"Holy Motors": FORUM NOWE HORYZONTY O FILMIE
"Zdecydowanie hit festiwalu. Erupcja niesamowitej wyobraźni pana Caraxa (o którą bym go nie podejrzewał). Bohater zmienia wcielenia, reżyser zmienia gatunki, film zmierza do przodu płynnie jak limuzyna pana Oscara. Rewelacja."
(vifon00)
"Uwielbiam filmy nakręcone z widoczną na pierwszy rzut oka pasją. Uwielbiam filmy, których twórcy mają bogatą wyobraźnię. Uwielbiam też filmy o kinie, pełne subtelnych nawiązań, wyrażające miłość do uprawianej sztuki i jej mistrzów. Wszystko to oferuje Holy Motors, wg. mnie najlepszy film tej edycji NH. W pierwszej scenie Leos Carax zaprasza nas do swojego świata i przez następne ponad półtorej godziny dzieli się z nami swoimi inspiracjami, tym, co najbardziej zapadło mu w pamięć z filmów obejrzanych być może w dzieciństwie, a być może na 10 dni przed rozpoczęciem zdjęć (...). Jednak to nie wszystko - z czasem z pretekstowej fabułki wyłania się opowieść, będąca z jednej strony hołdem (ostatnia piosenka), z drugiej - zobrazowaniem trudów zawodu aktora i szerzej - relacji między grą pozorów a rzeczywistością, niebezpieczeństw związanych z ciągłym udawaniem i ulotnością sławy. (...) Zabawne, pomysłowe, a przy tym niejednowymiarowe. Boskie.
(Mrozikos667)
"Film pozostawił we mnie takie wrażenie, że nie potrafię go wyartykułować. Najbardziej oddziałuje na podświadomość, czego dowodem w moim przypadku jest fakt, że tej samej nocy, po projekcji przyśnił mi się jeden z avatarów Oskara - ta szalona kreatura-kreator mody w zielonej marynarce. Gonił mnie we śnie. (...) Holy Motors jest świetnym filmem rozrywkowym, bo sprzyja interpretacjom, których może być bez liku."
(Kinooki)