Reklama

"Jak ona to robi?": O PRODUKCJI

Debiutancka powieść pochodzącej z Walii dziennikarki, Allison Pearson, "Nie wiem, jak ona to robi" to dziennik opisujący pracowite dni i niedospane noce Kate Reddy - kobiety, która łączy obowiązki matki, żony i menadżera do spraw funduszy inwestycyjnych w londyńskiej firmie.

Książka, która w sposób dowcipny, inteligentny i rozbrajająco szczery porusza temat kobiety próbującej odnaleźć się w trzech życiowych rolach na raz, trafiła doskonale w gust czytelników. Przez 23 tygodnie, od momentu wejścia na rynek w Stanach Zjednoczonych w 2002 roku, książka królowała na liście bestsellerów New York Timesa i, do dzisiejszego dnia, sprzedała się w ilości prawie czterech milionów egzemplarzy na całym świecie. Mimo sukcesu rynkowego, została dobrze przyjęta przez krytykę, a Oprah Winfrey ochrzciła ją mianem "hymnu pracujących matek".

Reklama

"W końcu pojawiła się satyra społeczna o problemach godzenia macierzyństwa i pracy" napisała Marjorie Williams w The Washington Post, natomiast pisarz Claire Dederer, w recenzji dla Amazon.com, wyznał: "Kate to szalenie atrakcyjna bohaterka, czytelnik kibicuje jej i chce, aby wszystko ułożyło się po jej myśli. Ta książka to nie tylko zbiór inteligentnych sentencji na temat macierzyństwa i pracy - to prawdziwa powieść z wiarygodnie skonstruowaną postacią, którą łatwo polubić."

Choć historia codziennego życia Kate Reddy jest z natury kobieca, to, jak się okazało, wzbudziła zainteresowanie przedstawicieli obu płci. "Nie wiem, jak ona to robi" miała tak nieocenione zasługi w rozwoju czytelnictwa, zarówno w gronie kobiet, jak i mężczyzn, że wydawca zdecydował się nawet na zmianę projektu okładki. "Na początku" mówi Pearson, "mężczyźni bardzo niechętnie przyznawali się do czytania tej książki - głównie dlatego, że miała jasnoróżową okładkę. Ostatecznie wydawca wypuścił na rynek wydanie w niebieskiej okładce, aby męscy czytelnicy nie musieli ukrywać jej ze wstydem za gazetą podczas lektury w pociągu, czy innym miejscu publicznym".

Ekipa filmowa "Jak ona to robi?" nie miała wątpliwości, że ekranizacja powieści będzie miała ten sam walor świeżości, co książka. Zdobywczyni Oscara, producentka Donna Gigliotti ("Zakochany Szekspir") uważa, że fabuła książki jest bardzo prawdziwa i aktualna:. "Jeśli coś na tym świecie jest trudne i skomplikowane, to na pewno zalicza się to tej kategorii życie kobiet podobnych do Kate Reddy" mówi Gigliotti. "Dla mnie powieści Allison wpisuje się w kanon klasycznej, tradycyjnej komedii społecznej - to opowieść o tym, jak się żyje w dzisiejszych czasach. Bardzo chciałam zobaczyć jak nam się uda przenieść to wszystko na ekran".

Nominowana do nagrody BAFTA, scenarzystka Aline Brosh McKenna, autorka scenariusza do filmu "Diabeł ubiera się u Prady", była od początku wielką fanką książki Pearson, toteż bardzo ucieszyła się, kiedy dostała propozycję zaadaptowania jej na potrzeby filmu. Miejsce akcji filmu zostało zmienione z Londynu na Boston, ale zasadnicze ramy powieści pozostały te same. "Nie wiem jak ona to robi" to pozycja, którą znałam i uwielbiałam od dawna, więc z radością skorzystałam z okazji dołączenia do ekipy, która przeniesie ją na duży ekran" mówi McKenna, która była także producentem wykonawczym tego filmu. "Książka opowiada o pełnym wzlotów i upadków życiu kobiety, która próbuje jednocześnie być dobrą matką i kontynuować karierę zawodową. Została napisana w bardzo specyficzny i zabawny sposób. Chciałam mieć pewność, że odtworzymy w filmie jak najwierniej ten charakterystyczny, lekki styl, w jakim Allison opisuje emocje swojej bohaterki, która jest rozdartą pomiędzy tak wieloma obowiązkami. To był najważniejszy powód, aby wprowadzić do filmu narratora - głos z offu".

Pearson, nie tylko autorka książki, ale także współproducenta filmu, bez trudu zaakceptowała podejście scenarzystki do napisanej przez nią historii, tym bardziej, że wizja McKenna była całkowicie zgodna z jej własną. "Poczułam, że jestem w naprawdę dobrych rękach, kiedy Aline przedstawiła mi swoją koncepcję" opowiada Pearson. "Ona ma bardzo podobną do mojej wrażliwość i poczucie humoru. Fajnie było poznać wyobrażenie na temat mojej powieści kogoś innego, które jest tak bliskie mojemu".

McKenna pokazała gotowy scenariusz reżyserowi Douglasowi McGrathowi, z którym przyjaźniła się od dawna. McGrath nigdy dotąd nie reżyserował filmu na podstawie cudzego scenariusza - począwszy od debiutanckiego obrazu z 1996 roku pod tytułem "Emma", sam napisał scenariusze do wszystkich swoich filmów. "Byłem całkowicie oczarowany" oświadcza McGrath. "Nigdy nie wyreżyserowałem filmu w oparciu o scenariusz, który nie był mój, ale powieść Allison i scenariusz Aline urzekły mnie. Jest w nich coś wspaniałego, co pozwala bardzo łatwo wejść w historię i poczuć wspólnotę z jej zapracowanymi bohaterami. Nigdy wcześniej nie widziałem scenariusza, który tak prawdziwie opisuje problemy, z jakimi borykają się pracujący rodzice, w sposób tak uroczy, zabawny i wzruszający, jak scenariusz Aline. I pomyślałem, że chciałbym go wyreżyserować".

Zainteresowanie McGratha reżyserowaniem filmu było dla obu autorek bardzo miłą niespodzianką. Aline McKenna wspomina: "Byłam zaskoczona i szczęśliwa - Doug był dla mnie idealną osobą, aby przenieść na ekran książkę Allison. Jego filmy mają pewien szczególny blask, który doskonale pasuje do "Nie wiem, jak ona to robi". Doug wiedział jak oddać w filmie wszystkie problemy, z którymi Kate ma na co dzień do czynienia - stres, ciągła żonglerka wszystkimi obowiązkami - a także, jak sprawić by widzowie czerpali przyjemność z obcowania z prawdziwymi emocjami inteligentnych bohaterów, którzy bywają też zabawni. Mądrzy ludzie, którzy potrafią kpić z samych siebie - to jest świat według Douga McGratha".

Film "Jak ona to robi?" był kolejną okazją do współpracy Douga McGratha

z Donną Gigliotti oraz Harvey'em i Bobem Weinsteinami. Poprzednio, w okresie gdy bracia Weinsteinowie pracowali dla Miramaxu, wyprodukowali razem "Emmę". "Jak ona to robi?" to pierwszy film Gigliotti w nowej roli szefa produkcji w The Weinstein Company. "Harvey, Bob i ja byliśmy zachwyceni, gdy Doug powiedział, że chce wyreżyserować "Jak ona to robi?". Wiedzieliśmy już od czasów "Emmy", że Doug świetnie się odnajduje w komediach o relacjach między kobietami i mężczyznami, i że sprawia mu to ogromną przyjemność" mówi Gigliotti.

Wszyscy z wielką radością przyjęli wiadomość, że Sarah Jessica Parker dołączyła do obsady jako Kate Reddy. "Sarah Jessica ma umiejętność wywoływania u publiczności natychmiastowej sympatii do postaci, którą kreuje, już od pierwszej sceny, jak również sprawia, że komedia zdaje się być prostą, łatwą i przyjemną, nawet jeśli naprawdę taka nie jest" komentuje McGrath. Będąc matką, Sarah Jessica Parker mogła swobodnie czerpać z własnych doświadczeń w tworzeniu swojej postaci. "Sarah Jessica realizuje się na wielu płaszczyznach życiowych - jest matką, ciężko pracuje jako aktorka i producentka, a to nie wszystkie jej aktywności. Doskonale rozumiała, przez co przechodzi Kate i potrafiła zidentyfikować się ze swoją bohaterką. Jej kreacja łączy empatię i szacunek do postaci z dużą dawką humoru".

Parker doskonale odnalazła się w swojej roli, ku satysfakcji wszystkich twórców filmu. "Spodobał mi się scenariusz - był zabawny i bardzo prawdziwy w sposobie przedstawienia złożonej sytuacji bohaterki, która chce poradzić sobie ze wszystkim naraz" przyznaje aktorka. "Myślę, że pragnienie Kate, by być wspaniałą matką, kochającą, szanującą i pomocną żoną, a jednocześnie kobietą pracująca, która chce odnieś sukces zawodowy nie są niezwykłe w dzisiejszych czasach. Spotykamy Kate w momencie, gdy jej praca jest bardzo ekscytująca i daje jej poczcie samorealizacji. Praca odgrywa ważną rolę w jej życiu, a jednocześnie wpędza ją w ogromne poczucie winy, kiedy jest zmuszona zostawić rodzinę, aby kontynuować karierę".

Punktem odniesienia dla fabuły filmu jest prawdziwe życie - film przedstawia perypetie bohaterów w sposób bardzo realistyczny i naturalny. Na początku filmu, Kate utrzymuje cały dom, bo jej mąż, Richard (Greg Kinnear), porzucił pracę w biurze architektonicznym, żeby wystartować z własną firmą i właśnie próbuje się odnaleźć na konkurencyjnym rynku. Kate i Richarda poznajemy, gdy oboje są w decydującym momencie swojej kariery: wniosek Kate o uruchomienie nowego funduszu powierniczego leży na biurku i czeka na akceptację szefa z centrali w Nowym Jorku, podczas gdy Richard startuje w przetargu na prestiżowy projekt. Kiedy jednocześnie osiągają swoje cele, jasnym staję się, że wszystkie okoliczności popychają ich do rozstania.

Kinnear opowiada: "Richard dąży do osiągnięcia celu, jakim jest sukces jego własnej firmy, starając się jednocześnie nie wypaść z roli męża i ojca. Myślę, że Richard zakłada z góry, nie konsultując tego z Kate, że gdy tylko uda się mu rozwinąć własną działalność w branży architektonicznej, ona przejmie większość obowiązków domowych. Ale rzeczywistość nie przedstawia się tak, jakby sobie tego życzył...".

Przełom w karierze Kate wiąże się z koniecznością spędzania jeszcze większej ilości czasu poza domem, gdyż musi dopracowywać prezentację na temat nowego funduszu. Większość czasu spędza w drodze, podróże z i do pracy zabierają jej dużo czasu, a nowy projekt wymusza na niej konieczność wyjazdu do siedziby firmy w Nowym Jorku, stolicy finansów świata.

Sytuacji nie ułatwia fakt, że musi współpracować ramię w ramię z legendarną postacią w jej firmie, Jackiem Abelhammerem, granym przez Pierce'a Brosnana. Jak zauważa Parker: "Nowy Jork daje Kate możliwość ucieczki od wszystkich przygnębiających myśli, które przechodzą jej do głowy. Może całkowicie oddać się pracy, a później spokojnie zjeść kolację w restauracji, w jednym z najbardziej ekscytujących miast na świecie. Spędzanie czasu z Jackiem również nie należy do męczących obowiązków - Jack jest elegancki, dowcipny, ceni profesjonalizm Kate. Oczywiście fakt, że przy okazji pracy dobrze się bawi, tylko zwiększa jej poczucie winy, że jest poza domem".

Jack, w pełni kontrolujący swoje uczucia strateg inwestycyjny, jest kompletnie nieprzygotowany na osobistą relację, która nieoczekiwanie rozwija się pomiędzy nim a Kate. Brosnan opisuje swojego bohatera jako "pracoholika, wdowca i trochę samotnika. Jack wspiął się na szczyt kariery zawodowej, w mieście które zna na wylot. Zawsze osiąga swoje cele, a jego motto życiowe brzmi: nie komplikować sytuacji i trzymać emocje na wodzy. A tu nagle w jego ustabilizowane życie wkracza wspaniała kobieta, której niechcący udaje się zawrócić mu w głowie".

Kate zawsze może liczyć na wsparcie dwóch osób: najlepszej przyjaciółki, która równie dobrze jak ona zna blaski i cienie życia pracującej matki - Allison (Christina Hendricks) oraz błyskotliwej koleżanki Momo (Olivia Munn). Allison jest prawniczką o wyjątkowym poczuciu humoru, która stale żartuje z Kate i jej dążeń do perfekcyjnego planowania życia, sama będąc o wiele większą pragmatyczką. "Nie sądzę, żeby Allison był osobą, która wstanie o trzeciej nad ranem, żeby upiec ciasto na szkolną wyprzedaż" mówi ze śmiechem Hendricks. "Allison i Kate mają różne osobowości, ale mimo tego są bliskimi przyjaciółkami; mogą być ze sobą całkowicie szczere i dobrze się ze sobą bawią".

Momo jest ostatnią osobą na świecie, którą można podejrzewać o to, że pojawi się na takiej imprezie, jak szkolna wyprzedaż ciast, a tym bardziej by w jakikolwiek sposób przyczyniła sie do jej organizacji. W pracy niezwykle skuteczna i całkowicie zorientowana na karierę, nie może zrozumieć nonszalanckiej postawy Kate wobec takich skandalicznych uszczerbków na wizerunku, jak ciasto naleśnikowe na klapie jej żakietu. "Momo nie jest dziewczyną, która dorastała marząc o mężu, dzieciach i życiu jak z telewizyjnego serialu familijnego" podsumowuje Munn. Na potrzeby roli, aktorka zgodziła się na ścięcie swoich pięknych, długich włosów, aby mieć elegancką, nowoczesną fryzurę bardziej pasującą do jej bohaterki. "Doug McGrath opisuje postać graną przez Munn jako "aerodynamiczną", więc wydawało mi się, że Momo powinna mieć krótkie, łatwe w utrzymaniu włosy. Chciałam, żeby każdy element wyglądu mojej postaci się zgadzał z jej charakterem" mówi Munn.

McGrath zgadza się z aktorką i dodaje: "Momo reprezentuje postawę, którą można byłoby streścić następująco: "nie chcę dzieci, widziałam, co się dzieje, kiedy się je ma, Jezu nie pozwól, aby mnie to spotkało".

Życiowe wybory Kate są nieco kłopotliwe również dla jej teściów, choć z różnych powodów. Zagrani przez Jane Curtin i Marka Bluma, Marla i Lew Reddy, reprezentują model rodziców z wcześniejszej epoki. Marla, mimo, że dba o dobre stosunki z synem i synową, nie waha się wyrażać swoich wątpliwości co do decyzji Kate. Curtin zauważa: "Kiedy Marla i Lew zakładali rodzinę, naturalnym było, że żona zostaje w domu i opiekuje się dziećmi, a mąż ma za zadanie zarabiać pieniądze. Toteż oboje mają ustalone od dawna poglądy na to, jak powinny zostać rozdzielone role w związku, ale starają się nie ujawniać z nimi zbyt często. Wydają wyroki raczej po cichu".

"Jak ona to robi?" to nie tylko historia o problemach domowych Kate, ale także trafne i dowcipne spojrzenie na świat finansów. Choć kobiety zdążyły na dobre przeniknąć do tej branży, to jednak Kate wie, że będąc matką, musi codziennie udowadniać swoje zaangażowania w pracę. Nie pozwala jej o tym zapomnieć kolega z pracy, zawsze uśmiechnięty Chris Bunce, którego zagrał Seth Meyers. Bunce nigdy nie przepuści okazji, by wypunktować wszystkie uchybienia Kate, spowodowane jej domowymi obowiązkami, zwłaszcza w obecności szefa. Kopanie dołków pod Kate to coś, co Bunce robi zarówno dla przyjemności, jak i dla własnych korzyści. Meyers mówi: "Myślę, że w każdej firmie jest ktoś taki, jak Bunce. Trochę bardziej ambitny niż wszyscy inni, ale nie tak dobry, jak mu się wydaje. Zazdrosny, ze skłonnościami do agresji".

Jednak szef Kate i Bunce'a, Clark Cooper, nie jest całkowicie ślepy na jego machinacje. Kelsey Grammer, który zagrał Clarka, uważa, że jego postać to sumienny i wymagający pracodawca. Clark narzuca zespołowi dyscyplinę, bo sam jest profesjonalistą bardzo dobrym w tym, co robi i o doskonałej reputacji. Wierzy, że pracownikom, szczególnie kobietom, należy okazywać szacunek, ale nie czuje się komfortowo, gdy musi omawiać z nimi ich problemy osobiste" podkreśla Grammer. "Ale jest dobrym szefem i w gruncie rzeczy sprawiedliwym".

McGrath chwali pisarkę i scenarzystkę za umiejętną konstrukcję nawet tych bohaterów, którzy nie do końca rozumieją Kate. "Allison i Aline unikają oczywistych stereotypów - wścibska teściowa, zrzędliwy stary szef i biurowy intrygant. Oczywiście, Bunce jest palantem, ale nie jest to postać przerysowana - to typ, z którym na pewno kiedyś pracowaliście".

Parker spodziewała się, że praca u boku uznanych weteranów filmu i wschodzących gwiazd, które składają się na dorosłą obsadę filmu, będzie samą przyjemnością i rzeczywiście tak było. Niespodzianką był dla niej profesjonalizm i doskonałe opanowanie sztuki aktorskiej przez najmłodsze pokolenie gwiazd: Emmy Rayne Lyle, która zagrała Emily oraz bliźniaki, Theodore'a i Juliusa Goldbergów, którzy na zmianę wcielali się w postać Bena. "Dzieci pełnią ważną rolę w tej historii, a oni zagrali tak, że stali się jej integralną częścią" komentuje Parker. "Pracując z dziećmi martwisz się, że będą zmęczone, znudzone, albo rozproszone. Tak się na szczęście nie działo. Emma Rayne jest wspaniała i utalentowana; pracowało się z nią naprawdę sprawnie i przyjemnie. A bliźniaki, Teodor i Julius, byli po prostu cudowni. Praca z dziećmi dawała ogromna radość i szczęście nam wszystkim na planie".

Zdjęcia do "Jak ona to robi?" rozpoczęły 17 stycznia 2011 roku i zakończyły po ośmiu tygodniach, zgodnie z harmonogramem. Choć akcja filmu toczy się głównie w Bostonie i na Manhattanie, zdecydowana większość zdjęć miała miejsce w Nowym Jorku. Zadaniem weterana scenografów, Santo Loquasto, było znalezienie w Nowym Jorku miejsc, które będą przekonująco udawały Boston oraz dobrze kontrastowały z sekwencjami kręconymi na Manhattanie. McGrath mówi: "Santo Loquasto należy do grona wielkich scenografów filmu i teatru. Myślę, że on zna Nowy Jork lepiej niż policja. Ma dobre oko i jest bardzo wymagający; myślę, że znalazł dla nas najlepsze lokalizacje. Pełne zieleni ulice i domy wielorodzinne w Brooklyn Heights stały się dla rodziny Reddy dzielnicą Back Bay w Bostonie, a dostojny budynek biurowy z początku XX wieku z widokiem na Madison Square miejscem pracy Kate.

Dla projektantki kostiumów Renee Ehrlich Kalfus wyzwaniem było ubranie aktorki, która jest znana jako ikona mody, a nawet ikona Nowego Jorku tak, by zrobić z niej kompletnie inną postać. Kate Reddy jest bardzo różna od Carrie Bradshaw, ale Sarah Jessica Parker bez trudu zaakceptowała zmianę. "Sarah Jessica wie dobrze, że właściwie dobrany kostiumy buduje postać" mówi Kalfus. "Kate ma bardzo bałaganiarski gust. Ubrania nie są jej priorytetem, po prostu chwyta rzeczy z szafy i wrzuca na siebie. Ale jednocześnie stara się ubierać tak, by podkreślać swoją kobiecość, bo wymaga tego od niej korporacyjne środowisko pracy".

Z okresu zdjęciowego, Parker i Brosnan najlepiej wspominają sceny kręcone na kręgielni w Cleveland. Obsada i ekipa udała się z Manhattanu do Queens, do kręgielni z lat 60-tych, gdzie aktorzy spędził większość dnia grając w kręgle. "To był jeden z naszych najbardziej udanych dni na planie" mówi Douglas McGrath. "Pierce już od wejścia krzyczał: "nie umiem grać w kręgle, nie umiem grać w kręgle, to będzie katastrofa". Cóż, nie znam nazwisk mistrzów bowlingu, ale moim zdanie, Pierce okazał się Fredem Astaire tego sportu. A Sarah Jessica w niczym mu nie ustępuje. Naprawdę świetnie się bawiliśmy podczas realizacji tych scen".

Ostatnie dziesięć dni zdjęciowych zrealizowano w Cine Studios Riverfront Magic

w Brooklynie, gdzie scenograf zbudował cały parter kamienicy Kate i Richarda. Każda cegła tej czcigodnej bostońskiej kamienicy, wybudowanej przez Loquasto, stała się domem dla amerykańskiej rodziny z XXI wieku. "Jest taka scena, w której Kate i Richard wracają do domu na późną kolację, gdy dzieci już poszły spać," wspomina McGrath. "Towarzyszy im uczucie, które wielu rodziców dobrze zna: "Nareszcie! Dzieciaki są już w łóżkach." W pierwszej części sceny, Sarah Jessica robi porządek na stole w jadalni, który jest wysypiskiem śmieci, co jest standardem w domach, w których mieszkają dzieci. Zgarnia wszystkie dziecięce zabawki, czasopisma, rachunki i inne rzeczy; umieszcza to wszystko na krzesłach, a następnie wciska krzesła pod stół. Greg tymczasem przyrządza ich wspólny posiłek, czyli wyjmuje dania z kuchenki mikrofalowej i kładzie na stół. Myślę, że całe mnóstwo ludzi doskonale zna tę scenę za swojego życia".

Parker ma nadzieję, że "Jak ona to robi?" rozweseli i zainteresuje widzów obu płci. "Myślę, że jest to uniwersalna historia - dla mężów i żon, chłopaków i ich dziewczyn, chłopaków i ich chłopaków, oraz dziewczyn i ich dziewczyn" mówi. "Doug postanowił, że nakręci prawdziwą komedię o pracy, miłości i rodzicielstwie i rzeczywiście to zrobił".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Jak ona to robi?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy