Reklama

Jej chłopak był gejem

Gabourey Sidibe, gwiazda filmu "Hej, skarbie", przyznała, że jej ostatni chłopak był... gejem.

Czarnoskóra aktorka wyznała w telewizyjnym wywiadzie w programie "Access Hollywood Live", że jej ostatni związek zakończył się w momencie, w którym zorientowała się, że jej chłopak niekoniecznie zainteresowany jest jej wdziękami.

Sidibe ujawniła, że na trop homoseksualizmu swego chłopaka wpadła po tym, jak zauważyła, że przymierza on jej szpilki. Aktorka miała powiedzieć swemu lubemu: "Po pierwsze - świetnie wyglądasz na wysokich obcasach; po drugie - chyba nie chodzi ci o mnie, prawda?".

Gabourey Sidibe jest córką piosenkarki Alice Tan Ridley i Senegalczyka Ibnou Sidibe. Po separacji rodziców Gabby wraz z matką i starszym bratem przeniosła się do Harlemu. Ukończyła Washington Irving High School, była w trakcie studiów psychologicznych na Mercy College kiedy wygrała casting do filmu "Push"

Reklama

Chociaż nigdy nie uczyła się aktorstwa, dostała rolę Torch w lesbijskiej wersji dramatu "Beirut" na Lehman College w Bronxie, a potem w innych sztukach tam wystawianych - "Piotrusiu Panu," "Czarnoksiężniku z krainy Oz" i "Monologach Waginy." Wystąpiła także w musicalu "Uptown Serenade," w którym zaśpiewała dwie piosenki z repertuaru Elli Fitzgerald.

Przełomem w jej karierze okazała się jednak rola w filmie "Hej, skarbie", za którą nominowana była w 2010 roku do Oscara. Niedawno mogliśmy ja oglądać w niewielkich kreacjach w komediach: "Tower Heist: Zemsta cieciów" oraz "7 psychopatów".

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

WENN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy