Reklama

"Kobieta-kot": KOCIE ŚCIEŻKI

Stworzenie świata, w którym Kobieta-Kot i Patience Philips mogłyby wiarygodnie współistnieć, wymagało użycia wysmakowanej mieszanki elementów fantastycznych i praktycznych. – Nie chcieliśmy, żeby nasz film był podobny do innych filmów akcji – podkreśla Di Novi. Chcieliśmy osadzić akcję filmu w rzeczywistości, stylizując ją w stopniu stwarzającym wrażenie całkowitej realności. Intryga rozgrywa się w świecie kosmetyków, sztuki i reklamy, co wprowadza element wyrafinowania i sprawia, że zewnętrzna otoczka świata bohaterów jest atrakcyjna dla widza.

Reklama

Ciężar stworzenie nowego, wizjonerskiego świata przedstawionego w filmie Kobieta-Kot spoczął na barkach kierownika produkcji Billa Brzeski’ego, kierownika ekipy zajmującej się efektami wizualnymi Eda Jonesa i ich zespołu projektantów, dekoratorów i techników. Obaj twórcy chwalą reżysera Pitofa i jego obszerne doświadczenia na polu efektów wizualnych, które pomagało im bardzo w realizacji projektu.

Brzeski mówi, że praca nad filmem była doskonałą zabawą, ponieważ z punktu widzenia projektanta powstające plany filmowe były bardzo zróżnicowane. – Mieliśmy tu wszystko, od nieco cygańskiego w stylu mieszkania Patience, tajemniczego domu Ophelii o charakterze świątyni, po designerskie wnętrza siedziby firmy kosmetycznej – mówi Brzeski. Jego ulubiona sceneria to fabryka kosmetyków, z ogromnymi fotografiami Sharon Stone jako Laurel Hedare, ozdabiającymi siedzibę firmy. Są one efektem dwudniowej sesji fotograficznej z udziałem sławnego fotografika Mondino.

Końcowy efekt zrobił ogromne wrażenie na Stone. – Kiedy po raz pierwszy weszłam do galerii i zobaczyłam swoje wszechobecne zdjęcia w wymiarach 4 na 4 metry, poczułam się dziwnie i byłam speszona. Potem Pitof wpadł na pomysł powiększania zdjęć wraz z rozwojem megalomanii Laurel, więc pod koniec filmu zdjęcia miały po 12 metrów i było ich 60! Tego było już za wiele, ale musiałam to w końcu zaakceptować.”

Poza tradycyjnymi metodami tworzenia efektów wizualnych, takich jak fotoskop, motion-control, animacja i przechwytywanie ruchu, specjalista od efektów wizualnych - Ed Jones - wykorzystał też proces zwany wirtualną kinematografią, wynaleziony przez firmę ESC Entertainment na użytek filmów Matrix reaktywacja i Matrix rewolucje. Dość powiedzieć, że w filmie zastosowano przeszło 600 ujęć z wykorzystaniem efektów specjalnych.

– Wykorzystując nowoczesne technologie stworzyliśmy całkowicie cyfrowe wersje Halle Berry jako Kobiety-Kota i kota Midnight, które wykorzystano w scenach, jakich nie mogliśmy nakręcić w rzeczywistości – mówi Jones. – Tworząc cyfrowe repliki Halle wykorzystaliśmy komputerowe skanery wysokiej rozdzielczości, fotografie referencyjne oraz różnorakie odlewy. Dodatkowo zeskanowaliśmy całą jej garderobę, aby uchwycić szczegóły struktury poszczególnych materiałów, co umożliwiło odtworzenia każdego detalu. Sfilmowaliśmy mimikę Halle w trakcie robienia różnych min i grymasów i rzutowaliśmy obraz na jej cyfrową dublerkę, aby uzyskać sztuczną postać z naturalną twarzą. Naszym celem było połączenie postaci realnych i cyfrowych i stworzenie jednorodnej, realistycznej i wiarygodnej akcji. Kilka scen wymagało użycia tej techniki również w odniesieniu do scenografii. W efekcie w filmie znajdują się ujęcia stworzone całkowicie w za pomocą komputera.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kobieta-kot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy