Reklama

"Garbi: Super bryka": WSZYSCY LUDZIE GARBIEGO

Jasne, że „Garbi” potrzebował przyjaciela i partnera w swych marzeniach o sławie. Znalazł go (a raczej ją) w osobie Maggie, granej przez Lohan. Lindsay Lohan była pierwszą aktorką, którą brano pod uwagę przy obsadzaniu tej roli. Bardzo chciałam z nią pracować. Widziałam jej wcześniejsze filmy i byłam pod wielkim wrażeniem jej energii i naturalności – tłumaczyła Robinson. – Słyszałam też o jej dyscyplinie i zarazem żywiołowości, doskonałym wyczuciu rytmu dialogu. Wszystko sprawdziło się w stu procentach. Możemy uwierzyć w postać Maggie, zarówno w jej kłopoty rodzinne, jak i w to, że jest nieustraszonym kierowcą rajdowym.

Reklama

Lohan, jak właściwie wszyscy członkowie ekipy, dobrze znała „Garbiego”. Oczywiście, widziałam oryginalny film – mówiła. – I jasne było dla mnie, że najważniejsze to traktować „Garbiego” jak żywą istotę: kumpla, a nie dziwaczną maszynę. To postać, którą zna już doskonale kilka pokoleń. Więc nie można było popaść w jakąś sztuczność.

Młoda aktorka podkreślała, że charakter Maggie jest jej bliski. Ta dziewczyna dobrze wie, że ma talent. Pewne rzeczy ma się po prostu we krwi. Ona to czuje. Oczywiście, ostre stanowisko ojca jest dla niej problemem. Ale Maggie nie należy do dziewczyn, które się poddają. Ja zresztą też nie – komentowała Lohan. Bardzo atrakcyjnym elementem udziału w filmie było dla Lohan spędzenie wielu godzin za kierownicą „Garbiego”, przerobionego na samochód wyścigowy. W wielu sekwencjach kierowała samochodem sama lub pod okiem doświadczonych kierowców: Jeffa Gordona i Dale’a Earnhardta Juniora. Najfajniej było na torze NASCAR Fontana. Było tam pełno fanów wyścigów, a mnie zapowiedziano jako normalnego kierowcę biorącego udział w wyścigu. To było naprawdę coś!

Inną ważną postacią w filmie jest Kevin, kolega Maggie ze szkoły średniej, który został mechanikiem-cudotwórcą. Przystosowuje on „Garbiego” do walki o najwyższą stawkę. Zyskuje też coś więcej niż tylko koleżeńską sympatię Maggie. Kevina zagrał Justin Long, który odniósł niedawno sukces w innym filmie o tematyce sportowej: komedii „Zabawy z piłką” (Dodgeball) z Benem Stillerem.

Trudno nie pokochać „Garbiego” i mój bohater oczywiście go pokochał – śmiał się aktor. – „Garbi” wiąże przecież ludzi silnymi więziami przyjaźni i miłości. Tak jest i w tym przypadku. Kevin jako jedyny dostrzegł ukryty potencjał „Garbiego” i jego swoiste piękno pod doprawdy nieatrakcyjną powierzchownością. Myślę, że ta część filmu wyraża w sposób nienatrętny, komediowy, ważną myśl: nie daj się zwieść pozorom, ważne jest wewnętrzne piękno. Aktor chwalił sobie też pracę z Lohan. Jest pełna energii, szczerości i naturalności, jak bohaterka, którą gra. To ktoś, z kim chciałoby się trwale związać. Nic więc dziwnego, że romantyczne sceny przychodziły mi zupełnie bez wysiłku. Lohan przekomarzała się: Ja i Justin byliśmy na planie jak brat i siostra. Zatem dla mnie sekwencje flirtu były... hmmm... nieco dziwne.

Brata Maggie, Raya Juniora, zagrał popularny komik Breckin Meyer. („Garfield”, „Wyścig szczurów”). Ray chce kontynuować tradycję rodzinną: jego dziadek i ojciec byli przecież asami NASCAR. Jest tylko jeden, za to istotny problem: Ray Junior nie jest dobrym kierowcą i tak naprawdę nie ma serca do wyścigów. Za nic jednak nie chce zawieść nadziei taty. Ale jak powiedzieć ojcu, że rezygnuje, i że zamiast niego ścigać się powinna ukochana córka, o której bezpieczeństwo Ray senior tak mocno, przesadnie wręcz dba? Ta postać ma bardzo realistyczny charakter – mówiła reżyserka. – Ilu z nas nie miało lub nie ma podobnych dylematów? Iść drogą wyznaczoną przez rodziców, by ich nie rozczarować, lecz jednocześnie wyrządzić szkodę własnemu życiu? Czy też postąpić zgodnie z własną wolą, raniąc przy tym najbliższych? To poważny problem. Breckin potrafił, jak sądzę, połączyć w postaci Raya komediowy ton z prawdziwym dramatycznym napięciem i ciepłem. Według mnie, w idealnych proporcjach.

Aktor przyznawał, że zainteresowała go postać, ale może jeszcze bardziej ekscytowało go poznawanie świata wyścigów od środka. To dziwne, surrealistyczne wrażenie. Nagle znajdujesz się wewnątrz hermetycznego świata, który znasz tylko z telewizji. Warto dla takich chwil być aktorem!

Oczywiście, że znałem doskonale filmy o „Garbim” – deklarował Michael Keaton („Batman”, „Sok z żuka”), wybitny aktor, słynny zwłaszcza z ról charakterystycznych, który zagrał ojca Maggie, Raya seniora. Przyznał jednak, że ostatecznie przekonała go do udziału w filmie uważna lektura scenariusza. To bardzo dobrze napisana współczesna historia – stwierdził. Jego zdaniem, Ray jest zwariowany (jak wielu ojców) na punkcie córki. Ciężko pracuje, dba o rodzinę, wychowuje dzieci samotnie i często traci poczucie miary, nie dostrzegając tego, co jest dla nich dobre. Praca z Lindsay to wielka przyjemność – wspominał gwiazdor. – Należy ona do tej nielicznej grupy aktorów obdarzonych wewnętrznym kompasem, nieomylnym z reguły instynktem. Po prostu wyczuwa, co jest prawdziwe, a co brzmi fałszywie. To, co fałszywe, od razu odrzuca.

Keaton, wielbiciel wyścigów Formuły I, nie znał bliżej wyścigów NASCAR. Ta atmosfera wciąga – przyznał. – Emocje się udzielają. Widownia reaguje na to, co się dzieje na torze, bardzo żywiołowo.

Tripa Murphy’ego, asa rajdowego o niezwykle silnym ego, który nie toleruje porażek i obsesyjnie chce pogrążyć „Garbiego” i Maggie, ponieważ czuje się przez nich upokorzony, zagrał Matt Dillon. Bardzo lubię grać czarne charaktery, zwłaszcza jeśli są to przy tym postaci zabawne – wyznał aktor. – A Trip taki jest. Postaci o rozrośniętym niebotycznie ego, aroganckie jak on, to doskonały materiał dla aktora. Opowiadamy tu przecież o próżności, która jest cechą charakteru, istniejącą w każdym z nas. Można uczynić to naprawdę zabawnie. Zdaniem Dillona, popularność opowieści o „Garbim” wynika ze swoistego charakteru tej postaci. „Garbi” zawsze chce dokonać niemożliwego i to mu się udaje. A oprócz tego, jego obecność jest swoistym sprawdzianem, testem charakterów dla otaczających go ludzi, w pełni ujawniającym ich cechy. To odnosi się także do Tripa.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Garbi: Super bryka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy