Reklama

"Harry Potter i więzień Azkabanu": NOWY KIERUNEK

Harry Potter i więzień Azkabanu jest filmową adaptacją trzeciej już książki J.K. Rowling ze słynnej serii powieści o przygodach Harry’ego Pottera, wyprodukowaną przez Warner Bros. Nastoletni Harry wraz z przyjaciółmi Ronem i Hermioną, wracają na trzeci rok nauki do Hogwartu, gdzie ich najczarniejsze myśli stają się rzeczywistością, kiedy muszą stawić czoła zbiegłemu więźniowi, stanowiącemu śmiertelne zagrożenie dla Harry’ego. Dodatkowo muszą borykać się z dementorami, przysłanymi do Hogwartu dla bezpieczeństwa uczniów.

Reklama

Kiedy reżyserowi Alfonso Cuarón’owi zaproponowano pracę nad filmem Harry Potter i więzień Azkabanu, właśnie ukończył on swój obsypany nagrodami obraz Y Tu Mamá También i zupełnie nie znał - używając jego własnych słów – „mitoligii Harry’ego Pottera”. Po przeczytaniu scenariusza autorstwa Stev’a Klovesa i literackiego pierwowzoru, Cuarón przystał na propozycję.

- Mimo, że na pierwszy rzut oka jest to historia o magii i bajkowych stworach, uważam poruszane w niej kwestie za bardzo interesujące i jakże aktualne we współczesnym świecie – mówi uznany pisarz i reżyser, który stworzył czarującą filmową baśń Mała księżniczka i był w 2003 roku nominowany do Oscara za scenariusz do filmu Y Tu Mamá También.. - Kwestie związane z dojrzewaniem, tożsamością, przyjaźnią, brakiem rodzicielskiej opieki i poszukiwaniu tych wartości. Poruszane są również sprawy podziału na klasy społeczne, niesprawiedliwości i rasizmu, mające obecnie wpływ na życie ludzi na całym świecie.

Producent David Heyman pisze: - Y Tu Mamá También to opowieść o przechodzeniu z wieku młodzieńczego do dorosłości, natomiast trzecia powieść o Harrym Potterze to historia o przemianie dziecka w nastolatka. To bardzo zbliżone tematy. Alfonso pasjonuje się niuansami życia nastolatków, a w głębi duszy sam jest nastolatkiem. Co więcej, wystarczy obejrzeć Małą księżniczkę, żeby zobaczyć magię ukrytą w jego sercu. To bardzo wrażliwy człowiek, obdarzony znakomitym poczuciem humoru, a także świetny filmowiec.

- Alfonso potrafi znakomicie współpracować z młodymi aktorami, co jest oczywiście niezwykle istotne w przypadku naszego filmu - dodaje Chris Columbus, który wspólnie z Heymanem i Markiem Radcliffe’m zajmował się produkcją filmu Harry Potter i więzień Azkabanu, a także reżyserował będące przebojami kasowymi dwie poprzednie części filmu. - Jest on twórcą o znakomitym wyczuciu fabuły, a jego filmy należą do najbardziej efektownych wizualnie współczesnych produkcji.

Spędziwszy w sumie cztery lata na reżyserowaniu filmów Harry Potter i Kamień filozoficzny oraz Harry Potter i komnata tajemnic, Columbus zdecydował, jak to dowcipnie określa „zjeść w końcu obiad z własnymi dziećmi”. - Wybór innego reżysera do dalszego rozwijania filmowego świata Harry’ego Pottera był bronią obosieczną. Z jednej strony, szukaliśmy reżysera, który chciałby rozwijać istniejącą już rzeczywistość, z drugiej pragnęliśmy, aby wniósł do procesu twórczego swój własny punkt widzenia i własne pomysły. Chcieliśmy, żeby widzowie otrzymali kontynuację przygód bohaterów w świecie, który zdążyli już polubić, lecz jednocześnie chcieliśmy go ukazać z nieco innej perspektywy.

Autorka J.K. Rowling, zaliczająca podobno Małą księżniczkę do swoich ulubionych filmów, udzieliła Cuarón’owi pełnego wsparcia w procesie przenoszenia swojej ekscytującej, ale też dającej do myślenia powieści na ekran. - Jo Rowling poprosiła, abym nie był w mojej interpretacji zbyt dosłowny, a skoncentrował się raczej na zachowaniu w filmie ducha jej powieści - opowiada reżyser. - Bardzo sugestywnie opisała stworzony przez siebie świat, lecz jednocześnie zdawała sobie sprawę z faktu, że chcąc zrobić film nie dłuższy niż dwie i pół godziny, trzeba dokonać pewnych wyborów. Wiedziałem, że jeśli zachowam wszechświat, jakim jest Harry Potter, mam szansę stworzyć swój najlepszy dotąd film.

Cuarón był zadowolony, że „odziedziczył” przygotowany zestaw scenografii i ustaloną obsadę, ponieważ dzięki temu mógł bardziej skoncentrować się na fabule i grze aktorskiej Daniela Radcliffe’a, Emmy Watson and Ruperta Grinta. Przed młodymi aktorami film postawił dwa wyzwania: przekazanie przejścia odtwarzanych postaci w pełen przygód okres dojrzewania oraz pracę bez wsparcia Columbusa, który był ich mentorem w sprawach aktorstwa.

- Miałem okazję wykorzystać w praktyce wszystko, czego nauczyłem się w ciągu przeszło dwuletniej współpracy w Chrisem - twierdzi Daniel Radcliffe. - Nie sądzę, żebym wcześniej był w stanie nakręcić film z Alfonso Cuarón’em, ale tyle nauczyłem się pracując z Chrisem, że poczułem, że jestem na to gotowy. Podobnie wszystko, czego nauczyłem się pracując z Alfonso, będę mógł wykorzystać we współpracy z Mike’m Newelle’m. Dla mnie to nieustanna nauka.

Dla Emmy Watson największym darem, jaki dostała od Columbusa, było okazane jej zaufanie, które było niezbędne w pracy nad postacią Hermiony w Więźniu z Azkabanu. - Alfonso nauczył nas myśleć, jak w pewnych sytuacjach zareagowałyby odtwarzane przez nas postacie. Myślę, że nie byłam na to gotowa podczas pracy nad dwoma poprzednimi filmami - wyznaje młodziutka aktorka.

Cuarón był bardzo zadowolony, że mógł pracować z tak młodymi aktorami, posiadającymi jednocześnie bezcenne doświadczenie, zdobyte podczas dwóch poprzednich produkcji. - Aktorzy wiedzieli wszystko na temat odtwarzanych postaci i otaczającego ich świata, znali także techniczne aspekty pracy, takie jak efekty specjalne czy blue screen, potrafili grać w scenie z piłeczką na patyku, która dopiero w postprodukcji nabierze wyglądu jakiejś postaci czy istoty - opisuje reżyser. - Dodatkowo, osiągnęli już dojrzałość pozwalającą im znacznie bardziej niż wcześniej zagłębić się w emocjonalne aspekty gry.

Jednym z większych problemów, jakie przewidywał Cuarón, było ukazanie wewnętrznej walki kilku nastoletnich postaci z ich strachem, co zawsze jest znacznie trudniejsze do pokazania, niż walka z istotami z krwi i kości. Heyman stwierdził: - Bardzo ważne było dla Alfonso uchwycenie, jak zmieniło się życie bohaterów z chwilą skończenia trzynastu lat. Prześladujące ich demony nie pochodziły wyłącznie ze świata zewnętrznego, jak pająki czy bazyliszki. Ich demony czaiły się wewnątrz.

- Harry musi poradzić sobie nie tyle z zagrożeniem ze strony magicznych stworów, co stawić czoła objawieniom dotyczącym jego własnego życia - wyjaśnia Cuarón. - Chłopiec odkrywa nowe fakty dotyczące jego własnej tożsamości i jego najbliższego otoczenia, co sprawia, że musi gwałtownie dorosnąć.

Radcliffe doświadczył już tego, co nazywa “gniewem nastolatka” – zarówno wcielając się w postać Harry’ego z książek Rowling, jak i osobiście. Jego zdaniem - Harry jest bardzo niepokornym młodzieńcem. Nie obawia się kłócić z Dursley’ami, ani stawić czoła swojej tożsamości, jednak podobnie jak w przypadku wielu innych młodych ludzi, jego gniew jest równoważony swego rodzaju towarzyską niezręcznością.

Kiedy Harry poznaje zaskakujące fakty ze swojej przeszłości, Hermiona również doświadcza emocji towarzyszących dorastaniu. - W dwóch wcześniejszych filmach, Hermiona jest rozsądna i zawsze wie, co należy zrobić - mówi Watson o swojej postaci, której mugolskie korzenie są powodem sporów z przywódcą Slytherinu Draco Malfoy’em. - W trzecim filmie, Hermiona decyduje, że nie będzie dłużej tego znosić, ani od Malfoy’a ani od nikogo. W końcu rzuca się na przeciwnika z pięściami, po czym wybiega z klasy. Jest bardziej energiczną i szaloną osobą, i oczywiście fajniejszą postacią do odtwarzania.

Aby pomóc trójce młodych aktorów lepiej zrozumieć ich role, Cuarón poprosił każde z nich o napisanie wypracowania na temat rozwoju ich postaci od pierwszych dni w Hogwarcie do początku trzeciej części opowieści. - Pamiętam, jaki byłem zadowolony, kiedy oddawałem moje jednostronicowe wypracowanie, zanim Emma i Rupert zdążyli skończyć swoje – z uśmiechem wspomina Radcliffe. - Następnego dnia Emma oddała szesnaście i pół strony tekstu!

- Wypracowanie na temat Hemiony zwróciło moją uwagę na sprawy, o których nie myślałam nigdy wcześniej - wyznaje Watson. - Alfonso prosił, żebyśmy napisali dlaczego nasze postaci zachowują się tak, a nie inaczej, co tak naprawdę myślą i co wpływa na ich zachowanie. Nazwał to „zdejmowaniem masek”. Zrozumiałem wtedy, że obsesja Hermiony na punkcie książek i nauki jest jej azylem. Bardzo mi to pomogło w zrozumieniu jej zachowania.

Cuarón ciągle jeszcze nie otrzymał wypracowania Ruperta Grint’a. - Cóż, taki właśnie jest mój bohater! - protestuje Rupert. - Dan i Emma pomogli mi w wymyśleniu dla Alfonso różnych wymówek, na przykład: pies zjadł moje wypracowanie itp. Ron jednak nigdy nie lubił się uczyć, i wykorzystałby każdy sposób na uwolnienie się od pracy domowej, więc ja też postanowiłem tak zrobić!

Reżyser uznał ćwiczenie za niezwykle pożyteczne, ponieważ dało mu ono szersze spojrzenie na osobowości aktorów i odtwarzanych przez nich postaci. - Pisząc te wypracowania dzieci naprawdę się otworzyły, nie obawiając się ukazać swojej wrażliwości - mówi Cuarón, który zachował wypracowania nawet po zakończeniu produkcji. - Często używaliśmy ich w trakcie filmowania jako wzorca, rodzaju ściągawki, która pomagała dzieciom wczuć się w sytuację.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Harry Potter i więzień Azkabanu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy