Reklama

"Grudge - Klątwa": ZROBIĆ HORROR

Aktor Ted Raimi (znany z serialu „Xena, wojownicza księżniczka”) określa „The Grudge” jako horror psychologiczny. „To ten typ filmu, który oddziałuje na poziomie podświadomym. Trafia na nasze ukrywane lęki jak przemiana ciała po śmierci. Stawia też niepokojące pytania typu: co stanie się jeśli umrzemy i nie zaznamy spokoju?”

Gellar dodaje: „Wszyscy kochamy być straszeni w kinie. Najbardziej przerażające jest jednak to, co rzeczywiście może się wydarzyć. „The Grudge” jest takim filmem. Tego typu przerażenie wynosisz ze sobą z kina i jeszcze długo potem rezonuje ono w tobie.”

Reklama

KaDee Strickland mówi o reakcjach emocjonalnych na pozornie proste, pokazywane przez Shimizu obrazy: „On bierze coś tak słodkiego i cudownego jak dziecko czy kot i sprawia, że za nic w świecie nie chcesz znaleźć się z nimi w jednym pomieszczeniu. Shimizu ma niesamowitą zdolność przerabiania rzeczy tradycyjnych w zaskakujące. To jeden z jego największych darów.”

Rosa Blasi, która jest fanką horrorów mówi, że pod koniec filmu, kiedy wszystkie elementy układają się w całość, widzowie odczują satysfakcję. „Shimizu i scenarzysta Stephen Susco do tajemnicy dodali inteligencję. To nie jest zwykły film o nawiedzonym domu.”

Pullman porównuje metody Shimizu do tych Davida Lyncha. „Wizualny świat, który stwarza i nieprzewidywalne użycie ruchów kamery jest precyzyjne i metodyczne. Odczuwałem niebywałą ekscytacje obserwując go w pracy.”

Producent Ichise jest zadowolony z tego, że Shimizu odważył się na ten film: „Zrobił japoński horror po angielsku, który będzie dostępny publiczności na całym świecie. Mam wrażenie, że jego możliwości jako filmowca są dziś nieograniczone. To dopiero początek.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Grudge - Klątwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy