Reklama

"Kiedy dzwoni nieznajomy": CASTING... DOM

Drugą niezwykle istotną rzeczą z punktu widzenia powodzenia filmu było znalezienie odpowiedniego pomieszczenia, w którym miały się rozgrywać przedstawione w filmie wydarzenia. Przy filmie zatrudniony został scenograf Jon Gary Steele, którego rolą miało być między innymi znalezienie odpowiedniego miejsca i stworzenie odpowiedniej atmosfery napięcia. Twórcy filmu zgodni byli co do tego, żeby nie popaść w wytarte wyobrażenie o ‘nawiedzonym domu’, strasznym miejscu w stylu gotyckim, wiktoriańskim, czy tez klasycznym amerykańskim domu tak dobrze znanym z ekranu filmowego. Kontekst, w którym rozgrywa się akcja filmu był niezwykle istotny i stanowił jedną z kluczowych części scenariusza, zakładającego dom z charakterystycznym atrium.

Reklama

Producenci zdawali sobie sprawę, że nie będzie łatwo znaleźć miejsce, które mogłoby sprostać wymogom realiów zarysowanych w scenariuszu, z uwagi na trudność kręcenia tego rodzaju zdjęć w istniejącym domu. Jon Gary Steele i Simon West postanowili zatem zaprojektować wnętrza domu, w którym miała rozgrywać się akcja, zwracając uwagę na takie szczegóły jak wymiary pomieszczeń, układ pokojów i rozmieszczenia atrium.

Jak mówi Wall: “Przyświecała nam myśl, żeby stworzyć miejsce wyjątkowe, niepodobne do tych, które aż za bardzo kojarzą się z filmami grozy i horrorami. Domy w stylu gotyckim tak naprawdę dzisiaj wzbudzają raczej śmiech niż przerażenie, podobnie jak nie niosą ze sobą odpowiedniego ładunku emocji wnętrza klasycznych amerykańskich domów. Chciałem zatem stworzyć coś wyjątkowego, co pozwalałoby nam odkrywać nowe wymiary i obserwować jak w tym otoczeniu zachowuje się Jill. A trzeba przyznać, że i na niej ten dom musiał zrobić wrażenie. Takiego efektu oczekiwaliśmy.”

“W założeniu pomieszczenia, w których rozgrywa się akcja to jakby przeniesienia atmosfery tajemniczości otaczającej ten dom od zewnątrz do jego wnętrza. Z takiego punktu widzenia sprawą zasadniczą jest atrium. Atrium sprawia, że tak naprawdę czujemy, że ktoś obserwuje dziewczynę z zewnątrz, że wygląda ona jak okaz, który brany jest pod lupę, czy też ćma zamknięta w słoiku. To właśnie dzięki takim zabiegom możemy uwierzyć, że dziewczyna będąca sama w domu jest stale obserwowana, a dzwoniący do niej mężczyzna śledzi każdy jej ruch.”

Ostatecznie zaprojektowaniem domu zajął się Jon Gary Steele. Wnętrza powstały w ciągu pięciu tygodni, a umieszczono je na scenie dźwiękowej Culver Studios. Za plan zewnętrznej części domu posłużyło otoczenie jeziora we Franklin Canyon w Los Angeles, parku narodowym, który miał w filmie imitować Kolorado.

Projekt Steele’a przybrał wiele form. Jak mówi scenograf: “Chcieliśmy osiągnąć efekt miejsca, które będzie nowoczesne, a jednocześnie nie sterylne i zimne. Miało był to miejsce z dużą ilością elementów drewnianych i ciepłymi kolorami ziemi. Jednocześnie nie miały to być pomieszczenia ‘elitarne’, ale w charakterze dość zamożne. Dodaliśmy zatem takie elementy jak rzeźby, obrazy i piękne meble, które dopełniały całości tego atrakcyjnego miejsca.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kiedy dzwoni nieznajomy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy