogromnym komplementem - mówi Butler.