Reklama

"Klatka": PARĘ SŁÓW OD REŻYSERÓW

Klatka to thriller psychologiczny. Jego bohaterem jest Frank, świetnie zapowiadający się student medycyny. Frank stroni od towarzystwa, rówieśnicy mają go za outsidera. Wyróżnia się także na tle typowych pierwszoplanowych ról męskich - jest aseksualny, lękliwy, daleko mu do stereotypowego macho. Nasze wyzwanie to sprawić by widzowie zdobyli się na współczucie dla tak dziwnej postaci, by podążali za nią i zrozumieli jej postępowanie.

Obaj zostaliśmy wychowani przez rodziców, którzy są lekarzami, mamy więc pewien wgląd w świat medycyny. Przyciąga on wiele zaangażowanych, dobrych ludzi, ale także takich, którymi kierują zgoła inne motywy. Na pierwszym miejscu nie jest u nich pacjent, ale sama choroba. Niejednokrotnie chodzi im także o prestiż i korzyści finansowe. Właśnie tacy ludzie byli inspiracją dla postaci Franka.

Reklama

Stawiamy pytanie, jakie ludzkie cechy są wartościowe w społeczeństwie, w którym ważniejsze jest to czym a nie kim jesteś. Humanizm i empatia ustępują wydajności i efektywności. To cechy wartościowe nie tylko w sferze biznesowej, ale także w sferze niesienia pomocy i opieki.

Frank spotyka Lotte, która potrzebuje pomocy, lecz on woli poświęcać czas i uwagę na przygotowanie do egzaminów niż na zajmowanie się cudzymi problemami. Lotte jednak nie daje mu spokoju i Frank zaczyna powoli doceniać zalety przyjaźni. Kiedy jednak Lotte potrzebuje ochrony przed brutalnym partnerem, Frank ją zawodzi. Następnie, trapiony poczuciem winy, zaczyna zachowywać się zupełnie irracjonalnie i doprowadza katastrofy. Odzyskuje kontrolę nad własnym życiem dopiero kiedy udaje mu się opanować targające nim emocje.

Klatka to film, który napięcie buduje stopniowo i z biegiem akcji coraz bardziej przyśpiesza. Tak jak Hollywoodzkie produkcje z lat 70-tych - Egzorcysta, Dziecko Rosemary czy Obcy - powoli odkrywa prawdę o filmowym świecie, dając widzowi lepszą sposobność do zaangażowania się w losy bohaterów.

Obaj lubimy opowiadać historię za pomocą obrazu, bez zbędnych słów. Po odizolowanym świecie Franka poruszamy się na jego zasadach. Widzimy to co on widzi. Słyszymy to co on słyszy. Stwarzamy narastające poczucie klaustrofobii. Przestrzeń Franka kurczy się im bardziej próbuje on zgłębić tajemnicę Lotte. Jest zupełnie sam.

Forma jaką wybraliśmy to stylizowany realizm, w którym kamera porusza się pomiędzy światłem a cieniem. Podążając za Frankiem, widzimy jego otoczenie, ściany, twarze - wszystko z jego perspektywy, tak aby łatwiej było się z nim identyfikować. Największymi inspiracjami są dla nas Alfred Hitchcock i jego umiejętność budowania napięcia, Tom Tywker i jego dbałość o wizualne detale, oraz Roman Polański i jego fascynacja życiem w izolacji.

Ważnym elementem Klatki jest także dźwięk - lub jego brak. Dźwięk, cisza oraz to w jaki sposób Frank je odbiera - to wszystko część jego subiektywnego przeżycia. Ścieżka do filmu autorstwa Jukki Rintamäki nieraz brzmi bardziej jak efekty dźwiękowe niż muzyka.

Klatka to thriller psychologiczny z niezwykłym bohaterem w roli głównej. To także połączenie czarnego humoru z krytyką społeczną. To rodzaj filmu, który uwielbiamy oglądać i mamy nadzieje znaleźć widzów o podobnych gustach.

Johan Storm & Johan Lundborg

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Klatka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy