Reklama

"Kod Da Vinci": "KOD DA VINCI" OD STRONY WIZUALNEJ

Zdjęcia do filmu “Kod da Vinci” kręcone były w plenerach rozsianych po całej Europie, a także w studio Pinewood i Shepperton, gdzie powstało kilka dużych planów filmowych.

Niewątpliwie paryski Luwr stanowi kluczowy punkt rozwoju akcji “Kodu Leonarda da Vinci”, tam też powstała część zdjęć do filmu. Niemniej jednak z uwagi na bezpieczeństwo znajdujących się w pomieszczeniach muzealnych arcydzieł malarskich, Wielka Galeria odtworzona została na terenie studio filmowego, umożliwiając pracę ekipy filmowców w nieco bardziej swobodnym otoczeniu. Scenograf filmu, Allan Cameron, skonstruował zatem część Luwru w studio Pinewood na obrzeżach Londynu. Jak mówi: „Od samego początku zdawałem sobie sprawę, że na scenach dźwiękowych powstanie ‘mały Luwr’. Z czasem, obawiając się zniszczeń cennych posadzek i dzieł, zdecydowaliśmy się przenieść do studio jeszcze większą część plenerów niż pierwotnie zakładaliśmy. Atutem takiego założenia była dużo większa swoboda działania dla twórców filmu i aktorów. Co ciekawe, współpracujący ze mną James Gemmill, musiał stworzyć około 150 malowideł, których wymiary i detale zostały zaczerpnięte z pierwowzorów w Luwrze. Podobne zabiegi zostały przeprowadzone jeśli chodzi o odtworzenie cennych posadzek Wielkiej Galerii, sztukaterii i innych detali pomieszczeń.”

Reklama

Cameron wyjaśnia również w jaki sposób powstały malowidła, zapełniające w rzeczywistości muzealne pomieszczenia. Pierwszym krokiem do ich odtworzenia było wykonanie fotografii cyfrowych poszczególnych obiektów, następnie powiększenie ich i zamalowanie. Jak podkreśla Cameron: “James wykonywał swoje ‘dzieła’ w sposób przypominający twórczość ich autorów. A ponieważ jest obeznany z technikami malarskimi, tworzeniem laserunku i postarzania obrazów, stworzone przez niego prace wyglądają wyjątkowo realistycznie.”

W Shepperton Studios powstało także kilka innych planów filmowych, w tym między innymi wnętrze kościoła Saint-Sulpice oraz kilka pokoi z rezydencji Château Villette, należącej w filmie do Sir Leigha Teabinga. Jak mówi Cameron: “Zależało nam na nakręceniu kilku ujęć w prawdziwym château i tak też się stało po otrzymaniu specjalnego pozwolenia. Jednak pomieszczenia kuchenne, biblioteka i pracownia Teabinga powstały już w studio pod Londynem. Była to bardzo ciekawa i wymagająca dużej precyzji praca z uwagi na ogromną liczbę rekwizytów w podparyskim domu angielskiego oryginała.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kod Da Vinci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy