"Haker": AKTORZY
Bartosz Obuchowicz (Marcin Makowski) przygodę z dużym ekranem rozpoczął od mocnego uderzenia. Występ w „Cwale“ Krzysztofa Zanussiego przyniósł trzynastoletniemu wówczas aktorowi nagrodę za rolę dziecięcą na Festiwalu Filmowym w Gdyni (1996). Od tego momentu Bartosz nie rozstaje się na dłużej z planem zdjęciowym. Początkowo specjalizował się w serialach. Można go było oglądać – między innymi - w „Klasie na obcasach“, „Sławie i chwale“, „Tajemnicy Sagali“ i „13 posterunku“.
W serialu „Dom“ wcielił się w postać syna Andrzeja Talara. Popularność i sympatię widzów zdobył dzięki roli Tomka Kozala – latorośli doktora Jakuba Burskiego (Artur Żmijewski) w hitowej telenoweli TVP2 „Na dobre i na złe“ (1999-2002). Rok 2000 zaowocował dla niego serią ciekawych propozycji. Zagrał filmowego syna Andrzeja Chyry w świetnie przyjętym przez krytykę miniserialu Krzysztofa Krauzego „Wielkie rzeczy“ (odcinek „Gra“). Pojawił się w telewizyjnym „Wyroku na Franciszka Kłosa“ w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Za rolę w sensacyjnej „Stacji“ Pawła Wereśniaka Bartosz uhonorowany został prestiżową nagrodą FPFF w Gdyni za najlepszą drugoplanową rolę męską.
Kasia Smutniak (Laura) debiutowała na planie filmowym we Włoszech. W 2000 roku zagrała dużą rolę w filmie Giorgio Panariello „Al momento giusto”. W 1998 roku, po zdaniu matury, wyjechała z Polski, rozpoczynając międzynarodową karierę modelki i przebojem zdobywając wybiegi na całym świecie. Prezentowała kolekcje Dolce & Gabbana, Mila Shoen, Alessandro, Sport Max, Laura Biagiotti, Valentino, Romeo Gigli. Współpracuje z czołowymi fotografami świata mody. Jej zdjęcia znaleźć można, między innymi, w „Vogue” „Elle”, „Marie Claire” i „GQ”. Od 2000 roku mieszka na stałe w Mediolanie.
We wrześniu tego roku pojawi się planie filmu w reżyserii Stefano Reali. Jego premiera planowana jest na 2003 rok.
Piotr Miazga (Turbo) ukończył w tym roku Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. Występ w „Hakerze“ to pierwsza większa rola filmowa Piotra. Wcześniej zagrał mały epizod w gangsterskim „Reichu“ Władysława Pasikowskiego. Jak mówi reżyser Janusz Zaorski, o angażu młodego aktora do roli Turbo zadecydowało jego uderzające podobobieństwo do amerykańskiego gwiazdora Nicolasa Cage’a. Ostatnio Piotra można było zobaczyć w kilku odcinkach popularnego serialu TVP „M jak miłość“.
Bogusław Linda (Tosiek) jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej kasowych polskich aktorów. Ukończył PWST w Krakowie, występował – między innymi – na deskach Teatru Polskiego we Wrocławiu, teatrów Studio i Współczesnego w Warszawie. Co ciekawe – jedną z pierwszych większych ról – leśnika Włodka w serialu „Punkt widzenia“ – powierzył mu twórca „Hakera“ Janusz Zaorski. Za rolę anarchisty w „Gorączce“ Agnieszki Holland uhonorowany został w 1981 roku nagrodą FPFF w Gdyni dla najlepszego aktora. W tym samym czasie zagrał w czterech ważnych filmach – „Dreszczach“ Wojciecha Marczewskiego, „Człowieku z żelaza“ Andrzeja Wajdy“, „Kobiecie samotnej“ Agnieszki Holland i „Przypadku“ Krzysztofa Kieślowskiego. Ostatnie dwa dzieła trafiły na ekrany dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych i przyniosły Lindzie, rok po roku, nagrody festiwalu w Gdyni dla najlepszego aktora – „Kobieta samotna“ w 1987 r. i „Przypadek“ w 1988 r.
Wtedy też na ekranach zagościł kolejny „półkownik“ z jego udziałem - zrealizowana w 1982 roku wstrząsająca „Matka Królów“ Janusza Zaorskiego. Wielką popularność przyniosła aktorowi rola niebezpiecznego przestępcy Malika w dramacie sensacyjnym Jacka Bromskiego „Zabij mnie glino“ (1987). Znakomite kreacje w filmach Władysława Pasikowskiego („Kroll“, „Psy“ - nagroda dla najlepszego aktora FPFF w Gdyni) przysporzyły mu rzeszę fanów i ugruntowały na lata jego pozycję etatowego twardziela polskiego kina (patrz „Sara“, „Demony wojny według Goi“, „Operacja Samum“, „Reich“).
Aktor nie dał się jednak zaszufladkować. Z wdziękiem i liryzmem zagrał zwyczajnego mężczyznę w filmie „Tato“ Macieja Ślesickiego (nagroda festiwalu w Gdyni). Wypadał równie przekonująco w roli księdza („Polowanie na czarownice“), małomiasteczkowego gangstera („Prywatne miasto“), czy odpychającego kolaboranta („Zabić Sekala“).
Pojawił się w kluczowych rolach w dwóch polskich superprodukcjach - „Panu Tadeuszu“ Andrzeja Wajdy (Jacek Soplica) i „Quo Vadis“ Jerzego Kawalerowicza (Petroniusz). Filmami „Seszele“ (1990) i hitowym „Sezonem na leszcza“ (2000) udowodnił, że świetnie radzi sobie po drugiej stronie kamery. Jest czterokrotnym laureatem „Złotej Kaczki“ dla najlepszego aktora – nagrody przyznawanej przez czytelników miesięcznika „Film“.
Marek Kondrat (Burza) ukończył PWST w Warszawie. Już od wielu lat zalicza się do grona najbardziej lubianych postaci polskiego kina i telewizji. Pierwsze szlify aktorskie zdobywał – jako jedenastolatek – w kostiumowej „Historii żółtej ciżemki“ Sylwestra Chęcińskiego(1961). Na przełomie lat 70. i 80. stworzył szereg wybitnych kreacji scenicznych, za które uhonorowano go – między innymi – nagrodami imienia Leona Schillera i Zbigniewa Cybulskiego. Występ w „Zaklętych rewirach“ – błyskotliwej ekranizacji powieści Henryka Worcella w reżyserii Janusza Majewskiego - przyniósł mu uznanie krytyki i Złotą Kamerę – nagrodę miesięcznika „Film“ dla najlepszego debiutu. Od tej pory regularnie pojawiał się na dużym ekranie.
Zagrał, między innymi, w „Dreszczach“ Wojciecha Marczewskiego (1981) i „Domu wariatów“ Marka Koterskiego (1984). W 1985 roku podbił serca kinomanów popisową rolą spryciarza Kani w komediowym przeboju Janusza Majewskiego „C.K. Dezerterzy“. W 1988 zdobył sympatię milionów telewidzów jako jeden z bohaterów pionierskiej telenoweli TVP „W labiryncie“. W 1992 roku zagrał wiarołomnego przyjaciela Bogusława Lindy w „Psach“ Władysława Pasikowskiego.
Za występ w „Pułkowniku Kwiatkowskim (1995) otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora FPFF w Gdyni. Rola nieustraszonego gliny Halskiego w serialu „Ekstradycja“ otworzyła nowy - heroiczny rozdział w karierze aktora. W „Nocnym graffiti“ (1996) - jako emerytowany komandos - rozprawiał się z szajką handlarzy narkotyków. W „Operacji Samum“ (1999) Władysława Pasikowskiego – jako eks-as polskiego wywiadu - wyruszał do Iraku na odsiecz uwięzionemu synowi. Wyreżyserował i zagrał główną rolę w sensacyjnym dramacie „Prawo ojca“ (1999) – polskiej wariacji na temat „Death Wish“ - gdzie jako rozgoryczony bezradnością policji rodziciel sam wymierzał sprawiedliwość gwałcicielom nastoletniej córki (nagroda Publiczności i nagroda Jury na festiwalu w Gdyni w 1999 roku).
W ostatnich latach aktor nie zaniedbywał poważniejszego repertuaru – mogliśmy go zobaczyć w „Panu Tadeuszu“ Andrzeja Wajdy , „Ogniem i mieczem“ Jerzego Hoffmana i „Weiserze“ Wojciecha Marczewskiego, jednak preferował zdecydowanie lżejszy repertuar. Powrócił do postaci Kani w „Złocie dezerterów“, wystąpił w obu częściach kasowego „Kilera“, w komedii „Pieniądze to nie wszystko“ i goszczącym niedawno na ekranach kin „Dniu świra“. Jest laureatem “Złotej Kaczki” – nagrody czytelników miesięcznika “Film”, oraz trzech Wiktorów i SuperWiktora.
Paweł Deląg (Daniel), absolwent PWST w Krakowie, może spokojnie stawać w szranki o miano najurodziwszego aktora polskiego kina. To jego atut – natura obdarzyła go świetnymi warunkami fizycznymi - ale równocześnie przekleństwo, ponieważ przez dłuższy czas reżyserzy widzieli go jedynie w rolach amantów i kochanków. Debiutował na ekranie epizodem u samego Stevena Spielberga w „Liście Schindlera” (1993). Wystąpił w węgierskim dramacie „Śmierć w płytkiej wodzie” (1994), prezentując przy okazji samozaparcie godne Roberta DeNiro, bowiem specjalnie na potrzeby filmu nauczył się grać na skrzypcach.
Sympatię, szczególnie żeńskiej części widowni, zdobył jako „Biedrona”, jeden z tytułowych „Młodych Wilków” (1995) w młodzieżowym przeboju Jarosława Żamojdy. Uciekał rosyjskiej mafii w „Szamance” (1996) i ulegał urokowi Agnieszki Wagner w „Ciemnej stronie Wenus” (1997). Zagrał, w doborowym towarzystwie, w „Złocie dezerterów” (1998). Regularnie gościł na ekranach telewizorów. Można go było oglądać, między innymi, w serialach: „Sława i chwała” (1997), „Siedlisko” (1998), „Życie jak poker” (1998), „Czułość i kłamstwa” (1999), „Palce lizać” (1999), „Policjanci” (1999) i „Tygrysy Europy” (1999). W „Sezonie na leszcza” – nieświadomy grożącego mu niebezpieczeństwa (patrz „Psy”) - przyprawiał rogi Bogusławowi Lindzie (2000). Zabłysnął w epizodzie w komedii Olafa Lubaszenko „Chłopaki nie płaczą” (2000), z ironią traktując swój image macho i wcielając się w postać samozwańczego gangstera Jarka Psikuty, który dostaje bolesną lekcje wychowania od „kolegów” z branży. W serialu „Przeprowadzki” zagrał czekistę – sadystę.
Wciąż czekał na szansę zaprezentowania swoich możliwości na pierwszym planie. Wreszcie pojawiła się taka okazja. Jerzy Kawalerowicz powierzył mu główną rolę – Marka Winicjusza - w wysokobudżetowym „Quo Vadis” (2001). Występem w „Hakerze” – zapewne kontrowersyjnym dla sporej części fanek – udowodnił, że nie boi się polemiki ze swoim ekranowym wizerunkiem arcymęskiego pożeracza serc niewieścich.
Paweł Wilczak (Kosa), absolwent PWSFTviT w Łodzi, ma na swoim koncie kilkanaście epizodów na dużym ekranie – dane mu było wcielać się w postać: dziennikarza („Pajęczarki”), alfonsa („Gry uliczne”), złodzieja samochodów („Billboard”), konwojenta („Kiler-ów 2-óch”), ochroniarza („Stacja”) i drwala („Enduro Bojz”). Rozgłos zyskał dzięki roli bezwzględnego i antypatycznego gangstera Jurija w drugiej (1996) i trzeciej (1998) serii „Ekstradycji“. Sympatię widowni telewizyjnej przyniosła mu - zagrana z dużym wdziękiem - rola nawróconego na dobrą drogę przestępcy Mareczka w telenoweli „Na dobre i na złe“. Można go też było oglądać – jako sąsiada-uwodziciela ponętnej Marysi Góralczyk - w „Bellissimie“ Artura Urbańskiego, filmie zrealizowanym w ramach cyklu „Pokolenie 2000“. Paweł Wilczak z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Wkrótce zobaczymy go, obok Olafa Lubaszenko, w dramacie gangsterskim Wojciecha Wójcika „Sfora“.