Reklama

"Hannah Montana": TA CUDOWNA MILEY

Zdaniem producenta Ala Gougha (znany scenarzysta, pracował miedzy innymi przy "Spider-Manie 2", "Kowboju z Szanghaju" i serialu "Tajemnice Smalville"), powstanie kinowego filmu było nie tylko naturalną próbą skonsumowania sukcesu, ale i niejako koniecznością. Ponieważ grzechem i po prostu błędem byłoby marnować tak wielki talent, jakim dysponuje Miley Cyrus.

Zdaniem producenta Ala Gougha (znany scenarzysta, pracował miedzy innymi przy "Spider-Manie 2", "Kowboju z Szanghaju" i serialu "Tajemnice Smalville"), powstanie kinowego filmu było nie tylko naturalną próbą skonsumowania sukcesu, ale i niejako koniecznością. Ponieważ grzechem i po prostu błędem byłoby marnować tak wielki talent, jakim dysponuje Miley Cyrus.

Być naturalnym na planie filmowym to najtrudniejsza rzecz na świecie! Miley ma ten niezwykły dar, wspaniały instynkt, który to umożliwia. W dodatku jeszcze świetnie tańczy i śpiewa. Z radością obserwowałem, jak rozwija się jej talent - opowiadał Gough.

Gdy w Los Angeles rozpoczyna się akcja filmu, Miley znajduje się pod potężną presją swego gwiazdorskiego alter ego - Hannah Montany. Zmartwiony ojciec proponuje zagubionej nastolatce powrót do rodzinnego miasteczka - tłumaczył Billy Ray Cyrus. - Te kwestie są bliskie moim własnym doświadczeniom. Miałem przecież podobne problemy. Mój ojciec zawsze mi powtarzał, że dobrze jest wiedzieć, jaki następny ruch wykonać na życiowej drodze. Ale mówił też, iż najważniejsze jest to, aby pamiętać, skąd się pochodzi, nigdy nie zapominać o własnych korzeniach. O tym przede wszystkim opowiada nasza historia.

Reklama

Potwierdzała to także Miley. Najważniejsze wydaje mi się to, że nasz film przypomina, że dobrze jest zatrzymać się i pomyśleć: kim jestem, czego pragnę, dokąd zmierzam? W moim prywatnym życiu sama musiałam to nie raz uczynić. W Nashville czuję się jak w domu. Musisz powrócić do realnego świata - oto moim zdaniem najważniejsze przesłanie naszego filmu.

Miley wraca do domu na urodziny swej babci Ruby i stopniowo zaczyna sobie uświadamiać, jak wiele zawdzięcza rodzinie. Dochodzi do wniosku, że jej sukces jako gwiazdy pop ma źródła w rodzinnym Tennessee, wśród ludzi, którzy ją zawsze kochali i wspierali. Scenarzysta Berendsen opowiadał, że właśnie na tym opierała się koncepcja filmu. W serialu bardzo niewiele dowiadujemy się o pochodzeniu i dzieciństwie Miley. Chcieliśmy pokazać źródła jej sukcesu oraz to, co ukształtowało jej charakter - jednak bez retrospekcji. Odbyć podróż w przeszłość, pozostając w teraźniejszości - tłumaczył swe intencje.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Hannah Montana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy