"Kieł": GŁOS PRASY
"Lanthimos to znaczący głos w światowym kinie - ktoś, kto może wkrótce zyskać podobną sławę, jak dwaj słynni europejscy prowokatorzy: Lars von Trier i Michael Haneke. I chociaż Kieł nie był wcale zaplanowaną i szokującą prowokacją, wyreżyserowaną w stylu Larsa von Triera, to posiada podobnie drażniącą perspektywę spojrzenia, jak również element zwierzchnictwa, tak często pokazywany w filmach Hanekego. Lanthimos nie jest jednak zainteresowany społecznym, czy politycznym kontekstem. Rezygnuje z historycznego tła. Z jednej strony ten film jest prosty i wciągający, lecz z drugiej działa jak ostry skalpel." Alistair Harkness The Scotsman
"Kieł jest niczym czarny, surrealistyczny, senny koszmar. Ten film jest równie istotny dla greckiego kina jak Rekonstrukcja Theodorosa Angelopoulosa. Lanthimos komponuje ten obraz niczym dziki kot - twórca, który przechodzi z jednego poziomu do drugiego i stale utrzymuje ten sam, rygorystyczny styl wyrazu. Jest tu po części afazja, po części jednostajność, uległość i elementy kultury masowej. Po części wreszcie jest to morderczy serial, a w końcu również odnaleźć tu można nieposłuszeństwo i anarchię. Kieł ma w sobie trochę z surrealizmu Buuela, nieco z ostrego skalpela,
jakiego używa w swych filmach Haneke, a także awangardowego horroru rodem z prawdziwego thrillera. To naprawdę doskonały obraz." Dimitris Danikas
"Kieł to wspaniale sfilmowany obraz, z misternie zaplanowaną i bardzo elegancką filmową kompozycją, a także świadomie skonstruowanym scenariuszem." Peter Bradshaw The Guardian
"Lanthimosa cechuje doskonałe opanowanie rzemiosła, zarówno reżyserskiego, jak i aktorskiego. Jego kino jest jak seria rodzinnych fotografii, przedstawiających rodzinę, w której dzieje się coś złego. A dialogi, których używa, brzmią tak, jakby skomponowane były ze zdań, zapamiętanych z turystycznego słownika. Niech Bóg jednak chroni dzieci, których rodzice wymagają całkowitego posłuszeństwa wobec ich obłąkanych zasad. Szaleństwo tej rodziny przechodzi
wszelkie wyobrażenia, a niektórzy mogą nawet uznać ten film za komedię. Nic nie jest tu jednak śmieszne. Ten film opowiada o w istocie dziwnej i bardzo osobliwej patologii rodziny, która za murami dzielącymi ją od społeczeństwa wprowadza własne autokratyczne zasady i prawa." Roger Ebert Chicago Sun-Times
"Kieł wydaje się być nie tylko swoistym ćwiczeniem z zakresu perwersji, lecz również jej analizą.
Statyczne, panoramiczne kompozycje obrazów są zarówno piękne, jak i dziwne, ukazujące tylko głowy lub fragmenty ciał postaci. Światło jest lekko mgławe i rozproszone, dzięki czemu pomaga stworzyć atmosferę, która nie jest ani wymuszona, ani tym bardziej w wielu miejscach przyjemna. Przypomina to malarstwo Balthusa lub Alexa Katza, chociaż historie namalowane na tych obrazach są znacznie bardziej natarczywe, aniżeli ma to miejsce w Kle. Ten film jest przykładem sztuki konwersacji, chociaż tak naprawdę rozmowa odbywa się tutaj poza słowami..." O. Scott The New York Times
"Kieł to po części wielka zagadka, po części alegoria, a po części nawet science fiction. Pokazany tu świat to kompletnie alternatywna rzeczywistość." Mark Olsen Los Angeles Times