Reklama

"Huśtawka": KAROLINA GORCZYCA

Twoja bohaterka to drapieżnik, femme fatale, a może kobieta nieszczęśliwa?

- Choć otacza ją cała plejada ciekawych ludzi, spełnia się zawodowo, jest niezależna, to jednak jest kobietą bardzo samotną, może trochę rozchwianą emocjonalnie, ale przede wszystkim nieszczęśliwie zakochaną. Nie chcę używać słowa "drapieżnik", ponieważ ma ono znaczenie pejoratywne, a Karolina nie jest osobą negatywną, może trochę przewrażliwioną, na pewno bardzo namiętną, która trochę nieumiejętnie i niedojrzale walczy o miłość. Ktoś powie, że o miłość przecież nie trzeba walczyć, bo albo ona jest albo jej nie ma, ale w przypadku Karoliny i Michała jest tak, że ilekroć ona uświadamia sobie bezsensowność tego związku, chce się wycofać i zakończyć ten chory trójkąt, wtedy znowu w jej życiu pojawia się Michał, który zapewnia o swoim uczuciu i historia rozpoczyna się na nowo. Tak, więc zachowanie Karoliny nie jest wyłącznie zimne i wyrachowane, ale uzasadnione zachowaniem Michała. Wszyscy troje znajdują się w jakimś błędnym kole, a decyzja o jego przerwaniu należy przede wszystkim do Michała.

Reklama

Masz w filmie trudne, nacechowane erotyzmem, intensywne sceny. Jak sobie z tym radziłaś?

- Profesjonalnie.

"Huśtawka" jest filmem, w którym nie grasz grzecznej i niewinnej dziewczynki. Lubisz pójść pod prąd, złamać image? Czym ta rola Cię przekonała?

- Zawsze ciekawsze jest dążenie pod prąd niż podążanie wraz z nim, jest trudniejsze, bardziej wymagające i przynosi więcej wrażeń. Wiąże się też z większym ryzykiem np. niepowodzenia, ale o to chodzi. Czytając scenariusz, zobaczyłam, że jest w nim kilka mocnych, emocjonalnych scen, każda z kobiet ma swój cel, do którego dąży, tak więc od początku było jakieś zadanie do wykonania. A ja lubię grać takie sceny, więc to mnie pewnie przekonało. Poza tym sam temat też mnie zainteresował, czytając historię tej trójki miałam w sobie wiele emocji, wkurzałam się, raz wspierałam żonę, za chwilę kochankę, miałam mieszane stany. To mi się spodobało.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Huśtawka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy