Reklama

"Jay i Cichy Bob kontratakują": GDZIE I JAK KRĘCONO

Filmy Kevina Smitha zyskały kultową popularność dzięki pełnym świeżości scenariuszom i nie uznającej żadnych autorytetów i zahamowań postawie ich twórcy. Typowe smithowskie klimaty odnajdziemy także w Jay i Cichy Bob kontratakują, ale tym, co odróżnia tę komedię od poprzednich, jest nieprawdopodobna, pulsująca energia obrazu. Jay i Cichy Bob podróżują w założeniu przez całe Stany, ale większość zdjęć kręcono w studio w Los Angeles, by ułatwić przybycie na plan wszystkim hollywoodzkim gwiazdom, występującym w niezliczonych epizodach. W filmie pojawia się także kilka legendarnych już miejsc w Mieście Aniołów, takich jak historyczny El Rey Theatre przy słynnej promenadzie gwiazd, Miracle Mile, gdzie Morris Day and the Time, soulowe dinozaury z lat 80., grają swój koncert. Jay i Cichy Bob przeważnie nie bywają w takich miejscach; ich naturalne środowisko to prowincjonalne minimarkety spożywcze i budki z hamburgerami.

Reklama

Kierownik scenografii Robert Holtzman musiał zadbać o to, by chłopcom wystarczyło ich na całą podróż z New Jersey do Kalifornii - co raczej nie stanowiło dla niego specjalnego wyzwania. Najbardziej skomplikowanymi i wymagającymi wielkiej kreatywności częściami scenografii, jakie pojawiają się w filmie, były the Blunt Cave, lokum wrednego Cock-Knockera z komiksu, granego przez Marka Hamilla, oraz jego nieodłączny rekwizyt - świetlny miecz. Właśnie w jaskini Cock-Knockera rozgrywa się jedna z najbardziej dramatycznych i ekscytujących scen filmu. The Blunt Cave, zaprojektowana jako parodia kiczowatej Bat Cave, jaskini Batmana, przypomina doprowadzoną do absurdu ilustrację z komiksu, utrzymaną w tak agresywnej kolorystce, że sprawia wrażenie, iż niemal wyskakuje z ekranu. Ten niesamowity efekt Kevin Smith zawdzięcza Jamie Andersonowi, utalentowanemu operatorowi i mistrzowi gry światłem, który prowadzi kamerę niczym choreograf ulubioną tancerkę. Filmowane przez niego komiksowe wnętrza zaczynają żyć własnym życiem, a akcja tchnie autentycznością.

„Jamie jest niezwykły”, mówi Smith. ”Sceny w Blunt Cave są tak fantastyczne, że nie mogę uwierzyć, że to ja sam je reżyserowałem.” Lecz koniec końców Jay i Bob wracają przecież do domu. Ostatnie sceny nakręcono nie w studio, lecz w Red Bank, w stanie New Jersey, gdzie kilka lat temu Jay i Cichy Bob „przyszli na świat”. „Mieliśmy początkowo zamiar nakręcić wszystko w Los Angeles. Ale klimaty New Jersey można znaleźć tylko w New Jersey”, wyjaśnia Robert Holtzman. ”No i wróciliśmy do Red Bank” . Nakręcono tam sceny w sklepie z komiksami Kevina Smitha - słynnym Secret Stash Jay’a i Boba - oraz w markecie Quick Stop, któremu przywrócono oryginalny wygląd z 1994 roku, kiedy to Smith kręcił w nim swój czarno-biały debiut, „Sprzedawców”. Kevin Smith uznał, że tylko tam wypada pożegnać Jaya i Chichego Boba... na zawsze? Ben Affleck ma wątpliwości: „ Kevin ma totalną obsesję na punkcie tych dwóch gości. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby prędzej czy później znów gdzieś wypłynęli.”

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy