Reklama

"Ja, Irena i ja": BRACIA FARRELLY

Bracia Farrelly zasłynęli komediami, które zdobyły sobie uznanie widzów i krytyków. Ich "Sposób na blondynkę" w samej tylko Ameryce przyniósł wpływy przekraczające 170 milionów dolarów i zdobył dwie nominacje do Złotego Globu, w tym dla najlepszej komedii. Za rolę w "Sposobie na blondynkę" Cameron Diaz otrzymała nagrodę nowojorskich krytyków filmowych dla najlepszej aktorki roku i nominację do Złotego Globu.

Bracia Farrelly nieustannie zaskakują, często nawet członków własnej ekipy. Grająca rolę tytułowej Ireny Renee Zellweger mówi: Jest dobry smak, zły smak i smak braci Farrelly. Nigdy w życiu nie robiłam podobnych rzeczy, co na planie "Ireny". Wciąż nie mogę uwierzyć, że dałam im się tak podejść. Nie mogę dopuścić, by mój tata zobaczył ten film! Bracia Farrelly nie uznają tematów tabu. Bez litości obnażają wstydliwe aspekty natury ludzkiej, a my bawimy się na ich filmach do łez, choć głośno się do tego nie przyznamy.

Reklama

Coś mi się zdaje, że niewielu ludzi uważa nas za dojrzałych - przyznaje Bobby Farrelly.

Możecie w to wierzyć, lub nie, ale nigdy nie zaczynamy od gagów, ale od postaci, które widz polubi na tyle, by wybaczyć im wszystko - mówi Peter Farrelly. - Zależy nam bowiem, by widzowie przejmowali się losami naszych bohaterów. Chcemy, by identyfikowali się z Jimem Carreyem w "Ja, Irena i ja", tak jak identyfikowali się z nim w "Głupim i głupszym" albo z Benem Stillerem w "Sposobie na blondynkę". Chcemy ponadto, by dobrze się bawili i wyszli z kina w dobrych nastrojach.

Bobby Farrelly dodaje: Trudno dziś rozbawić kogokolwiek bez przekraczania pewnych granic, a komedia musi zaskakiwać.

Oczywiście zdarza się, że kogoś obrazimy - mówi Peter Farrelly. - Mamy jednak pewną zasadę: wycinamy sceny, jeśli większość widzów uzna je za obraźliwe. Dzięki pokazom testowym odkryliśmy bowiem, że ludzie nie śmieją się, jeśli poczują się dotknięci.

Producent Bradley Thomas mówi: Bracia Farrelly założyli sobie, że posuną się tak daleko, jak tylko będzie to możliwe. Nie znaczy to, że gotowi są przekraczać wszelkie dopuszczalne granice. Wręcz przeciwnie - mają zmysł samokontroli i wiedzą, kiedy przestać.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Ja, Irena i ja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy