Reklama

"Kiss Kiss Bang Bang": KŁOPOTY TO MOJA SPECJALNOŚĆ

Cieszący się światowym uznaniem aktor Robert Downey Jr. w filmie Kiss Kiss, Bang Bang wciela się w postać głównego bohatera/narratora Harrego Lockhart, lekko zdegenerowanego, ale w gruncie rzeczy porządnego, drobnego złodziejaszka. Charakteryzuje go robotnicza charyzma i kwasi Capra’owski optymizm. Twórca scenariusza i reżyser Shane Black opisuje go jako „faceta przepełniony pomysłami, które wyrzuca z siebie i natychmiast o nich zapomina prawie tak samo często jak kłamie.”

„Harrego bez przerwy prześladuje pech, a mimo to jest niepoprawnym optymistą,” kontynuuje Black. „Zdaje się on nie przyjmować w ogóle do wiadomości, że jeśli ktoś próbuje coś robić wiele razy i za każdym razem mu to nie wychodzi, to kolejny raz najprawdopodobniej też okaże się porażką. Harry wydaje się walić głową bez przerwy w ten sam kawałek muru, a jednak przy tym, jakoś nigdy nie brak mu młodzieńczego entuzjazmu. Nawet wtedy, gdy trafia do najbardziej cynicznego, desperackiego i agresywnego miejsca na ziemi którym jest Los Angeles, niezmiennie pozostaje tym samym wręcz dziecinnie naiwnym Harrym.”

Reklama

„W Harrym jest coś takiego, co każe widzom go lubić i wspierać pomimo tego, że z reguły robi wszystko po swojemu,” mówi producent Joel Silver. „Potrzebowaliśmy aktora, który byłby w stanie oddać wszystkie cechy charakteru tego bohatera tzn. optymizm, brawurę, lekkomyślność, źle ukierunkowany upór i czarującą osobowość. Robert Downey Jr., poza oczywistym talentem aktorskim, posiada również ten chłopięcy urok i czar co spowodowało, że był idealnym kandydatem do roli Harrego.”

Znany ze swej wszechstronności, wielu talentów oraz zaangażowania w odgrywane postaci, Downey ma na swoim koncie wiele niezapomnianych kreacji filmowych począwszy od ról z lat 80tych w filmach Weird Science i Mniej niż zero poprzez tytułową rolę, za którą otrzymał nominację Akademii Filmowej, w filmie Chaplin, wspaniałą rolę reportera brukowca w filmie Urodzeni mordercy, aż po ostatnią rolę w thrillerze Silvera zatytułowanym "Gothika" gdzie wcielił się w postać skonfliktowanego psychiatry.

„Rober właściwie przemienił się w Harrego,” mówi Black. „Wniósł w tę postać dużą dozę bezbronności i czułości wraz z urzekającym chłopięcym urokiem i subtelnym wyczuciem komediowym, które dostrzegalne jest w prostych gestach i jego wyglądzie. Robert włożył bardzo dużo pracy w swoja postać, choć wydaje się, że gra bez żadnego wysiłku. Jest to jednak pozór, bo zagranie Harrego było bardzo trudnym zadaniem.”

„Harry to facet, który budzi się dopiero, gdy wszystkie neony w mieście się już palą,” mówi Downey, „a ja mam trochę doświadczenia w byciu nocnym markiem. Tak jak wielu z nas Harry chce robić tylko dobre rzeczy, nawet, jeśli nie ma bladego pojęcia jak.”

Kiedy Harremu i jego towarzyszowi przestępstwa ledwo udaje się wywinąć policjantom po tym jak urządzili sobie świąteczne „zakupy” po godzinach w sklepie z zabawkami w centrum Nowego Jorku, przypadkowo wybiera sobie on jako schronienie miejsce w którym właśnie odbywa się casting do Hollywoodzkiego filmu kryminalnego. Harry zostaje wysłany do Los Angeles na zdjęcia próbne gdzie poznaje Perrego van Shrike, alias “Gay Perry,” który jest twardym, bezpardonowym i otwarcie homoseksualnym prywatnym detektywem wynajętym, aby nauczyć złodziejaszka próbującego być aktorem jak zachowuje się prawdziwy detektyw.

W tym wypadku wydaje się całkiem naturalne, że producenci filmowi odpowiedzialni za podsycanie napięciem gatunku filmowego określanego jako kino akcji poprzez zaaplikowanie do filmu potężnej dawki męskości, będą właśnie tymi, którzy postawią ten pomysł na głowie i zdecydują, że najbardziej tradycyjnie macho bohater tego filmu będzie gejem. „To klasyczny Shane,” mówi Silver. „On uwielbia bawić się z oczekiwaniami widzów.”

Twardy, bezwzględny i pozbawiony skrupułów Perry stanowi bardzo ostry kontrast dla ujmującego naiwnością Harrego. Problemy rozwiązuje przy użyciu broni, zachowuje zawsze zimną krew i twarz pokerzysty, nie specjalnie ukrywa się z lekceważącym podejściem do swoje nowego podopiecznego.

„Perry ma spore doświadczenie i wie, że Harry oznacza kłopoty,” mówi Val Kilmer, który wcielił się w rolę cynicznego detektywa. „Nie chce mieć z nim więc nic do czynienia.”

„Gay Perry to kawał drania, który nie miałby oporów, żeby rozwalić komuś szczękę, ale przy okazji ma kilka nietypowych umiejętności,” mówi Black o postmodernistycznym odpowiedniku Jonnego Gossamera. „Pomimo tego, że jego otwartość powoduje, że niektórzy czują się w jego towarzystwie trochę niekomfortowo Perry jest herosem; jest mityczna postacią, która natychmiast po wejściu do pomieszczenia przejmuje władzę, Val odegrał to po prostu znakomicie.”

„Val ma niesamowity sposób bycia, który idealnie pasuje do Perrego,” zgadza się producentka wykonawcza Susan Levin. “I chociaż jego ostatni bohaterowie byli raczej negatywni i dramatyczni, jest on równie dobry w rolach komediowych, co mogą potwierdzić fani znający początki jego kariery.”

„Całkiem zabawnie jest być pozbawionym szacunku draniem, czego nie często maiłem okazję doświadczyć na planie,” komentuje Kilmer, który rozpoczął swoją karierę rolą w znakomitej parodii filmu szpiegowskiego Top Secret! oraz w komedii Prawdziwy geniusz, zanim zmienił repertuar na role bardziej dramatyczne w takich filmach jak The Doors, Gorączka, czy ostatnio w Wonderland lub Aleksandrze. „Od lat szukam dobrej komedii, w której mógłbym zagrać. W Hollywood panują pewne zwyczaje i jednym z nich jest: jeśli chcesz być zabawny musisz mieć w swoim najnowszym repertuarze komedię. Roli komediowej jednak nie dostaniesz jeśli przez ostatnie lata nie byłeś zabawny.”

„O Valu mówi się, że jest stoickim aktorem, którego prawie wszyscy się boją, bo jest on tak intensywny,” mówi Black, „ale ma świetne poczucie humoru i potrafi śmiać się sam z siebie, co często można zauważyć u jego bohatera. Jednocześnie, wnosi dużo subtelności w postać Perrego, dzięki czemu ten klasyczny twardy facet staje się bardziej wiarygodny, ale nie stereotypowy czy karykaturalny.”

Poza chęcią odegrania roli Gay’a Perrego, Kilmer mówi, że zafascynował go pomysłowy scenariusz Black’a. „Uwielbiam wszystko, co tworzy Shane Black. On pisze z ogromnym polotem, a ten scenariusz to mój ulubiony rodzaj filmu gdyż traktuje o rzeczach poważnych, ale nie zanadto poważnie. Oglądając ten film można się rozerwać i setnie ubawić.”

Ponadto, Kilmer był bardzo podekscytowany tym, że po raz pierwszy będzie pracował z legendarnym już producentem Silverem. „Joel kocha robić filmy i kocha dopracowywać szczegóły,” mówi Kilmer. „Jest wielu doskonałych producentów, którzy są szczególnie dobrzy w jakieś jednej konkretnej części tego procesu, jakim jest robienie filmu, ale on jest po prostu rewelacyjny na każdym jego etapie. Ma on to unikalne wyczucie i spryt, jakie również mieli założyciele Hollywood.”

„Mogę powiedzieć, że wiele rzeczy robiłem specjalnie dla niego,” mówi na temat Silvera Downey. „ Joel naprawdę kocha robić filmy i ta jego pasja jest zaraźliwa. Zna on ten środek przekazu jak i w ogóle cały biznes bardzo dobrze. Kiedy jest na planie, zawsze wie co robić, w każdej sytuacji, a nie o wszystkich producentach można tak powiedzieć.”

Silver stwierdził, że jedną z najfajniejszych i najzabawniejszych spraw przy kręceniu filmu Kiss Kiss, Bang Bang było obserwowanie potyczek Harregi i Gay’a Perrego. „Niezmiernie ważne było to, żeby w tych rolach obsadzić charyzmatycznych aktorów, pomiędzy którymi będzie odczuwalna swoistego rodzaju chemia,” wyjaśnia producent. „Wszyscy wiedzą, że Val i Robert są świetnymi aktorami. Ale widzieć ich razem, zaczepiających się nawzajem, starających się poniżyć na każdym kroku i bez przerwy prowokujących jeden drugiego dopiero w pełni pokazuje jak bardzo utalentowanymi aktorami są oni naprawdę.”

„Tych dwóch odburkujących facetów, Harry i Gay Perry przypomina niedźwiedzie w garniturach,” śmieje się Black. „Koszule zdają się ich gryźć w szyje i tak naprawdę nigdy żaden z nich nie przywykł na dobre do życia w cywilizowanym świecie. Można powiedzieć, że obaj są mizantropami. Pozyskanie Roberata i Vala do tych ról było wyczynem nie lada. Robert radzi sobie z siłą Vala poprzez uwypuklanie słabości i wad swojego bohatera w taki sposób jak tylko on to potrafi. Chemia pomiędzy nimi jest cudowna. Wykonanie bez zarzutu. Myślę, ze miałem ogromne szczęście.”

„Robert gra faceta, który geniuszem na pewno nie jest,” komentuje Kilmer, „ale ja wiem, że Robert jest genialnym aktorem, co miałem okazję obserwować przez lata, a jego wyczucie i postać jaką wykreował w tym filmie są po prostu rewelacyjne. Kiedy kręciliśmy wspólne sceny, przez cały czas się śmialiśmy. Muszę powiedzieć, że ubawiłem się setnie.”

„Nie mam pojęcia skąd czerpaliśmy tę całą niesamowitą energię,” dodaje Downey, „ale wiem, że zostaniemy z Valem przyjaciółmi do końca życia, choć przecież nie miałem okazji poznać go przed tym filmem, no chyba, że przez jego pracę,” mówi Downey.

Gdzieś pomiędzy chaotycznym wdziękiem Harrego, a postawą „wszystko już wiem o życiu” Gay’a Perrego plasuje się Harmony Faith Lane, dziewczyna z małej mieściny w Indianie, której dziecięce plany zostania wziętą aktorką w Hollywood nie ziściły się do końca tak jak sobie to wyobrażała czytając powieści sensacyjne, których bohaterem był Jonny Gossamer. W wieku 34 latach, ta piękna, inteligentna i czarująca kobieta zaczyna zdawać sobie sprawę z okrutnej prawdy, że jej najlepsze dni mogą należeć już do przeszłości.

„Film ten, w dużym stopniu, jest opowieścią o ludziach którzy nigdy nie przestają myśleć Pewnego dnia zostanę kimś,” wyjaśnia Black. „Harmony jest jedną z tych ludzi. Przeszła już ten etap, kiedy większość ludzi poddaje się. Chciałam zostać aktorką, nie wyszło mi; Nigdy mi się to nie uda. Pomimo tego, że powoli zaczyna podchodzić do całej tej sprawy raczej cynicznie, w głębi duszy nigdy nie porzuciła nadziei, że któregoś dnia… Stara się ona pogodzić z faktem, że 40 lat to nie taki zły wiek i wciąż wierzy, że Pewnego dnia osiągnie sukces.”

Wschodząca gwiazda Michelle Monaghan, którą znamy z takich filmów jak "Krucjata Bournea", "Pan i Pani Smith" oraz z serialu telewizyjnego "Boston Public" otrzymała swoją pierwszą główna rolę w filmie po castingu na którym „powaliła komisje na kolana” jak mówi Black. Nie miało to znaczenia, że Monaghan jest w zasadzie nowicjuszką i to o kilka lat młodszą niż jej bohaterka – „Ma wszystko to co było potrzebne,” stwierdza Downey.

„Michelle jest sensacyjna,” mówi Silver. „Jej wyczucie roli jest niesamowite i naprawdę zrobiła kawał dobrej roboty. Szła łeb w łeb z Robertem i Valem, a nawet jeszcze lepiej biorąc pod uwagę, że porównujemy ją do dwóch aktorów wagi ciężkiej.”

„To co powoduje, że Michelle jest tak wspaniała to fakt, że nie boi się ona być sobą,” mówi Black. „Jest ona inteligentna, spontaniczna i ma rewelacyjny instynkt aktora komediowego. Nie ma w niej nawet odrobiny niepewności. W czasie gry poświęca się dokumentnie postaci i gra bez lęku. Cudownie było oglądać tę początkującą aktorkę, świeżą krew, na planie filmowym. Siedziałem sobie wówczas wygodnie na moim krześle i myślałem Jestem największym szczęściarzem na świecie.”

„Jeśli Shaneowi wydaje się, że jestem taka odważna to tylko dlatego, że moja bohaterka Hormony, którą stworzył, jest bardzo odważna,” mówi Monaghan, która dzięki swojemu pochodzeniu z Iowa ma te same środkowozachodnie korzenie co jej bohaterka. „jej idolem jest Jonny Gossamer, a powieści, których jest głównym bohaterem zainspirowały ją żeby udała się do Hollywood w pogoni za swoimi marzeniami. Nie udało jej się jednak zrealizować swoich marzen tak do końca, ale poznała tam swojego nowego idola w postaci Harrego.”

„Michelle jest zupełnie inna,” mówi Downey. „Przygnębiające jest oglądanie bardzo prawdopodobnej historii typowej młodej aktorki, która przybywa do Hollywood i z czasem robi się coraz bardziej zgorzkniała, nieszczęśliwa i egoistyczna do granic wytrzymałości. A mówię tu tylko o pierwszym roku pobytu. Jednak Michelle zrobiła nam ogromnie milą niespodziankę. W scenie gdzie Hormony przemoknięta do suchej nitki przyszła powiedzieć Harremu, że potrzebuje jego pomocy, Michelle była jakby naprawdę przepełniona lękiem i bardzo zdenerwowana. To była prawdziwa scena życia lub śmierci. Nigdy nie zapomnę tego dnia, bo po zakończeniu kręcenia tej sceny wiedziałem już, że jest ona prawdziwą gwiazdą filmu.

Również pozostający pod wrażeniem Monaghan, Kilmer, w dość pokrętny sposób, wyraża swoje uznanie dla młodej aktorki: „Właściwie raz nawet zapomniałem, że mój bohater jest gejem, kiedy zobaczyłem ją jak przechodzi przez plan.”

„Byłam bardzo podekscytowana, że mogłam być częścią tego zespołu, przede wszystkim ze względu na to, że miałam współpracować z Valem i Robertem,” mówi Monaghan. „Codziennie podziwiałam ich kunszt aktorski, ale ani razu nie poczułam się wystraszona lub niepewna, ponieważ byli oni bardzo pomocni i ogromnie wspierali mnie na duchu. Zmuszali mnie żebym korzystała z każdej szansy. To było dla mnie jak ziszczenie wszystkich marzeń.”

Monaghan i cała reszta podobnie doceniają kunszt Blacka, którego zapał i pasja, żeby tradycyjny gatunek thrillera gangsterskiego i jego klasycznego bohatera przyprawić odrobiną romantyzmu i oryginalności, zainspirowały zarówno aktorów jak i cały zespół realizatorski. „Jako reżysera cechuje go zaskakująca kombinacja poczucia humoru i pokory, a także posiadanie własnego zdecydowanego zdania, mówi Kilmer.

„Jednym z 30 powodów, dla których Shane jest świetny – poza oczywiście wyjątkowo dobrym, zabawnym i nietuzinkowym pisaniem – jest to, że jest jeszcze bardziej inteligentny niż daje po sobie poznać,” mówi Downey, który dostrzega w scenarzyście-reżyserze pewne cechy wszystkich trzech głównych postaci. „Czasami kręciliśmy scenę, a ja pytałem Shane’a, Co Ty byś zrobił? Bo często miałem poczucie, że ta opowieść to w pewnym sensie autobiografia. Shane myśli jak przestępca, jak Harry, próbuje to jednak okiełznać i robić dobre rzeczy. Do Hormony podobny jest w tym, że cały czas nie traci nadziei. Pomimo tego, że dopadł go kryzys pisarski w mieście, w którym na każdym kroku poddawany jest człowiek ocenie i rozlicza się go za tu i teraz, udało mu się zachować zdrowy optymizm. Natomiast Gay’a Perrego przypomina w tym, że tak jaki on Shane zaprzecza stereotypowi. Nie jest on przecież typowym docenianym scenarzystą z Hollywood. Jest opanowany i postrzelony za jednym razem i na pewno nie jest taki jak mogłoby ci się wydawać na pierwszy rzut oka.”

„Moje relacje z Hollywood można określić jako związek oparty na miłości i nienawiści,” przyznaje Black. „To tak jakby pociąg zaczął zwalniać żebyś mógł coś sobie dobrze obejrzeć i w efekcie oglądasz to przez następne piętnaście lat. Strach i desperacja, które przenikają powietrze Hollywood są fascynujące. Łatwo się jest z tego śmiać, ale jest to również niestety konieczne, bo w przeciwnym razie, odwróci się to przeciw tobie. Poczucie humory w tym przypadku jest koniecznością.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kiss Kiss Bang Bang
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy